Aniu wizę że jesteśmy bardzo podobni ( oczywiście pod względem charakterologicznym).Mam kolegę który żerował na mojeim ogromnym
darze odczuwania i braku asertywności ,oni są jak pasożyty wysysają
ale nie zabijają bo jesteśmy im potrzebni . W tej chwili mam jednego przyjaciela ( mam nadziję że prawdziwego) wystawiłem go na pare próbi mnie nie zawiódł .tak reasumując to mam ambiwalentny stosunek do ludzi
(KOCHAM I NIENAWIDZE)>
Powodzenia