Skocz do zawartości
Nerwica.com

Editka

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Editka

  1. dt12345 Hej wiesz mam czasami tak samo mam chęć uciec gdzieś i nie wrócić. Niekiedy leżę sobie albo siedzę i same mi łzy lecą wyobrażam sobie inne życie. Wstaję rano i mam zły humor a na drugi dzień jest dobrze nawet niewiem dlaczego mam zły humor. Nie wiem niekiedy nawet dlaczego ja płaczę.
  2. Cześć wam dzięki LIANA to już trwa bardzo długo nie wiem dlaczego ale ja zawsze się tak zakochuje. Nie wiem jak zauważyć że to właśnie ten który też mnie pokocha. Zawsze jest tak jeżeli mi zależy na chłopaku to nie wychodzi mi z nim. A jak jakiś inny jest we mnie zakochany bo wiem że jest takich parę ale to wtedy oni mi się nie podobają nie mogłabym się w nich zakochać. A ja mam zawsze tak że jeżeli mi się podoba jakiś chłopak to żaden inny nie ma dla mnie znaczenia chyba że mi powie ten w którym jestem zakochana że nie ma szans wtedy jestem kompletnie załamana a już tak miałam. Ale później znowu się zakochuje znowu nieszczęśliwie. Teraz jest właśnie taki chłopak o którym pisałam i powiem wam że inni mnie teraz nie obchodzą na nim mi zależy ale nie wiem jak go zdobyć. Nie wiem czy on coś do mnie czuje czy mam u niego szansę. I dzięki niemu zapomniałam o mojej dawej miłości chłopak którego kochałam do tej pory raptownie znikł z mojego życia i nie mam go już w sercu a to się stało jak poznałam teraz tego który liczy się teraz. Nie wiem dlaczego ale właśnie od tamtego czasu od tamtego chłopaka myślę że to przez niego przecież wiedziałam że on mnie też kocha a nie zgodziłam się z nim być. I jak mam handrę to zawsze zgadaniam na tamtego ale wiem że to moja wina a nie jego. PIOTREK dzięki za wsparcie. Nio wiem że jest to problem ale na pewno nie aż taki straszny chociaż.... Ale na prawdę nie mogę sobie z nim poradzić to trwa już długo. ALe dzięki
  3. Cześć wam jestem tu nowa i tak jak każdy mam jakieś problemy. Ostatnio moja koleżnaka napisała mi że to może być depresja wcale nie przeczę. Jestem jeszcze nowa i wydaje się że jest to niemożliwe aby mieć problemy ale jednak. Moje życie jest beznajdziejne ciągle jest po górkę. Zdaje mi się że wszystko zaczęło się jakieś dwa lata temu. Wtedy wszystko jakoś zaczęło się psuć moje życie zmieniło się o 360 stopni oczywiście zmieniło się na najgorsze. Tak te moje problemy nie wiem dlaczego ale zawsze to chodzi o chłopaków tak to jest ten mój problem. Wydaje się banalny ale jednak ja to przeżywam całkiem inaczej. A więc: po pierwsze zakochałam się i to jest ten problem bo właśnie jak zwykle nieszczęśliwie tak myślę. Podoba mi się chłopak o rok odemnie starszy strasznie mała różnica wieku. Wszystko zaczęło się od pewnego obozu z początku wydawał mi się super kolegą i wogóle ale z czasem kiedy go widziałam w szkole głębiej wchodził mi w serce. Zaczęłam się bardziej zakochiwać nie wiedziałam że aż tak się to rozwinie. Pewnego dnia widziałam go aż pięć razy i tak coraz częściej. Aż w końcu go pokochałam. Kocham go nie wiedziałam że takie będzie to silne. A on nic nie okazuje nie wiem czy on też no niby kontem oka na przerwach patrzy na mnie zerka uśmiecha się ale to nic więcej nie wiem czy coś będzie. Ale to jest takie silne że mam na jego punkcie obsesję jak go nie widzę chociaż raz przez cały dzień mam zły humor. Nie wiem dlaczego. Zakkochałam się a to tak pierwszy raz. Nie wiem czy on też nawet nic nie zagada a ni nic. Zawsze robię sobuie nadzeję a póżniej jestem oczrowywana że on ma dziewczynę albo co innego ale ja mam nadziję że nie bo nigdy go z żadną nie widziałam. Już nie raz chciałam sobie zrobić krzywdę bo nie wiem jak to inaczej nazwać. Dlaczego akurat na mine to musiało spać dlaczego ja zawsze muszę się zakochiwać nieszczęśliwie nigdy mi nie wychodzi. A i jest jeszcz jeden problem mój brat ma kolegę tyle go już znam a dopiero teraz zauważyłam że on mi się też podoba tak nie wiem czy to jest fer czy można się zakochać w dwóch na raz i teraz nie jestem pewna którego kocham tak na prawdę nie wiem co zrobić ten drugi też patrzy ale z nim to przynajmniej gadam od czasu do czasu spotykam się z nim jak jest u mojego brata. Ale nie wiem wiem tylok tyle że właśnie jemu przydałaby się dziewczyna tak mi mówił brat ale nie wiem. Mam cały czas smutne dni chcę coś sobie zrobić nie raz ale wiem że to niczego nie rozwiąże jeszcze gorzej wogóle ich nie będę widywałam wiem tylko że to nie rozwiąże problemów ale mam takie myśli. Pomóżcie czekam bna odpowiedz co byście zrobiły na moim miejscu.[/img]
×