Skocz do zawartości
Nerwica.com

Erna

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Erna

  1. midnightsun Czy zawsze zamierzasz robić to co jakiś typek sobie zażyczy?Musisz mieć własne zdanie, także na temattowarzystwa które wybierasz. Znasz przyslowie;z kim przestajesz ..itd., Na twoim miejscu wolałabym być sama niż iść na imprezę z byle kim. A dalej......... to "jaranie" po jakichś dziurach.....dziewczyno,ty sama szukasz guza !. Pewnie się wkurzysz,,gościa potępiam, zdecydowanie nie jest w porządku, ale i ty popracuj nad sobą, zmień sposób życia i bycia,unikaj takich ludzi, no i skończ z jaraniem zanim ono ciebie wykończy. Teraz , w takim stanie jak jesteś to nie wiem czy policja potraktowała by to wszystko poważnie, czy i na ciebie nie zrzucono by winy. Musisz coś zrobić by to wszystko się zmieniło na twoją korzyść. Jeśli w szkole czy na ulicy ten znajomy znów cię z pogróżkami zaczepi, nie wahaj się jednak, porozmawiaj z mamą, czy z kimś w szkole i zgłoś na policję, chociaż to już ostateczność.Wiesz ,że mu nic nie zrobią, a ty dalej musisz żyć. -- środa, 7 marca 2012, 20:10 -- To chyba też małolat?
  2. Może nie na temat, ale czyż to nie samo życie? Często ktoś za życia niedostrzegany, żyjący gdzieś z boku, niby ten gorszy,przegrany, doceniony jest dopiero po śmierci. Tylko na jak długo ta pamięć zostanie i czy rzeczywiście zamożna rodzinka pomoże rodzinie zmarłego? Jak chętnie przypina się komuś etykietkę; nieudacznik Tak mogło być z dziewczyną Argona. Być może żródła jej kompleksów trzeba szukać w dzieciństwie, być może rodzinnym domu.
  3. Argon, znajomy pewnie ma rację. Myślę jednak,że jeśli zależy ci na dziewczynie z innych przyczyn niż tylko uroda, spróbuj stopniowo rozmawiać, pytać...kto wpędził ją w tak straszne kompleksy. Bo jej zachowania mają swoje zródło, a wtedy czy psycholog czy bliska jej jak ty osoba ma szanse wyciągnąć ją z dołka. Wiem o czym piszę.Mnie zmarnowano tak życie. Żyłam i nadal żyję jak przysłowiowa mysz pod miotłą,zalękniona,z poczuciem że w oczach innych jestem nikim. Nie miałam szczęścia spotkać na swojej drodze kogoś kto byłby mi wsparciem, podał pomocną dłoń. Leczenie farmakologiczne to ostateczność, z której najczęściej odwrotu już nie ma. Życzę ci wytrwałości i sukcesu ..dla obydwojga
  4. Mianserina-dla mnie to koszmar, robiło mi się słabo, natomiast po 1/3 tabletki Mirtazelon 45/odpowiednik mirtazapiny/ miałam niesamowite kurcze ,łamanie w kończynach. Absolutnie nie mogłam spać, a podobno działa nasennie? Dopiero po zażyciu magnezu z potasem kurcze ustąpiły. Więcej po to nie sięgnę.
  5. Erna

    Witajcie Forumowicze.

    Witam, jestem tu od niedawna,widzę że dużo tu ludzi młodych, ja niestety już nie pierwszej młodości.Od lat zmagam się z nerwicą i depresją objawiające się głownie lękiem i niepokojem. Ostatnio jest mi coraz trudniej żyć, żle toleruję zmiany leków.
×