Skocz do zawartości
Nerwica.com

Little Red Fox

Użytkownik
  • Postów

    7 707
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Little Red Fox

  1. Saiga, ja sama w dość indywidualny sposób podchodzę do tematu, z wieloma sprawami się nie zgadzam, wiele rzeczy krytykuję
  2. Saiga, ja jestem luteranką i u nas nie ma postu piątkowego, więc chyba nie grzeszę jedząc mięsko w piątek
  3. Saiga, ja jestem luteranką i u nas nie ma postu piątkowego, więc chyba nie grzeszę jedząc mięsko w piątek
  4. cześć Snejana, co tam dobrego słychać? Saiga, kobiety Wam trzeba
  5. cześć Snejana, co tam dobrego słychać? Saiga, kobiety Wam trzeba
  6. Saiga, lepiej, żeby dziecko miało zdrową matkę, póki co się leczę zmieńmy temat - co tam dobrego macie na obiad?
  7. Saiga, lepiej, żeby dziecko miało zdrową matkę, póki co się leczę zmieńmy temat - co tam dobrego macie na obiad?
  8. Saraid, wiesz, ślub mamy zaplanowany na przyszły rok, jeśli wszystko sobie poukładamy i będziemy mogli zapewnić dziecku wszystko co potrzebne to dopiero wtedy zaczniemy starania, ale boję się że mogę sobie nie poradzić bez leków, albo ataki paniki mogą zaszkodzić maleństwu -- 24 lut 2013, 12:33 -- anonus,
  9. Saraid, wiesz, ślub mamy zaplanowany na przyszły rok, jeśli wszystko sobie poukładamy i będziemy mogli zapewnić dziecku wszystko co potrzebne to dopiero wtedy zaczniemy starania, ale boję się że mogę sobie nie poradzić bez leków, albo ataki paniki mogą zaszkodzić maleństwu -- 24 lut 2013, 12:33 -- anonus,
  10. Saraid, możliwe, ostatnio często myślę o tym, co by było gdyby... i czy uda mi się kiedyś pokonać nerwicę na tyle, żeby pozwolić sobie na dzieci Saiga, a mój zegar biologiczny tyka
  11. Saraid, możliwe, ostatnio często myślę o tym, co by było gdyby... i czy uda mi się kiedyś pokonać nerwicę na tyle, żeby pozwolić sobie na dzieci Saiga, a mój zegar biologiczny tyka
  12. Saiga, ostatnio często mi się śni moja ciąża nie jestem gotowa na bycie matką, nie wspominając już o tym, że w moim stanie psychicznym ciąża to chyba ostatnia "rzecz", na którą mogłabym sobie pozwolić -- 24 lut 2013, 12:18 -- Saraid, wg sennika ciąża zwiastuje same dobre rzeczy, jeśli ktoś w to wierzy ja nie, ale zawsze to jakieś pocieszenie
  13. Saiga, ostatnio często mi się śni moja ciąża nie jestem gotowa na bycie matką, nie wspominając już o tym, że w moim stanie psychicznym ciąża to chyba ostatnia "rzecz", na którą mogłabym sobie pozwolić -- 24 lut 2013, 12:18 -- Saraid, wg sennika ciąża zwiastuje same dobre rzeczy, jeśli ktoś w to wierzy ja nie, ale zawsze to jakieś pocieszenie
  14. Saiga, rano się obudziłam z myślą "ku**a, muszę iść do apteki po test ciążowy"
  15. Saiga, rano się obudziłam z myślą "ku**a, muszę iść do apteki po test ciążowy"
  16. anonus, znowu śniło mi się że jestem w ciąży właśnie odeszły mi wody, więc zaczęłam przerażona błagać rodziców, żeby zabrali mnie do szpitala. Moja mama mi nie chciała wierzyć i kazała iść do kościoła. Siedzieliśmy na nabożeństwie, kiedy złapały mnie okropne skurcze, a ona nic, twierdzi że sobie uroiłam swój poród, że termin mam dopiero za 2 tygodnie i mam grzecznie siedzieć. Więc wstałam powiedziałam, że jest wyrodną matką i wyszłam z kościoła. Pojechałam autobusem do szpitala (a z mojej miejscowości jest daleko do jakiegokolwiek szpitala, a autobusy jeżdżą dość okrężną drogą do miasta). Jakaś starsza babka ustąpiła mi miejsca i zapytała kiedy termin, a ja zaczęłam krzyczeć, że przecież rodzę i ma być cicho. Gdy w końcu dotarłam do szpitala, powiedzieli mi tam, że nie mogą mnie przyjąć, bo nie mam skierowania wtedy się obudziłam
  17. anonus, znowu śniło mi się że jestem w ciąży właśnie odeszły mi wody, więc zaczęłam przerażona błagać rodziców, żeby zabrali mnie do szpitala. Moja mama mi nie chciała wierzyć i kazała iść do kościoła. Siedzieliśmy na nabożeństwie, kiedy złapały mnie okropne skurcze, a ona nic, twierdzi że sobie uroiłam swój poród, że termin mam dopiero za 2 tygodnie i mam grzecznie siedzieć. Więc wstałam powiedziałam, że jest wyrodną matką i wyszłam z kościoła. Pojechałam autobusem do szpitala (a z mojej miejscowości jest daleko do jakiegokolwiek szpitala, a autobusy jeżdżą dość okrężną drogą do miasta). Jakaś starsza babka ustąpiła mi miejsca i zapytała kiedy termin, a ja zaczęłam krzyczeć, że przecież rodzę i ma być cicho. Gdy w końcu dotarłam do szpitala, powiedzieli mi tam, że nie mogą mnie przyjąć, bo nie mam skierowania wtedy się obudziłam
×