Jakucja
Użytkownik-
Postów
18 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia Jakucja
-
Dobra, dobra. Nie ma co roztrząsać - trzeba dbać o innych i im pomagać, ale trzeba też się szanować i nie dać się wykorzystywać. Wtedy i jedna i druga strona będą zadowolone. Widzicie? Sama do tego doszłam, przy pomocy nextMatii, który radził mi to w poprzednim poście
-
To dobrze, nie lubię sprawiać innym przykrości
-
to co radzisz?
-
Shinobi, nie chciałam sprawić Ci przykrości, tylko zwrócić uwagę na fakt, że mogłeś inaczej sformułować swoją opinię - bo przecież wcale nie musimy brudzić życia innym naszymi problemami, a może nawet z ich wsparciem je zwalczyć :) Ale przyznaję, że mnie poniosło. Wybacz.
-
A może warto sobie uświadomić, shinobi, że kiedy się kogoś kocha, to chce się mu pomóc, być z nim na ,,dobre i złe"? Więc przestań, za przeproszeniem, pieprzyć, wmawiać nam, że nasze życie jest upaprane, skoro nerwica to po prostu doświadczenie, które trzeba przeżyć, przeszkoda, którą trzeba przeskoczyć, by być zdrowym i zacząć doceniać życie tak, jak zdrowe osoby nigdy nie będą doceniać. Uważam, że prawdziwa miłość pokona każde zło. I że w związku warto rozmawiać szczerze, ale przecież nie każdy musi od razu opowiadać całe swoje życie. Wszystko z czasem, pomalutku. I proszę Cię, shinobi, nie dawaj nikomu więcej takich rad, bo są g*wno warte. Życzę Ci powrotu do zdrowia i więcej zapału do walki.
-
Czy i wy tak macie, że mimo wszelkich starań i troski o innych, o bliskich... które nawet mogą być źródłem nerwicy... zostaliście posądzeni o egoizm?... To bardzo bolało... Wiecie, no bałam się o to serce, miałam lęki, strach, poczucie, że stanie się coś złego, że muszę uciec, ratować się, ale czy byłam w tym momencie egoistką? Po prostu potrzebowałam pomocy, zapewnienia że wszystko jest okej, a słowa ,,nie myśl tylko o sobie" trochę mnie ubodły...
-
Też miałam te objawy, jak było mi lepiej - kłucia, kołotania - ale nie zwracałam na nie uwagi. A teraz, ech... Prawda jest taka, że mamy się dobrze i mamy zdrowe serduszka, tylko z nerwami coś nie tak - ale wyjdziemy z tego i będzie już okej :) Nie wolno nam się poddawać!!!
-
Ja już się nasłuchałam o tym, że jestem egoistką i myślę tylko o sobie (przez moją nerwicę)... To bolało, bo ja naprawdę nie chciałam myśleć o sobie, a życie poświęcić innym... Co to zdrowy egoizm?
-
Wiecie, kocham dzieci, kocham zwierzęta, angażuję się w wolontariat i różne akcje, mam oddanych przyjaciół i sama im się poświęcam... I to, o czym najbardziej marzę, to ciepły dom (z gromadką dzieci, psem i kotem), który nawet nie musi być bogaty, ale żeby był szczęśliwy... Chcę być dobra. Chodzę po ulicy z uśmiechem i walczę z lękami, z moją własną słabością, by móc odczuwać szczęście i dzielić się nim z innymi.
-
Dziękuję Zawsze wiedziałam, że w Gdyni mieszkają dobrzy ludzie
-
Cieszę się, że to napisałeś :) Najważniejsze, to uświadomić sobie problem, a potem znaleźć jego rozwiązanie to już z górki. Mam tylko nadzieję, że nie zacznę sobie WMAWIAĆ bólu w mostku i drętwienia rąk...
-
Natretna27, wiesz co mnie na tym forum pociesza? Że nie jestem sama. Że jest na świecie tyle świetnych osób, które po prostu mają problem, taki sam jak ja :) A jak to mówią, każdy problem ma rozwiązanie, nie ma rozwiązania to nie ma problemu
-
Nie pamiętam, by kiedykolwiek było inaczej. Ale wiem, że będzie.
-
Dziękuję :) Swoją drogą masz bardzo trafny podpis
-
Dziewczyno! Co Ty w ogóle piszesz! Wyprostuj się. Na pewno siedzisz zgarbiona. Podnieś do góry głowę, nie siedź z nosem spuszczonym na kwintę. No już, zrób to. A teraz przemyśl to, co napisałaś. Pomogło Ci to wyrzucić z siebie złe emocje, okej. Wyrzuciłaś je z siebie. Czemu więc jeszcze się smucisz? Uśmiechnij się. Weź głęboki oddech. Nic nie da trwanie w smutku. Otacza się szczęście, ale nie widzisz go przez szarą mgiełkę rozpaczy. Wstań. Przeciągnij się. Otwórz okno. Odetchnij. Nie przestawaj się uśmiechać. I pomyśl, że na świecie nie ma wcale smutku i zła, jest tylko brak szczęścia i brak dobra. Tak jak nie ma ciemności, jest tylko brak światła. NIE DOPUSZCZAJ DO SIEBIE ZŁYCH MYŚLI ŻYCIE JEST PIĘKNE OTACZAJĄ NAS CUDOWNE OSOBY, ALE NIE ZAPOMINAJMY, ŻE I MY JESTEŚMY WSPANIALI!!! Przytuliłabym Cię, gdybym mogła :) Poczuj się przytulona Walcz :) Jesteś świetną dziewczyną, przysięgam :) Nie poddawaj się :) Nikt nie doceni szczęścia tak jak my :) Warto więc o nie walczyć :)