bretta, też nie znoszę taki ciuchowych zakupów, w ogóle mam wrażenie, że w wielu sklepach jest takie światło, że widać w lustrze każdą niedoskonałość, zawsze okropnie w nich wyglądam, a to w sumie dziwne, bo przecież sklepy powinny tak urządać przymierzalnie, by wszystko sprzyjało dobremu wyglądowi
Na pewno dasz radę, ja ostatnio wpadłam na taki pomysł, że nie przymierzam niczego na miejscu, kupuję jedną rzecz "na oko" w domu przymierzam (jakoś mniej stresująco :)) i zostawiam lub lecę wymienić. Może więcej zachodu ale przynajmniej mogę uniknać sterczenia w kolejce i tego dołującego nastoju po wyjściu z przymierzalni
Powodzenia na praktykach, jak kupisz sobie ładne spodnie to będziesz się lepiej i pewniej czuć, w czymś nowym :)