Hej
ja mam czasami maratony paraliży sennych (tzn. sama do końca nie wiem czy to są halucynacje czy rzeczywiście paraliże).
Mam je zwłaszcza gdy nie mogę zasnąć zaczyna się zazwyczaj poczuciem nieważkości, zazwyczaj jakaś siła - demon próbuje wyrwać moją duszę z ciała - toczę walkę, która jest strasznie wyczerpująca. Próbuje krzyczeć, nie mogę, nie mam władania nad ciałem. Porywają mnie wiry powietrza, czasami widzę ufoludki etc. najgorsze, że jak już cudem mija, to znowu się pojawia kolejny. Czasami przez kilka godzin. To jest straszne choć ma coś w sobie fascynującego (np. to latanie, wiry powietrza jakby bycie w tornadzie), ale przede wszystkim potwornie wyczerpujące i przerażające.