Witam wszystkich!
Wpadłem tu niedawno zupełnym przypadkiem i wygląda na to, że zostanę tu na dłużej.
Myślę, ze wstrzymam się od opisywania mojej historii, bo 75% objawów przez Was opisywanych nie jest mi obcych, z czego znaczna część jest mi znana aż za dobrze z rozlicznymi, rujnującymi mi osobowość stanami depresyjnymi i lękowymi włącznie (niektóre moje lęki są bardzo dziwaczne). W tej chwili w związku z moimi problemami musiałem zawiesić studia, jeszcze pracuję, ale nie najlepiej mi to wychodzi. Wszystko trwa niemal od 22 lat czy od urodzenia (zetknęliście się kiedyś z pojęciem "depresja wrodzona"?), od sześciu lat jestem permanentnie zmęczony, nie jestem w stanie podjąć żadnych wyzwań.
Do czego zmierzam: chciałbym udać się wreszcie do lekarza. Jak do tej pory zdobyłem się jedynie na wizytę u pani psycholog, która nawymyślała najróżniejsze powody moich problemów (których - wg. niej - tak w ogóle nie ma), a na koniec obwiniła za wszystko moją rodzinę i brak meldunku w dowodzie (czyli jakieś kompletne bzdury). Kieruję więc do Was moje pytanie, gdyż widzę, ze niektórzy z Was już się leczą: jak się za to wziąć? Jak szukać i trafić do myślącego lekarza psychiatry, jak zacząć rozmowę z psychiatrą?