Ćwiczenie oddechów nic nie daje,jeżeli robi się to bez świadomości.To nie oddychanie i inne tego typu eksperymenty powodują rozlużnienie.Rozlużnienie powoduje wyjscie ze swojego myślenia,albo inaczej,z myślenia swojego umysłu wierzącego w chorobę.Jesteś tym czym jest twoja uwaga,świadomość, oko .Twoja uwaga może siedzieć w umyśle ze swoimi problemami (to jest ten zakazany owoc) albo możę być w czymś prawdziwym.Co to jest coś prawdziwe? Wszystko to co możesz zobaczyć,usłyszeć i poczuć i ktoś stojący obok ciebie doświadcza tego samego ,najprościej można by rzec ŚWIAT PRAWDZIWY ,PRAWDA.Możesz też być obserwatorem tego swojego myślenia i swoich uczuć .Tu niema znaczenia , i jedno i drugie powoduje rozlużnienie i wymazanie tego problemu z umysłu.Problem wiele razy stłumiony powraca dopóty,dopóki całkowicie nie oświetlisz go światłem świadomości.Trochę prościej ,zacznę od położenia się spać.Leżysz ze swoją nerwicą ,jesteś NIĄ,absolutnie nie jesteś obecny w świecie prawdziwym,to twoje piekło.Zrób teraz tak.Obserwuj to piekło ,albo słuchaj co się dzieje na zewnątrz( ktoś rozmawia,szczeka pies,ptak w lecie śpiewa)To jest prawda.Nic na zewnątrz się nie dzieje,w umyśle też pustka,obserwuj pustkę albo oddech albo wymyślaj jakieś historie ,obojętnie jak głupie i obserwuj to ,bądz tego ŚWIADOM.Jesteś już świadkiem,JESTEŚ KIM JESTEŚ nie jesteś już swoim chorym umysłem.JESTEŚ OBOK SWOICH OBAW.Proponuje psalm 91 (uwaga dla wierzących i niewierzących.Jeżeli macie nerwice to jedziecie na tym samym wózku,wózku swojej mamony,Biblia to stary bajkowy opis człowieka,nerwicy też)Budzi was w nocy strach,czujcie go z całej mocy nie próbujcie go zabić bo będzie jak Kain pomszczony siedmiokrotnie.Z emocjami się nie walczy ,Emocjom trzeba się poddać.Czuj to do końca ,będzie rosło ,rosło myśli strasznych obok będzie całe miasto,a TY nie bój się tylko przyglądaj się temu Za chwilę otworzy się przed tobą Może Czerwone ,zachłyśniesz się powietrzem,aż ci w mostku strzeli a emocje zaleje woda morza.Jedna emocja poszła sobie ,wyciągnąłeś ją na światło , wyspowiadałeś się ,zaniosłeś ją do prawdy,a prawda cię wyzwoliła Dosłownie .Patrzysz na coś prawdziwego,albo jesteś prawdą, obserwujesz iluzję.ILUZJA ZNIKA.Twoja derealizacja.Wiesz dlaczego świat twój jest taki nierealny? A jaki ma być? przecież go stworzyły twoje diabły.Przeczytajcie sobie o oku Ewangelia według Łukasza 11,18-44 znak Jonasza Opisałem się jak nigdy w życiu .Na razie kończę Pozdrawiam NIE BÓJCIE SIĘ STRACHU jego tak naprawdę niema.