Skocz do zawartości
Nerwica.com

iren53

Użytkownik
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez iren53

  1. Supełek radzę zrobić dokładne badanie tarczycy....i USG.....szyi.... napisz jak się zachowujesz jak jesteś na górce........ a Omega 3 to sobie kupię.......
  2. Witam..... Leczę się też sama biorę Alvente.. dosyć dobry lek ....nie płacze....jestem bardziej obojętna ale od czasu do czasu kręci mi się w głowie..... Jestem przeciwko temu żeby poszedł do szpitala bo w jego przypadku źle się to skończyło... Będąc w szpitalu kiedy był w manii........na dole mężczyźni na na pierwszym pietrze kobiety...i o rożnych chorobach.....wspólne wyjścia na spacerki przy chorobie kiedy jest mania kiedy występuje wzmożony popęd seksualny i szybkie nawiązywanie znajomości to skandal!!!! Miałam pisać skargę do Dyrekcji ale....na razie dałam sobie spokój... Nie należyte pilnowanie pacjentów ucieczki....raz uciekł... muszę w tym trwać ...nie mam wyjścia wspólne mieszkanie....nie pójdę do noclegowni....a wogle to teraz sama utrzymuje cały dom ....... bo na jego koncie siedzi bank bo musi spłacać dług.... W tej chwili jest w depresji/apatii/ dość ciężko przechodzi......pomagam......ale powiedziałam że jeżeli zrobi mi taki numer jak będzie na górce to w depresji będzie sobie sam radził.....bo moje zdrowie tak samo jest ważne......jak będzie dalej to Wam napiszę
  3. No właśnie to jest podejście chorych na depresje.......czekają na dół a potem makabra......jak się leczysz systematycznie i masz dobrze dobrane leki wyrównujące nastrój to nie wpadniesz w głęboki dół......ale jak się bierze leki od przypadku do przypadku no bo się np: che wypić itp ....to miejcie do siebie pretensje..... Ja mam w domu osobę chorą na CHAD ..... i wiem jak to jest.....inny horror......
  4. Myślę ze jesteś inteligentnym facetem.....pomyśl ... jak ludzie leczą się np: na cukrzycę i do końca życia......to normalne....a jak ktoś ma depresję to coś innego też trzeba się leczyć.... i nic w tym nie ma gorszego czy lepszego.....
  5. Tak dostałam Alvente ........pomaga , nie płacze wszystko.... mi wisi... itd.....dosyć dobry lek tylko od czasu do czasu kręci mi się trochę w głowie... Z psychologiem rozmawiałam ----- żebym była zdrowa wykluczyć problem ...... ,,chyba zabić,, muszę tak żyć ......... jak dalej się potoczy .....będę pisać....
  6. A faktycznie......mamo daj spokój..... może jak przeczyta co my tu piszemy to da spokój.... myślę że jeszcze pępowina została nie przecięta..... i mama wreszcie musi to zrobić...
  7. Anielica.....ile masz lat .......ale piszesz że jesteś dorosła to dlaczego mieszkasz z mama wyprowadź się czy zdajesz sobie sprawę jak rodziny ciężko mają i co przeżywają z osobami chorymi na CHAD przeczytaj jaki ja mam horror!!!!! ,,Część.......jestem na forum od nie dawna......założyłam temat w ..Problemy w związkach i w rodzinie,, Przeczytajcie jakie ja mam życie z osobą chorą na CHAD......proszę o porady..... ,,Witam..... Nie będę za dużo się rozpisywać....napiszę w skrócie: Żyje z osobą /15 lat/ chorą na depresję afektywną dwubiegunową,jakie jest to trudne mogą powiedzieć osoby i rodziny które z takimi osobami przebywają. Jak mój ukochany jest w depresji /apatii/ jest ciężko wspomagam go jak mogę.....wiem że ten okres jest niebezpieczny dla niego .. ale ja w miarę wytrzymuje....pogorszyło się w ubiegłym roku na tyle że poszedł do szpitala psychiatrycznego i to był błąd /szpitale sa nie przystosowane do leczenia tej choroby brak warunków/....tak go nakręcili jak wyszedł po miesiącu wszedł w MANIĘ.....i dosyć poważnie że nie można było z nim dać rady.. 1.Kredyty nabrał na 60.000 tyś wszystko przegrał w kasynie.... 2.Kontakty towarzyskie- przywiózł ze szpitala dziewczynę 28 lat a ma 53lata .....oczywiście pogoniłam....a możecie sobie wyobrazić co ja przeżyłam że sama znalazłam się u psychiatry i biorę leki bo myślałam że zwariuje. 3.Jak stracił wszystkie pieniądze ...... to wrócił do domu i mnie obwiniał że mu przeszkadzam w jego szczęściu itp 4.Puki był w mani był w domu horror..... 5.Znowu jest w apatii...przeprasza za to co mi zrobił.....płacze,nie je... itd 6.Jestem teraz bardziej zimna....nie mam już siły...ale tym razem pojechał do pracy....jest w delegacji to mam trochę spokoju... dzwoni ...płacze ze mnie kocha.... Wiem ze jest chory......boje się kiedy wejdzie znowu w manie.....co robić leki za bardzo nie pomagają..... Powiecie ......albo dajcie mi jakaś radę jak z taką osobą postępować i wytrzymać żeby samemu nie zwarjować..,, :why: ,,
  8. Buli ........jak kochasz to poczekasz.. i pamiętaj nie ........oznacza nie..... ona ma dopiero 19 lat ........ ma czas...... i sama musi się zdecydować na pójście do psychologa.....nic na siłę......
  9. Oleńko tak mi Ciebie szkoda.......nie masz w domu poczucia bezpieczeństwa.........nie wstydź się idź do pedagoga albo poszukaj w internecie gdzie w Twojej miejscowości jest opieka społeczna oni Ci pomogą.......wiem ze masz dopiero 15 lat posłuchaj nas my Ci dobrze radzimy ... Trzymaj się i pisz jak najwięcej......
  10. Ja osobiście się leczę u psychiatry.....ale nie mam myśli samobójczych ...raczej chciałam jego i ją zabić ...i było mi wszystko jedno.....co będzie .......najwyżej poszłabym do wiezienia i miała święty spokój...... Myślę że osoby z CHAD nie powinni wogle zawierać związków małżeńskich bo przy silnej mani towarzyszy duża rozwiązłość seksualna......i w ten sposób zawsze ranią osobę ukochaną...... A osoby obydwie chorujące CHAD+CHAD tez niebezpiecznie bo jak bedą w depresji/apatii / to zaplanują samobójstwo.... chyba ze by chorowali przemiennie...ale tego sie nie da zaplanowac....
  11. Część.......jestem na forum od nie dawna......założyłam temat w ..Problemy w związkach i w rodzinie,, ale znalazłam tu temat który mnie interesuje.....poczytałam wasze posty.....trochę się poduczyłam a zarazem mnie przestraszyły zdania ,,ja się cieszę ze jestem na górce,, Przeczytajcie jakie jam mam życie z osobą chorą na CHAD......proszę o porady..... ,,Witam..... Nie będę za dużo się rozpisywać....napiszę w skrócie: Żyje z osobą /15 lat/ chorą na depresję afektywną dwubiegunową,jakie jest to trudne mogą powiedzieć osoby i rodziny które z takimi osobami przebywają. Jak mój ukochany jest w depresji /apatii/ jest ciężko wspomagam go jak mogę.....wiem że ten okres jest niebezpieczny dla niego .. ale ja w miarę wytrzymuje....pogorszyło się w ubiegłym roku na tyle że poszedł do szpitala psychiatrycznego i to był błąd /szpitale sa nie przystosowane do leczenia tej choroby brak warunków/....tak go nakręcili jak wyszedł po miesiącu wszedł w MANIĘ.....i dosyć poważnie że nie można było z nim dać rady.. 1.Kredyty nabrał na 60.000 tyś wszystko przegrał w kasynie.... 2.Kontakty towarzyskie- przywiózł ze szpitala dziewczynę 28 lat a ma 53lata .....oczywiście pogoniłam....a możecie sobie wyobrazić co ja przeżyłam że sama znalazłam się u psychiatry i biorę leki bo myślałam że zwariuje. 3.Jak stracił wszystkie pieniądze ...... to wrócił do domu i mnie obwiniał że mu przeszkadzam w jego szczęściu itp 4.Puki był w mani był w domu horror..... 5.Znowu jest w apatii...przeprasza za to co mi zrobił.....płacze,nie je... itd 6.Jestem teraz bardziej zimna....nie mam już siły...ale tym razem pojechał do pracy....jest w delegacji to mam trochę spokoju... dzwoni ...płacze ze mnie kocha.... Wiem ze jest chory......boje się kiedy wejdzie znowu w manie.....co robić leki za bardzo nie pomagają..... Powiecie ......albo dajcie mi jakaś radę jak z taką osobą postępować ..,,
  12. Witam..... Nie będę za dużo się rozpisywać....napiszę w skrócie: Żyje z osobą /15 lat/ chorą na depresję afektywną dwubiegunową,jakie jest to trudne mogą powiedzieć osoby i rodziny które z takimi osobami przebywają. Jak mój ukochany jest w depresji /apatii/ jest ciężko wspomagam go jak mogę.....wiem że ten okres jest niebezpieczny dla niego .. ale ja w miarę wytrzymuje....pogorszyło się w ubiegłym roku na tyle że poszedł do szpitala psychiatrycznego i to był błąd ....tak go nakręcili jak wyszedł po miesiącu wszedł w MANIĘ.....i dosyć poważnie że nie można było z nim dać rady.. 1.Kredyty nabrał na 60.000 tyś wszystko przegrał w kasynie.... 2.Kontakty towarzyskie- przywiózł ze szpitala dziewczynę 28 lat a ma 53lata .....oczywiście pogoniłam....a możecie sobie wyobrazić co ja przeżyłam że sama znalazłam się u psychiatry i biorę leki bo myślałam że zwariuje. 3.Jak stracił wszystkie pieniądze ...... to wrócił do domu i mnie obwiniał że mu przeszkadzam w jego szczęściu itp 4.Puki był w mani był w domu horror..... 5.Znowu jest w apatii...przeprasza za to co mi zrobił.....płacze,nie je... itd 6.Jestem teraz bardziej zimna....nie mam już siły...ale tym razem pojechał do pracy....jest w delegacji to mam trochę spokoju... dzwoni ...płacze ze mnie kocha.... Wiem ze jest chory......boje się kiedy wejdzie znowu w manie.....co robić leki za bardzo nie pomagają..... Powiecie ......albo dajcie mi jakaś radę jak z taką osobą postępować .. Potrzebuje wsparcia
  13. iren53

    Witam...

    Witam Was wszystkich serdecznie..... Znalazłam się na tym forum z kilku przyczyn... Pierwsza ze sama mam depresje.... A druga ważniejsza to szukam osoby która żyje z partnerem z ,,depresja afektywną dwubiegunową ,,szukam wsparcia i wymienienia doświadczeń jak żyć z osobą chorą na tą chorobę....możne gdzieś jest otwarty taki temat jak nie to sama otworze.... iren
×