Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kuba

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kuba

  1. Kuba

    Fobia szkolna

    Szkoła... korytarze , nie mozna wyjsc... czuje sie jak zamkniety w klatce jak szczury... nie czuje sie bezpieczny, tłok , gwar. Od razu napady lęku a takie cos jak szkola im sprzyja bardzo... Po Prostu wiecie te napięcie od razu się boję a do tego dochodzi lęk na przyklad przed sepsą... Wiem ze to glupie ale na mnie słowa psychologa nie dzialja to tylko słowa... Mama mowi ze nie ma sil ale co ja mam powiedziec jak to mi sie przytrafilo moze ona to przezywa ale co ja mam powiedziec. Chodzilem tyle czasu do szkoly tylko dla niej ale teraz ja juz nie mam sil za duzo argumentów przeciw jest w mojej podsiwadomosci i nie moge tego przelamac... W szkole nie czuje sie bezpieczny , co chwile ktos cos gada. A rodzice wiadomo na szkole uczuleni mysla ze mi juz wszystko przeszlo a kazda rozmowa sie koncy : no to co nie chcesz chodzic do szkoly?? OLE CO JA MAM PORADZIC LUDZIE JAK NIE MOGE JUZ WYTRZYMAC PO PROSTU NIE MOGE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MUSZE ODPOCZAC A JAK MOWIE MAMIE O NAUCZANIU INDYWIDUALNYM MOWI ZE NIE. Zostawiła mnie mama na lodzie , dowiedziala sie ze dzis nie bylem w szkole... jej słowa : Rob co chcesz ja juz nie mam sil nie wiem jak wyobrazasz sobie dalsze zycie. Nie dosc ze jeszcze mieszkam rzejsciowo u wujka na 40 metrach z mamą co mnie jeszcze przytalacza moj wujek to potwór... ma wyzsze wyksztalcenie ale pracy znalezc nie moze chodzi tylko po imprezach i ode mnie wymaga jakby problemu nie było... a jakl mu cos pruboje wytlumaczyc mowi : nie cwaniakuj. Nie mam sił ludzie chyba sie stocze jak mi nie odejdzie nerwica... Pozdrawiam was wiem ze polowa z waszych tekstów to takie na wywolanie paniki ale ja o tym wiem chce tylko powiedziec jak mi jest. Pewnie juz sie nie wypowiem bo nie siade do komputera za to ze jestem chory na nerwice... pozdrawiam. aha do szkoly chodzilem 9 miesiecy tylko po to zeby nie denerwowac mamy bo ja kocham bardzo ale juz nie moge tp chyba koniec naszego szczescia...
  2. EKG mialem robione okolo 20 razy , echo raz , krew badana 3 razy nawet na hormony takze to nie to... sztab lekarzy mi powiedzial ze jestem zdrów jak ryba a to nie wioska tylko lublin i szpital kliniczny wiec to na 100 % nie. A tak pozatym czlowiek z nerwów moze dostac zawalu a tętno moze znacznie przyspieszyc nawet ponad 200 Takze morfologia byla usg , rentgen i wiele roznych badan. Jest coraz lepiej!! [ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:29 pm ] aha i takie cisnienie zdazylo mi sie tylko raz !!!!!
  3. Kuba

    [Lublin]

    Jestem z lublina i chetnie pogadam moze cos to da zawsze jakies wsparcie Pozdr :)
  4. Cześć mam 16 lat i półtora roku temu zaczęło sie moje piekło związane z nerwicą lękową... Byłem na feriach gdy nagle zle sie poczułem , głowe miałem cięzką (pewnie wysokie cisnienie) calutki dzień. W końcu w samochodzie poczułem ucisk na klatkę piersiową i tak jakby poczułem w środku fale ciepła. Pojechałem na pogotowie. Wyglądało to jakbym miał zawał czy coś. Lekarz sie mna od razu zajął. Tetno miałem 160 , cisnienie 180 na 110. EKG niczego nie wykazało. Czułem lęk nie do opanowania. Podali mi propranolol. Po 5 godzinach mnie wypuscili. Byłem w kedzierzynie kozlu a mieszkam w lublinie wiec mialem jeszcze drogi przed soba. Czułem straszny lęk i napięcie po prostu okropne!! Jakos zasnalem i dojechałem do domu. W celu sprawdzenia czy rzeczywiscie nic mi nie jest zostałem umieszczony w Dzieciecym Szpitalu Klinicznym w Lublinie. Bylem badany od Echa serca do USG. Narżady OK , serce też. Wypuscili mnie i zdiagnozowali nerwice. Przepisali mi propranolol w razie napadów lęku. Głowy nie czułem jakbym jej nie miał , ręce tez jak powietrze. Mam lęk przestrzenny jak jade autobusem czekam tylko jak dzrwi sie otwarza zebym mial droge ucieczki. Byłem u wielu psychologów. Przepisywali mi leki na uspokojenie co pomagało na pare godzin. W końcu udałem się do psychiatry który przepisał mi bioxetin. Po nim mam mniej czeste napady leku ale jak mnie dorwie jest tak samo tylko ze uspokajam sie szybciej. Ale objawy zostały. Nie mam siły chodzic do szkoly juz rok z rtym walcze i są małe efekty. Nie wiem co mam robic. A chciałbym sie wykształcic ale to nie daje mi spokoju nie wiem co robic samemu sobie chyba nie poradze z tym. Troche sie polepszyło ale chce zeby było jak dawniej. Mam inne spojrzenie na swiat. Dzien licze jakbym mial umrzec i nie mysle o przyszlosci o dniu nastepnym. Nic mi sie nie chce. Co robic ??? serce ok wszystko ok jestem zdrów jak ryba EKG robiłem kilkanascie razy... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:13 pm ] Taka mała informacja bioxetin biore 3 miesiące... Musze jeszcze pół roku... Pomaga ale czy napewno nie chce stracic kolejnego roku :(
×