Ja mało tego ze uzależnilam sie od komputera to często podjadałam siedzac przy nim i teraz mam wrazenie jakbym uzaleznila sie od jedzenia. Caly czas musze cos przgryzac.
Bez lekarza się z tym nie uporasz, a jeśli chodzi o masturbacje to nie musi być na tle nerwowym, może sie po prostu od niej uzalezniłes, a konkretnie od doznawanych wówczas orgazmów.
Wydaje mi się, że uspokoił bys się przy osobie tobie bliskiej, mówie w tym momencie o związku. Znam osobę, która właśnie dzięki temu uspokoiła się i doszła do siebie.