Przede wszystkim to moja matka jest toksycznym rodzicem, chociaz nie na pierwszy rzut oka. Nigdy mnie nie biła, nie obrażala mnie, ma wyzsze wykształcenie. a jednak zawsze wzbudzała we mnie poczucie winy, jednym prostym słowem. czułam, że ją zawiodłam, a tak bardzo bardzo chciałam,żeby była ze mnie dumna.
Poza tym jest cholerykiem, jest totalnie nieprzewidywalna, potrafi urządzić dzika awanturę z byle powodu. Zawsze działało to na mnie przygnębiająco, tym bardziej, że ja mam kompletnie przeciwna osobowość, jestem zamknięta w sobie, neurotyczna.
Ojciec mieszka w innym miescie, ostatni raz widziałam go 10 lat temu. ale cieszę się z tego, bo gdyby mieszkał z nami prawdopodobjie miałabym dziś ostrą depresję, byłabym w psychiatryku albo uciekłabym z domu.