Skocz do zawartości
Nerwica.com

podlasin95

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez podlasin95

  1. Przez jakiś czas liczyłem cały czas dnia w którym nie spałem tzn przyporządkowywałem każdej czynności jakiś czas na jej wykonanie i gdy coś mi się nie zgadzało bylem na siebie baaardzo wkurzony. Ostatnio jednak doszedłem do wniosku ze przecież to w niczym nie pomoże i już tego nie robię. Nie wiem czy ktoś zrozumie mój zamotany opis ale mam taką nadzieję : D
  2. Miałem tak samo w wieku około 12 lat. Myłem ręce kiedy tylko wydawały mi się brudne. Myłem je 5 razy dokładniej niż była potrzeba. Na szczęście to minęło samo ale pamiętam to do dziś. Było to chyba jedno z pierwszych moich natręctw.
  3. Też kiedyś miałem z tym problem. Robiłem to bardzo często aby się odstresować. Zdarzało się że może i nawet 3 razy dziennie / 10 razy w tygodniu... Pewnego dnia stwierdziłem że czas to przerwać. Było to w czerwcu tego roku. Mam 16 lat i było mi po prostu głupi z tym tak żyć. Postanowiłem że nie będę już tego robił wcale i że znajdę sobie w końcu dziewczynę. Na początku często o tym myślałem ale jakoś chęć posiadania kogoś bliskiego była większa (kto chciał by takiego masturbanta : D). W końcu udało się 1 listopada tego roku. Teraz nie myślę o tym już wcale. Pomimo tego że nie uprawiam seksu itp. nie chcę mi się tego robić wcale. Mam nadzieje że może komuś to pomoże : )
  4. U mnie ciągłe skupianie na myśleniu występuje tylko wtedy gdy siedzę w swoim domu. Jeśli poza nim wydarzy się coś co nie pozwala mi się skupić już na niczym innym wtedy wracam do siebie przesypiam to i mogę dalej funkcjonować. Wszystko mija kiedy wychodzę gdzieś ze znajomymi lub najlepiej z dziewczyną. Mam nadzieje że może komuś to pomoże : )
  5. Ehh. Mam tak samo od dłuższego czasu. Ostatnio nie cieszy mnie już nic innego poza spotykaniami ze znajomymi (głównie moją dziewczyną). Jestem w stanie jeszcze zmotywować się do działania jeśli chodzi o szkołę - liceum. Ciągle myślę o tym że wszystkie czynności które robią moi rówieśnicy są zbędne (chodzi mi tutaj o oglądanie filmów, granie w gry komputerowe itp.) i jestem stworzony do wyższych celów, aczkolwiek za żaden taki nie mogę się zabrać, gdyż kiedy zabieram się za coś myślę od razu że inni robią to lepiej, ja się do tego nie nadam, robię to za wolno, niedokładnie. Wszystko kończy się tym że kładę się na łóżko włączam muzykę i po prostu zasypiam. Z racji, że teraz jest przerwa świąteczna i mam dużo wolnego czasu, a moi znajomi nie konieczne śpię bardzo dużo może nawet po 12h na dobę a gdy wstaje mam wyrzuty sumienia że aż ta marnuje czas. Z drugiej strony nawet gdy wiem ze się wyspałem nie wstaje tylko przewracam się z boku na bok bo wole już to niż siedzenie w pokoju czy robienie w nim czegokolwiek innego i ciągłe rozmyślanie. Cholera... Jeszcze dziecko ledwo 16 lat a już takie problemy ; S
×