Skocz do zawartości
Nerwica.com

cleo27

Użytkownik
  • Postów

    338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez cleo27

  1. Włosy napewno moga wypadac na skutek długotrwałego,przewlekłego stresu,ale najpierw nalezy wykluczyc inne przyczyny

    Brak zelaza powoduje bardzo wzmozone wypadanie włosłw

    brak cynku to samo j/w

    Choroby tarczycy-niedoczynnosc takze daje takie same objawy j/w

    jezeli wszystko to co powyzej jest ok to znaczy,ze to nerwy.

  2. hmm....no nie wiem sama co mam o tym myslec,kazali mi zrobic te przeciwciała w jakiejs tam klasie juz nie pamietam jaka to była i przed kuracja były wysokie a po tym antybiotyku jakies 3 tyg po zakończeniu brania tego Kabaxu bo tak sie chyba nazywał ten antybiotyk znowu kazali mi robic te przeciwciała w jakiejs tam klasie i wtedy wyszły ok i powiedziano mi,ze jestem zdrowa....ja nie mam zadnych objawów wskazujących na to zebym miała teraz ta bolerke wiec mam nadzieje ze jest ok.

  3. wiesz co, mialem robiona tomografie glowy i rezonans ale to byl jakis rok temu, ponoc nic tam nie bylo, mialem takze robione eeg glowy, lekarz napisal mi tam ze wystepuja tam niewiadomego pochodzenia fale theta o wysokiej czestotliowsci co jakis czas... noi to chyba na tyle, jakies badania na tezyczke itp, ale to bylo ok... nie wiem co robic dalej, zaobserwowalem ze jezeli pocwicze to moje objawy sie zwiekszaja, teraz jest juz lepiej ale na poczatku to w ogole po jakimkolwiek wysilku fizycznym to mogle tydzien nie spac... a to wszystko sie zaczelo po wypadku na stoku narciarskim, moja lekarka powiedziala ze to niby przez niego moja nerwica sie uwolnila, ale wierzyc mi sie nie chce ze przez tak dlugi czas nie mozna tego zwalczyc, ja w ogole nie jestem soba, praktycznie czuje sie jak jakies zombie... prawa dlon mi dretwieje, mam czasem tak dziwne odczucia ze porpostu marze tylko zeby isc spac i nie odczuwac tego wiecej bo nastepnym krokiem to bedzie juz chyba tylko polozenie sie do trumny.... daje sie takze zaobserwowac mimowolne odruchy moich miesni w roznych miejscach ciala, ciezko jest mi czytac cos ze zrozumieniem, skupic sie na czyms, zapamietac cos, byle jaki szczek psa potrafi wywolac we mnie lęk, czasem poprostu zaczyna mi się już odechciewać przez to żyć... mam bardzo fajną dziewczynę, chciałbym sobie z nią życie ułożyć, wszystko było super do momentu mojego wypadku na stoku, a od tamtej pory mam te problemy, nie moge sobie z tym poradzic i zycie zrobilo sie szare i nudne... nawet na imprezy nie mam ochoty... jak sie napije alkoholu to juz moge zapomniec o snie.... i takie to moje udręki... szczerze mówiąc to wydaje mi się że byc moze jedan sobie coś tam stłukłem w tej głowie a ci lekarze nie chcą lub nie są w stanie tego wychwycić i wpierają mi tu pierdoły o nerwicy...

    szkoda mi życia, chciałbym móc wrócić do siebie w 100% ale nawet nie wiem gdzie szukac pomocy, bo jak mi zaczną gadać o nerwicach to wszystko mija się z celem, gdyż następnym stwierdzeniem jest to że muszę sam z tym walczyć... a może ktoś mi powie jak walczyć z zawrotami głowy, bądź lękiem wzbudzonym przez jakiś szelest,bądź drętwieniem dłoni..... nie wiem może Wy mi jakoś doradzicie... pozdro i thnx

     

    rozumiem ,ze jesteś rozgoryczony...tez bym była w takiej sytuacji....słuchaj a czy miałeś zrobione badania na tarczyce i na poziom witaminy B12?

    Jest tez taka opcja,ze to moze byc nerwica bo mi tez ujawniła się po niemiłym zdarzeniu jakiego doznałam po przyjeciu pewnego leku i tak się przyczepiła do mnie na 2 lata wiec to moze byc nerwica,ale najpierw zrobiłabym badania na tarczyce i na poziom wit b12.

    Powiedz mi jeszcze a jak u ciebie z cisnieniem i z tętnem?

  4. przypuszczam ze samo to ze nie wie co mu jest najbardziej go stresuje

    To prawda i to już 6 lat!

     

    A ja mowie ze po paru dniach na afobamie poczuje sie lepiej

    Afobam jest mi dobrze znany. Czułem się po nim bardzo spokojny, wręcz senny. Nie robił jednak najważniejszego. Nie eliminował objawów bólowych. Jadłem go ok. roku

    Efectin to super lek. Po 2 tygodniach jedzenia wrócił mi humor i lepsze samopoczucie psychiczne. Tak samo jak afoban nie leczył mnie z bólów i strzelań kości.itd Jadłem go pół roku, co może było za krótko? Zrezygnowałem z niego po konsulatcji z psychologiem, która stwierdziła, że nei mam depresji i ten lek mi jest niepotrzebny.

     

    Jeśli chodzi o watrobe, to postawiłbym wszystko co mam, ze jest ok

     

    Jesli chodzi o leczenie boreliozy. Zrobie to tylko jeśli znajde lakarza, ktory bedzie widział borelioze. Inaczej nie bede wstanie tego zrobić.

     

    Tak z ciekawości. Kto wypisuja tym ludzią z forum gazeta.pl antybiotyki na taki okres czasu? Jak ja tam czytam, ze kazda koinfekcje trzeba leczyc min 3 miesiace, a rekordzisici jedza antybiotyki 2 lata to az mnei ciarki przechodza.

     

     

    2 lata....o matko zszokowałes mnie.....ja miałam kiedys borelioze co prawda szybko wykryta i brałam antybiotyk przez 14 dni co prawada w duzej dawce,ale tylko 14 dni ,pozniej robiłam sobie badania i wychodziło ok wiec mam nadzieje,ze mam to z głowy.

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:10 pm ]

    Nie jestem żadnym lekarzem, po prostu "trochę" interesuję się medycyną. A że mam lepsze rozeznanie niż niejeden lekarz... no cóż, w takim kraju żyjemy, niestety.

     

    Jasne, wklejaj wyniki i objawy, może do czegoś dojdziemy. Mała szansa żeby zdiagnozować cokolwiek przez internet, ale kto wie, kto wie.

     

    Cleo, no jak uważasz - Luk powinien rozstrzygnąć, jego zdrowie. Jak ma infekcję boreliozą, ma też pewnie i lekki stan zapalny wątroby. Ale niedobory żelaza pewnie tez ma, co mu zresztą zaleciłem w poniedziałek zbadać, razem z morfologią i OB. I jak to rozstrzygnąć? Hę? :D

     

    no jasne,ze to sprawa luka,przeczytałam przed chwilą,ze mówi,ze z watroba wszystko ok wiec skoro tak to spoko ;)

  5. Tak bardzo nieciekawie się nie skończy, zacznie go wątroba lekko rypać po paru dniach, odstawi lek i po paru dniach przestanie. Są znacznie silniej działające na wątrobę środki które lekarze przepisując nie sprawdzając czy chory ma marskość wątroby. W końcu 2 tabletki ascoferu zawierają raptem tyle żelaza, co porządny obiad. Zresztą nie wierzę, że ktoś może mieć marskość wątroby i o tym nie wiedzieć, pierwszy źle ułożony posiłek i facet ląduje w szpitalu z żółtaczką.

     

    Jak ma nie spać po nocach z powodu pytania czy mu się wątroba właśnie nie resetuje, jasne, może zrobić badania. Nie zaszkodzą.

     

    Ale jakbyśmy tak mieli wyliczać co zbadać a co nie, zacznijmy od sarkoidozy przy witaminie D3, chorobach nowotworowych przy kwasie foliowym i B12, schorzeniach nerek przy magnezie, cynku i wapniu... eee, za dużo tego.

     

    eee...nie no bez przesady ascofer 3 razy dziennie to o wiele wiecej niz zelazo w porządnym obiedzie a co do chorób watroby to nie chodzi mi tu o marskosc bo o tym to bez badan by czuł,ze ma coś nie halo z watrobą....wytarczy miec zapalenie watroby i juz nie nalezy jak jest stan zapalny zelaza przyjmować. Akurat zelazo daje bardzo poważne skutki przy chorej wątrobie dlatego mysle ze jednak powinien to zbadac. poza tym luk nie wie czy ma niedobory czy nie a zelaza nie mozna brac ot tak sobie bo mi sie wydaje ,ze nie mam zelaza...trzeba to zbadac najpierw!!!!!!

  6. llorona.....jeżeli wyszły Ci przynajmniej jedne z przeciwciał ponad norme to niestety wskazuje to na imunologiczna chorobe tarczycy typu hashimoto( bo masz niedoczynnosc)....mam to od kilku lat,przeciwciała mam wprawdzie niewiele jak na imunologiczna chorobe przekroczone ,ale są. Zrób KONIECZNIE usg tarczycy....ja przy mojej chorobie miałam przez kilka lat jeszcze ładny obraz usg a teraz juz niestety widac zmiany...i to duże mino,ze jestem ciągle w stanie eutyrozy i przeciwciała mam niskie. Pamietaj zebys absolutnie unikała jodu,nie jedz soli jodowanej bo jod w chorobach imunologicznych tarczycy szkodzi!!!!!!

    Zyczę Ci szybkiego powrotu do zdrówka i pozdrawiam

    cleo

  7. Cześć,

     

    Podsuowując moge wszystko zrobić(brak konkretnego dowodu na to, że coś mi jest), ale to wszsytko przychodzi z wielkimi boleściami

    Nie bardzo mam kwalifikacje żeby Ci coś doradzać, ale może spróbuj zrobić sobie gdzieś porządne testy psychologiczne? Jeżeli wyjdą ok to będziesz miał podstawę do tego, żeby WYMAGAĆ od lekarza czegoś więcej niż spychoterapii ;) Wiem że to brzmi jak utopia w naszych warunkach, ale gdzieś znalazłam opisy przypadków gdzie po dobrym wyniku takich testów ludzie zostali wreszcie poprawnie zdiagnozowani, wyleczeni i okazało się że jednak można ;) Sama zresztą bardzo liczę że tak będzie ze mną :lol:

     

    po prostu NIE PŁAĆ za wizytę. Odmawia usługi medycznej, niech się goni

    Ale przecież jeśli powie TO NERWICA, to już wykonał usługę, bo zdiagnozował problem, no nie? :lol:

    Oni niestety uznają że już sam fakt że poświęcili pacjentowi 10 minut jest usługą medyczną. Nie ważne czy cokolwiek poradzili, czy receptę wypisali czy tylko wyśmiali pacjenta... :roll: Jedyne co można wynegocjować to obniżkę opłaty za wizytę, a i to nie zawsze.

    A tak w ogóle, mam prosbę do kolegi Tomakina: przeglądałam wątek o boreliozie bodajże, jest tam wpis o tym, że udzieliłeś komuś wskazówek jak należy rozmawiać z endokrynologiem... Czy ja mogę też takie wskazówki dostać? Bardzo proszę :smile: Bo mnie samej chyba ostatnim razem coś nie wyszło :lol:

    Pozdrawiam,

    llorona

     

    P.S. Wczoraj wyrzuciło mi ogromne gule z przodu między obojczykami a szyją, czy to może mieć jakiś związek z tarczycą? Mam nadzieję że zejdą, ale na razie beznadziejnie to wygląda :shock:

     

    te gule to raczej węzły chłonne....ja co prawda nie Tomakin,ale zjadłam zęby na tych cholernych endo wiec mogę Ci doradzić ze masz opisac wszystkie te objawy ,które opisałas nam + te badania ,które opisałas nam i naprawde dla normalnego endo nie ma tu zadnej filozofii ,skoro ja powiedziałam Ci po objawach,ze to na 90 procent tarczyca to normalny endo tez się na tym pozna. Masz typowe wyniki dla niedoczynnosci wiec lekarz musi byc chyba głupi albo ślepy zeby tego nie zauwazyc. Pójdz do tego do którego dałam Ci namiary to naprawde bardzo dobry lekarz i bardzo przejmuje się pacjentami, Mi nawet sam załatwił pobyt u niego w szpitalu na oddziale endokrynologicznym i porobił kjeszcze raz cały profil hormonalny i z taka młoda lekarka to razem omawiali i pózniej ze mną rozmawiali.

    Czy zrobiłaś te przeciwciała tarczycy o których Ci pisałam ,to jest dosyć ważna rzecz bo na zwykłą niedoczynnosc przywala ci jodid między innymi a tego jodidu przy hashimoto brac nie wolno wiec radziłabym ci oznaczyc jeszcze te aTpo i Atg

  8. Nie wiem co o tym myslec,naprawde.Czy wasz scisk tez byl tylko z jednej strony glowy? W moim przypadku jest to po prawej,do tego bol ucha,scisk w szyi.Boje sie,czy czasem to nie zapalenie wezlow,tetnicy itd.Jak scisk zlapie to jest tak silny,ze nie czuje tej polowy ciala,bol jest az piekacy i czy to jest wlasnie nerwica????? Ta by dotykala obu stron glowy.Lekarz orzekl neuralgie,ale na necie pisze,ze ta lapie pare razy dziennie ale po minutce,dwoch a mnie to trzyma dlugo:( O dziecku marzylam,ale nerwica zabrala mi to marzenie na dobre,wiem ze nie podolam :cry:

     

    Moniczko mysle,ze lekarze się nie myla,ze to jednak neuralgia jest. Każdy organizm jest inny i inaczej takie rzeczy odczuwa wiec nie sugeruj się za bardzo tym,ze napisali,ze chwyta tylko na minute bo Ciebie moze chwycić na dłużej.

  9. O,cleo...a do mnie nie odpisujesz...Wiec jednak zyjesz. Co do diagnozy,to jednak skoro 10 juz lekarz podaje te sama to nie ma mozliwosci pomylki,no chyba ze wszyscy lekarze sie zmowili "hej,zrobmy zart i mowmy jej,ze ma nerwice!" a to jest mozliwe tylko w esejach Ciorana....

     

    Moniczko ależ oczywiście ,ze do Ciebie pisze,odpisałam na naszej klasie i czekam na jakieś info od Ciebie,miałaś odpisac i nic :( ...a ja czekam i czekam....a wogóle to powoedz mi czy u tego ortopedy byłaś?

    Tak wogóle to tą Twoją głową to myślę,ze to jednak neuralgia...myśle,ze lekarze się tu nie mylą.

    Kupiłaś ten Vegevit?

  10. Kurcze, zmień lekarza. Nerwica nie jest chorobą tylko OBJAWEM. Jak jeszcze dochodzi do tego typowy atak wskazujący na zaburzenia neurologiczne, można z pełnym przekonaniem powiedzieć - lekarz który zdiagnozował nerwicę to idiota.

     

    Masz jakąś chorobę i to ona wywołuje nerwicę wraz z atakami lękowymi. Leczyć w tym wypadku ataki to trochę tak, jakby mieć ospę i "leczyć to" wyciskając pryszcze.

     

    No cóż, witamy w Polsce.

     

     

    Tomakin mówisz ,ze w Polsce jest tak zle z diagnozami i leczeniem,zapewniam Cię, ze w UK jest sto razy gorzej wiec mimo tego,ze ja takze nie ufam za bardzo lekrzom to i tak ciesz sie ze nie mieszkam na stałe w uk bo tam bym wogole bała się wziąc cokolwiek by mi dali,takie konowały tam są.

  11. eee no bez przesady, jakas tam kondycje mam, to nie było tak,ze ni stąd ni z owąd sie zapisalam. wolny od aerobicu mialam grudzien,a tak to na niego chodzilam. W grudniu za to staralam sie byc jak najwiecej na powietrzu. Ja bym bardziej powiedziala,ze to z nerwów a nie z rzeczywistego braku tlenu, bo ciemno przed oczami mi sie nie robiło :-)

    Poziom żelaza mam dobry - robilam wszyystkie badania na serce rónież i wszystko wyszlo w porządku

     

    Jezeli tak to spoko....myslałam,ze zaczełac od areobiku tak odrazu.

  12. nie radze zaczynac Ci od areobiku bo zmęczysz i przetrenujesz serce!!!!Nie wolno tak robić. Jeżeli brakuje Ci tlenu jak cwiczyć to może oznaczać raz,ze nie masz kondycji a dwa ze masz niski poziom zelaza we krwi!!Powinnas zacząc od spacerów codziennie po 2,3 km tak przez 2 miesiące i dopiero pózniej na normalną gimnastykę bo inaczej to się możesz do zawału doprowadzić jezeli nie masz kondycji a skazujesz serce na taki wysiłek.

  13. oj moniczko biedaku trzyma cie ta nerwica jak w termosie i nic a nic puścić nie chce :evil:

    Przykre to troche ,ze mąż się od Ciebie odwrócił...ale z chłopami to tak czasem niestety jest,nie rozumieją,ze ktos jest chory i potrzebuje ich wsparcia,przykre to bo przysięgali ,ze będa z nami w zdrowiu i w chorobie...mój niby się nie odwrócił,niby mówi,ze rozumie mnie ,ale jak miałam ataki to za bardzo zainteresowania nie wykazywał,ja myslałam,ze za chwile umre a on do mnie mówił i co ja ci na to poradze... :evil: ...teraz to mnie to smieszy,ale wtedy to myslałam,ze go udusze za takie teksty...

  14. ja też mam nerwice , od jakis 5 lat, raz jest lepiej raz gorzej ., ale ten rok to jest dla mnie tragiczny, jestem w ciaży , w styczniu urodze dziecko , wiec cały praktycznie rok , odłozyłam leki na bok , doraznie tylko relanium od ginekologa ale to tylko odstrasza lek na jakis czs a potem wszystko wraa , całe lato miałam problem z wyjsciem z domu , miałam zwroty głowy i ciagle bałam sie nie tylko o siebie ale i dziecko, naszczęcie z dzieckiem jest ok, ale ja jestem cała w strzepach, boje sie porodu , boje sie że umre albo że cos złego stanie się z dzieckiem a wtedy ja juz sobie nie poradze bo tak bardzo je kocham, pomózcie mi.......wczoraj byłam w mieście chciałam kupic coś dla dziecka ale super market odpada bo nawet nie ma mowy o wejsciu tam, wiec wybrałam zwykły bazar handlowy ale i tam za duzy tłok doprowadził mnie do szału i wróciłam do domu po poł godziny , i jak juz mam taki atak to potem musze dochodzic po tym pare dni, wcześniej czułam w domu taka przystan bezpieczeństwa ale teraz nawet dom nie pomnaga, brałam leki fevarin i spamilan przez te lata,oczywiscie nie przez cały czas ale sezonowo, w tym roku dostałam ciekawa pracę, na poczatku było ok , ale od kiedy dowiedziałam sie że jestem w ciąży , zaczeło sie zawroty głowy i ciagła panika, wracałam do domu po całym dniu jak po maratonie , pragnełam tylko spac aby zapomniec o leku, wkoncu poszłam latem na zwolnienie i siedziałam w domu , a to doprowadziło do tego że odczuwam lek przed kazdym wyjsciem , ciagle tłumacze sie ciązy i złym samopoczuciem z tego powodu a jak urodze boje sie że dopadnie mnie to cholerstwo z dwukrotną siła i wtedy to juz nie dam rady i zostawie swoje dziecko , pomózcie mi , niech ktos ze mna porozmawia błagam

     

     

     

    Witaj Wiki...starsznie Ci współczyuję,ze tak sie fatalnie czujesz zwłaszcza,ze w ciązy jesteś. ja ze swojej strony mogę Ci tylko powiedzieć,ze możesz z tego wyjsc tylko musisz się zaprzec,ze dasz rade i isc na przekór temu wszystkiemu ze względu na dziecko ,które będzie potrzebowało zdrowej mamy. Moja nerwica tak jak juz pisałam wcześniej narazie odeszła...czuję sie wolna,ale walczyłam o to ok2 lat,sama,bez lekarza i leków i jakoś i sie udało. wiadomo pewnosci nie mam ,byc może kiedys wróci,ale wtedy tez sobie z nia poradze napewno. Musisz Wiki w to uwierzyć i nie załamywac się i najwazniejsze to NIE SKUPIAJ SIĘ NA SWOICH OBJAWACH-- LEKCEWAZ JE POPROSTU, idz na te zakupy i nie myskl o tym,ze sie tego boisz ,pomysl,ze to tylko zakupy i nie ma powodu zeby cos Ci się stało. To tylko nasza wyobraznia to wszystko napędza. Masz taki piękny okres w soim zyciu...naprawde....wiec nie zmarnuj go tylko szykuj wyprawke i cisz się,ze juz nie bawem będziesz miała dzidziusia.Chodzisz na jakąs psychoterapię?

  15. Nic sie nie uspokoilam. Ryczec i wyc mi sie chce, juz nie mam sil do zycia,bole i zawroty nie ustepuja. nie mam nawet kiedy isc do lekarza by mi dal skierowanie na rtg kregow (dla spokoju) koszmar!!!! mam prace i szefowa niechetnie mnie zwalnia a popoludniami przyjmuja tylko lekarze prywatni, nie mam juz kasy, sil, niczego,po prostu wyje moja dusza i serce zeby sie to skonczylo!!!!A nawet jak zdobede skierowanie to znowu musialabym isc prywanie, wczoraj sie dowiadywalam,ze czeka sie 3 miesiace,ludzi zapisuja juz na kwiecien.Wiem,ze mam zniesienie lordozy szyjnej (wyszlo mi to na rtg dwa lata temu), co wtedy ten prof.ze Slaska powiedzial,ze to nic powaznego,co moge wiec zrobic by sobie pomoc?

     

    hm....piszesz,ze to było dwa lata temu,przez ten czas jednak sytuacja mogła się pogorszyć.....

    Nerwica z pewnością dominuje u Ciebie i jedynym ratunkiem jest dobry psychiatra,dobre leki( weż pod uwage i to,ze może masz zle dobrane leki i moze tak nieorzystnie na Ciebie działają) .

    Słuchaj ja wiem,ze ty bierzesz te leki od psychiatry...a czy próbowałaś tych kropli Bacha na nerwice,ludzie je sobie bardzo chwalą,może by Ci pomogły a napewno Ci nie zaszkodzą.

    Cos robic musisz bo szkoda zycia na to gówno.

  16. Generalnie teraz to juz calkowicie zwaliliscie to na moj kregoslup, a jak chodze do psychiatry to mi mowi, ze tonerwica. Tomograie tez odradzal, mowil ze zbedna i...wyszlo. A nawet jezeli to kregoslup szyjny to ja nie dam rady yle razy chodzic na basen, ani czasowo ani pienieznie. Ide 90 do 10 procent, ze to nerwica.

     

    Oczywiscie ja tez mówię,ze to najpewniej nerwica,ale wiem też ,ze moja mama przy kręgosłupie miała te same objawy co TY wi,ec na dwoje babka wróżyła,lepiej zrobić i miec z głowy i wtedy juz na bank zając się tylko neriwicą.....a co do tomografii to my tez Ci odradzaliśmy,ale moniczka twarda była :D ....ale to może i lepiej,ze poszłas bo może choć troche się uspokoiłaś :smile:

  17. Moze i warto by zrobic ten kregoslup, ale to za miesiac jak dostane wolne. Dziwne tylko,ze basen nie pomogl-powienien dac ulge jezeli to kregi... A mam jeszcze pytanie, czy podczas uciskow glowy macie wrazenie, ze twarz wam tezeje, dretwieje, ze nie bedziecie mogli otworzyc ust, takie wrazenie jakby ktos wam zatkal glowe i szyje, wlozyl ja w jakies silne imadlo ze nawet skora sie jakby sciaga...bardzo nie lubie i boje sie tego czegos, a mam to czesto...Prawa jazdy oczywiscie nie zdalam.

     

     

    to uczucie imadła to moja mama ma i to sciąganie skóry też.....a basen moja droga to tak odrazu Ci nie pomoże,to trezba chodzic regularnie 3,4 razy w tygodniu przez 3 miesiące minimum i zresztą jeżeli jest ucisk to sam basen tez tu nic nie da bo musi byc powiązany z gimnastyką!!!! A Ty masz dodatkow silna nerwicę i to wszystko potęguje,koniecznie zmień lekarza.

  18. Jedna wielka dupa,lipa za przeproszeniem,poszlo 250 PLN a badanie tomograficzne idealne. Teraz zostaje mi albo wmawiac sobie kregoslup,albo przerazic sie,ze nerwica daje tak straszne objawy.Ucisk i bol glowy jak byl tak jest,zle spalam,denerwuje sie i tylko moze troszke sie uspokoilam w kwestii wylewow.Naprawde nie znam juz lekarza,kogokolwiek kto moglby mi pomoc,zostane z tym sama az do konca.... :cry:

     

    \moniczko kochana to tylko cieszyc sie trzeba ,ze jest ok wszystko....mówiłam Ci ,ze napewno masz wszystko w porządku. PROSZĘ CIĘ powieś ten wynik tomografii nad kompem i czytaj codziennie!!!!!!!

    A teraz druga sprawa,koniecznie to prześwietlenie kręgosłupa zrób i zmień lekarza psychiatre i zobaczysz będzie dobrze.

×