Skocz do zawartości
Nerwica.com

dt12345

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia dt12345

  1. czesc mam takie dni ze ledwo daje rade podniesc sie z luzka aczasem mam takie ze wydaje mi sie ze wszystko jest ok ze zycie jest piekne ,poczym przychodza dni zalamania ,kiedy chce mi sie tylko plakac w srecu czuje bol i mam ochote gdzies uciec tylko nie wiem gdzie,i ogromne wyrzuty sumienia ze zamiast wykonywac kolejne czynnosci ktore sobie zaplanowalm to ja robie wszystko zeby tylko od tego uciec ogladam filmy siedze przed kompem minuty godziny uciekaja ,wyrzuty sumienia sa coraz wieksze.tu chodzi mi przede wszystkim o nauke wiem ze musze sie czegos nauczyc ,wiem co mnie czeka jesli tego nie zrobie,a mimo to strach przed niepowodzeniem zamiast mnie mobilizowac to jeszcze badrdziej mnie pograza,i wkoncu nie zaliczam.nie wiem jak mam sobie z tym radzic?
  2. czesc czesc moich niepowodzenia w zyciu były spowodowane nawet nie sama krytyka ale juz jej przepowiednia,tzn;jezeli sie doczegos zabieram to najczesciej pierwsza mysla jaka mam to co powiedza jak mi sie nie uda?Nie umie poradzic jak sobie z lekiem przed kerytyka bo jak narazie to on wygrywa w moim zyciu i skutkiem tego sa czeste porazki,ktore odbieram jako potwierdzenie tego ze mieli racje,ze nie potrafire nie umie nie dam sobie rady,co za tym idzie spadek mojej samooceny.Tylko problem w tym ze tak krytyka nie pada z konkretnie z czyichś ust lecz rodzi sie w mojej glowie.To ja sama jestem swoim najwiekszym katem,wiem ze musze sie leczyc jezeli bede mialajkies spoosby ja sobie radzic to napweno tu zagladne i napisze(czesto robie wszystko zeby mi sie nie udalo zebym mogla potwierdzic sie moja teza jaka jestem beznadziejna,tylko ze wtedy to czuje sie jeszcze gorzej, strach przed niepowodzeniem mnie paralizuje a jednoczesnie do tego niepowodzenia daze)
  3. czesc co zawdzieczam depresji to same zle doswiadczenia, mysli ktore sa warte krat,totalny smietnik w glowie,nieprzespane noce ,zaplakane oczy ,przyspozylam tylko nowych problemow rodzicom bo nie wiedza jak mi maja pomoc,sesje poprawkowa ktora nie wiem jak mam zdac , tak to wszystko i jeszcze wiecej zlych rzeczy jej zawdzieczam
  4. Ja sama nie wiem czy to co przezywam to depresja sa takie dni kiedy wszytko mnie paraliżuje nie moge sie uczyc,mam dol i sa takie dni kiedy mysle ze wszystko jest dobrze ze sobie poradze,ciagla huśtawka.Rodzice nie chca mnie juz sluchacm,uwazaja ze panikuje i ze i tak sobie poradze i nieraz tak mowilam.ale to wcale mnie nie pociesza:(Codzienie budzac sie zastanawiam sie dlaczego to moje zycie jest takie ciezkie,kosztuje mnie tyle wysilku,a radosc?Umie tylko dobrze udawac przed znajomymi jak to sobie daje rade i wszystko obracam w żart ,usmecham sie wiec mysla ze wszystko jest wpozatku,a ja sie usmiecham a w srodku placze.
  5. doczekalam sie od poniedzialku sesja poprawkowa trzy egzaminy pod żąd fajnie nie i mam trzy dni żeby sie do niej przygotowac,pocieszam sie tylko tym ze w takiej sytuacji jak ja jest polowa roku,wiec moze nie jestem taka beznadziejna tylko ze od trzech tygodni jestem na pelnych obrotach nie ma dnia zebym sie nie uczyla nie wiem ile wstarczy mi sil zeby to przejsc(oszczegano mnie ze moja uczelnia to wykonczalnia psychiczna i fizyczna,ale myslałam ze dam rady:),ja jestem na trzecim roku,dalej nas mecza:(
  6. boje sie ze pzrez ta moja panike zawale ta sesje,nikt komu mowie co czuje jak bardzo sie boje jak bardzo mnie paralizuje strach przed niepowodzeniem,mnie nie rozumie jestem sama,patrza namnie jak na histeryczke,jutor przedemna ciezki dzien jak dowiem sie ze nie zaliczylam to nie wiem jak sobie poradze,nawet nie chce wiedziec co bede przezywac.przygnebia mnie poczucie winy
  7. dt12345

    Depresja objawy

    czesc jak czytam to co piszecie to dochodze do wniosku ze ja tez to przezywam ,codzienie,teraz gdy mam sesje to juz kompletnie sie zalamuje mam klopoty z koncentracj,zapaminetywniem,checia do nauki zawaliłam, przez to dwa warzne kola,a mysl o kolejnej porazce jest nie do zniesienia,ludzie którzy mnie otaczaja nie potrafia mi pomoc nie rozumieja co przezywam,mowia dasz sobie rade,głowa do góry,ale to do mnie nie dociera,wstaje rano zaplakana nie wyspana bo budze sie nadranem,niczym dojde do siebie dochodzi poludnie i wyrzuty sumienia ze powinnam sie uczyc juz od paru diobrych godzin ,tak jak to robia moje normalne kolezanki,
×