Witam wszystkich ja już chyba etap depresji mam za sobą ... 16 miesiąc jak nie biore leków.. Ale zacznijmy od początku ... Jako nastolatka zakochałam się w złym facecie który wraz z kumplami zniszczył mi psychikę i ja z powodu, że czułam się jak wrak, przez nikogo nie rozumiana zaczełam się samookaleczać chyba tak to się mądrze mówi... nie wiem kiedy zaczełam się bać panicznie ludzi, bałam się wyjść na ulice, bo czułam ludzkie spojrzenia ...Nieudane próby samobójcze... Dużo by opowiadać co się wtedy działo ... Swój ból opisywałam w wierszach na które jeszcze niedawno nie mogłam spojrzeć. Rodzice siła zabrali mnie do psychiatry gdyż uważałam ja nie widziałam sensu życia. Ale teraz już jest dobrze;) Uśmiecham się , mam normalnego chłopaka, mam dużo znajomych Przepraszam ale nie jestem w stanie opisać co się działo ze mna wtedy tak dokładnie pokolei , ale jeżeli ktoś by miał jakąś potrzebę rozmowy, jakieś pytania to ja chętnie pomogę