Witam wszystkich,
Jako, ze pobyt w Angli zadzialal na mnie depresyjnie ( problemy przeróżne mam) to sam sobie zdiagnozowalem depresje i lekkie stany lękowe i wyczytalem, że najlepsza będzie chyba fluoksetyna.
U lekarza poszło jak spłatka.
Problem polega na tym, ze dostałem kapsułki 60 mg i po 2 dniach brania, zauważyłem, że to chyba troszke za dużo ;>.
Objawy: Dziwnie ciężka głowa, duża suchość w ustach, budzenie w nocy i trudość ponownego zaśnięcia.
Wiem, że lek zacznie działać po 2 tygodniach, albo po 3. Tylko czy mogę kontynuować bezpiecznie dalej kuracje o mocy 60 mg ? Czy dojdą do tego inne skutki uboczne ?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:11 pm ]
Dzisiaj trzecia dawka poszla, troszke mi glowe napompowalo :). Robi mi sie goraco, no i oczywiscie pustynia w buzi. No i nareszcie nie jem jak szalony ! Zwyciestwo ! Tylko na jak dlugo ?
Mam nadzieje, ze 60 mg naraz, to nie za duzo jak dla mnie, czekam na wasze opinie. Ktos z was wcinal 60 ? :).
Lek narazie nie dziala, ale chyba sobie wmowilem lepszy nastroj :).
Zastanawialem sie, co powiedziec lekarzowi (nawet spoko Hindus), czy powiedziec, ze bralem Effectin czy fluoksetyne w Polsce, ale zdecydowalem sie na to drugie. Mam nadzieje, ze dobrze trafilem, bo jak juz wspominalem nigdy wczesniej nie ladowalem zadnego leku antydepresyjnego.
Pozdrawiam i czekam na opinie.