Skocz do zawartości
Nerwica.com

jasminegirl

Użytkownik
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jasminegirl

  1. witam Was wszystkich, wenlafaksynę biorę od roku. wtedy bardzo mi pomogła. "dzięki niej" udało mi się zdać maturę i dostać na wymarzone studia, które były dla mojego umysłu wówczas tak odległe jak miliony na koncie. wszystko mi się w życiu skumulowało i stres mnie niszczył okropnie. nie potrafiłam za nic się wziąć, wciąż myślałam sobie, jakie to wszystko jest bezsensowne i niepotrzebne, skoro i tak się nie dostanę. zaczynało brakować sił i motywacji. potrafiłam siedzieć i wgapiać się w kartkę jakiejś książki przez 10minut, czytając ją w kółko i nie wiedząc o czym jest treść. trudna sytuacja rodzinna nie pomagała mi w tym i często kończyło się atakami paniki, gdy leżałam na podłodze i przez godzinę wyłam i wrzeszczałam. poszłam w końcu do psychologa, do psychiatry i tak zaczęła się moja przygoda z wenlafaksyną. teraz mam wrażenie, że wszystko zaczyna się od początku. jeszcze nie wariuję tak jak wariowałam, koncentracja jest, śpię po wenli tak spokojnie jak nigdy nie spałam, ale w mojej głowie coś zaczyna się dziać. znowu jestem agresywna i non stop zirytowana. znowu czuję pustkę, znowu mój związek mnie wyczerpuje, a studia choć niesamowicie interesujące i odciągające od depresyjnych myśli, wydają się i tak bez sensu (bo przecież wszyscy będziemy bez pracy itd.) wpadam w kolejne błędne koło i boję się samej siebie. dostałam od lekarza spamilan dodatkowo. na razie się jeszcze nie rozkręcił, a z dnia na dzień czuję się coraz bardziej bezsilna i boję się, że choroba znów wróci z taką samą siłą. nie chcę przez całe życie brać czegoś, żeby umieć normalnie funkcjonować i rozmawiać z ludźmi. przecież to jest chore, żeby z ludźmi z którymi mieszkam jedyne porozumienie osiągać krzykiem. boję się, że przyjdzie w końcu zmiana leku na coś mocniejszego. nie wiem w sumie nawet, czego od Was chcę. może jakiejś próby przekonania mnie, że inny lek mnie nie uwięzi albo konkretnej opinii. dodam, że biorę od roku 150mg wenlafaksyny i do tego od 2tygodni 20mg spamilanu (ale tak jak mówię, jeszcze nie zaczął chyba na mnie działać)
×