Skocz do zawartości
Nerwica.com

mysia

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mysia

  1. Pytam sie bo dzisiaj byłam u psychiatry i mi dał skierowanie na takie badanie.Zastanawiam sie jak wygląda i czego można sie z niego dowiedzieć??
  2. mysia

    Nerwica a alkohol

    TO JA WAM TERAZ COS POWIEM O ALKOCHOLU... Moja mama też miała nerwice lękową.Bała sie sama siedzieć w domu bała sie wychodzić i wogóle.Radziła sobie z tym tak że piła.No i tak piła piła i było tylko gorzej.Uwierzcie że nie chcielibyście widzieć jej umierającej w szpitalu przez wódke.Ja ją taką mam codziennie przed oczami i dlatego JUŻ NIGDY NIE TKNE TEGO ŚWIŃSTWA.Uwierzcie że ja też lubiłam wypić.Bardzo wcześnie zaczęłam swoje imprezowanie.Każdy kto pije powinien zobaczyć jak potem cierpi taka osoba i jak cierpi jego cała rodzina.Przez śmierć mamy na mnie spadła nerwica...i teraz wiem co to znaczy.Nigdy nie myślałam ze aż tak sie zmienie...
  3. Wiecie co najbardziej mnie przeraża? To ze przed nerwicš byłam zupełnie innš osobš a teraz?...teraz sie czuje jak wrak człowieka.Kiedy cieszyłam sie z życia,chodziłam na imprezy,lubiłam wypić.Zawsze sie co działo ciekawego.Uwielbiałam mieć kontakty z ludmi.Jak nie mogłam wychodzić to przez okno uciekałam a teraz mnie na siłe nie wycišgnš z domu.Teraz nawet denerwuje sie jak kto znajomy mnie odwiedza.Wszystkiego sie boje,nie wspominajšc już o tłumie ludzi o wiatłach i głonej muzyce w dyskotece.Ehhh...nie wyobrażam sobie żebym mogła wrócić do tamtych czasów a wtedy było tak fajnie.A może poprostu wydorolałam??
  4. Dzieciństwo ma na nas bardzo duży wpływ.Moi rodzice roztali sie jak miałam 3 latka a potem było coraz gorzej.Moja mama miała wielu męszczyzn,mało co sie mnš zajmowała.Była alkocholiczkš i całš wine za wszystko zwalała na mnie.Pół roku temu zmarła...poprostu sie zapiła.Do dzisiaj nie moge sobie wybaczyć że jej nie pomogłam że nie zrobiłam czego żeby nie piła.Przed mierciš miesišc leżała w szpitalu ja codziennie do niej jedziłam i widziałam jš w coraz gorszym stanie.Poprostu od tej pory nie tkne więcej alkocholu bo widze co on robi z ludzi.Pod koniec było tragicznie a ja często mam przed oczami jš w takim stanie...co strasznego.
  5. mysia

    Nerwica a praca

    Nie znam sie na tym za bardzo ale wydaje mi sie że nie musisz mówić i lepiej nie mów zresztš to BYŁO I MINĘŁO to taka choroba jak każda inna jest i przemija.Skoro już na niš nie chorujesz to już nie musisz mówić a jak sie zapyta dlaczego tak masz w ksišżeczce wojskowej to powiedz to nic strasznego.Powiedz poprostu że to była nerwica ale już jest dobrze.Powodzenia
  6. mysia

    nerwica a forum

    Ciesze sie ze sš tu ludzie którzy mnie rozumiejš i moge z nimi porozmawiać,ale gorzej z tym jak sie naczytamy o lękach innych osób.Myle że to nie jest dobre bo potem możemy sami nabawić sie coraz większej iloci lęków.Ja jak sie naczytałam o osobie która non stpo myje ręce tak to na mnie wpłynęło że sama teraz to robie.Coraz więcej mam takich natrętnych myli.Czy zauważylicie co podobnego u siebie ??
  7. Często jak siedze w domu łapie mnie atak.nie mam wtedy z kim pogadać.Jak ktos ma atak to niech tu pisze co tylko ma na myli.Zbliża sie wieczór i już sie zaczynam denerwować.
  8. Mi jest najgorzej z tym ze mało kto wie jak my sie czujemy.Mówiš mi że mam wyjć z psami na spacer i uważajš że mi poprostu sie nie chce a nie że sie le czuje.Ciotka mi karze do siebie przyjeżdżać jak mieszka na drugim końcu warszawy i musze jechac metrem a taka wyprawa to dla mnie koszmar.Mówi że jak sie le poczuje to żebym wysiadła i poczekała na kolejny autobus.To nie choroba lokomocyjna tylko nerwica.Jak w padne w panike to nic nie pomoże.Uciekam do domu i tyle.Ehhh...jak mamy komu wytłumaczyć to jak sie czujemy??Ja akurat jestem w takiej sytuacji ze moja mama miała takie same lęki jak ja.Bała sie wychodzić z domu ,było jej nie dobrze w supermarkecie itp. ja wtedy mówiłam że jest jaka dziwna i miałam jš za wariatke.Teraz po jej mierci ja mam takie ataki.I teraz zaczynam rozumieć jak sie czuła.I wiem co ludzie mogš sobie o mnie myleć tak jak ja wtedy mylałam o mamie.Już sie nie rozpisuje bo moja historia choroby jest bardzo długa i kręta,ale chce wiedzieć jak mam komu wytłumaczyć jak sie czuje ??
  9. Moja nerwica zaczęła nasilać się od roku.Myle że już od małego miałam nerwice ale od roku to istny koszmar.Z każdym dniem mi sie wszystko nasila.Ciesze sie że mam oparcie w chłopaku bo gdyby nie on to nie wiem co by ze mnš było.
  10. Czasem czuje sie bezsilna i już mam wszystkiego dosyć.Lęki nasilajš sie i sš coraz nowsze.Zastanawiam sie czy kiedy z tego wyjde czy będzie tylko gorzej.Powoli trace nadzieje.Czy warto nadal żyć w lęku?
  11. Założyłam ten nowy temat ponieważ mam problem z wychodzeniem samej z domu.Zaczyna sie nowy tydzień i będe musiała jedzić codziennie do szkoły.Bardzo sie denerwuje.Boje sie że dostane ataku podczas podróży i nie będe w stanie sie uspokoić.Ma kto podobny lęk?Macie może jaki pomysł żeby czuć sie lepiej?POMÓŻCIE
  12. leki uspakajajš,dajš wyciszenie,ale to jest tak że przez jaki czas będziesz mieć ulge a potem będzie jeszcze gorzej.Ja jak dowiedziałam sie o mierci mamy nawet nie płakałam ponieważ byłam na proszkach,jako zleciało pół roku i teraz do mnie dopiero zaczyna wszystko docierać.Teraz pojawiła sie silna nerwica.Boje sie że co mi sie stanie tak jak i mojej mamie.Jak już wpadam w panike potrzebuje obecnoci mojego chłopaka i wezme czasem proszki ziołowe.Dajmy sobie zgode na przezywanie emocji.
  13. wyglšda na to że twoi rodzice sš surowi dla ciebie skoro tak sie ich boisz?id do psychologa i powiedz mu o wszystkim a on porozmawia z rodzicami żeby inaczej odnosili sie w stosumku do ciebie
  14. Tak.Id tam do przychodni gdzie jest psychiatra.
  15. No ja mieszkam w Warszawie a tu jest dużo takich orodków.
  16. Nie trzeba mieć żadnego skierowania.Musisz pójć i sie zapisać.Pierwsza wizyta zapewne ma odległy termin ale to dlatego że jest dużo pacjentów.Najpierw idziesz do psychiatry który spisze historie choroby i wystawi diagnoze.On Ci powie co masz dalej robić.Prawdopodobnie przepisze Ci jaki lek i skieruje na terapie do psychologa.
  17. Wizyta u państwowego psychologa trwa godzine i jest raz w tygodniu.Jeżeli potrzebujesz dłuższej terapii radze ić do państwowego bo u prywatnego zbankrutujesz.
  18. mysia

    Nerwica a narkotyki

    Wczoraj byłam u psychiatry który powiedział ze mam nerwice i flesz bek czyli nawracajšce, krótkotrwałe stany zaburzenia wiadomoci, które występujš w okresach abstynencji u osób zażywajšcych rodki halucynogenne.
  19. Moja mama też miała nerwice a na dokładke była alkocholiczkš.Mozna powiedzieć że zapiła sie na mierć.Teraz mam wstręt do alkocholu.Poza tym napewno nie sš Ci obce awantury wywoływane przez alkocholika,które wpływajš na nasze lęki.
  20. Nerwica przychodzi w najmniej spodziewanym momencie.Wszystko jest dobrze a tu nagle... Najczęciej jest tak że jest spowodowana trudnym dzieciństwem lub jakim konkretnym wydarzeniem.U mnie było tak że miałam trudne dzieciństwo a potem zmarł tata i pół roku temu moja mama.Teraz mam 16 lat i jest mi bardzo trudno samej.Nie radze sobie same a na dodatek moim życiem zaczyna rzšdzić nerwica. =(
  21. mysia

    Nerwica a narkotyki

    Ja paliłam marichuane.Za każdym razem było mi nie dobrze.Wtedy występował lęk.Teraz jak przyszła do mnie nerwica,czasem mam takie nawroty jakbym znowu była pod wpływem zielska.Czuje że trace kontrole nad sobš i własnym ciałem a poza tym mam paniczny lęk że kto mi dosypie jakiego narkotyku.Ogólnie boje sie znów być pod wpływem narkotyku lub alkocholu.Też ide do psychiatry
  22. Chodziłam raz w tygodniu do państwowego ale wydaje mi sie że mało mi pomogła ta terapia.Teraz jest ze mnš jeszcze gorzej więc szukajš mi lepszego specjalisty. =( Chodziłam też na masaże relaksujšce.One bardzo mi pomagały więc polecam.
  23. Jasne że to nerwicowe.Ja ostatnio jak miałam silne nerwy przez 10 dni prawie nic nie jadłam.I strasznie schudłam.Teraz po woli w małych ilociach oswajam sie z jedzeniem.Jedz w małych ilociach ale często,bo jak nie będziesz jesć będzie Ci słabo a wtedy sie będziesz bać że zaraz zemdlejesz i tak w kółko.Więc jedz na siłe.
  24. Ja włanie jestem na takim etapie że nie chodze do szkoły bo mam tak silne lęki gdy tam jestem.Nie wiem co mam ze sobš zrobić.Ide dzisiaj do lekarza i zobaczymy. =(
  25. Jeszcze mam paniczny lęk przed narkotykami,alkocholem i różnymi używkami.Poprostu boje sie być w tym stanie.Boje sie że kto na imprezie mi tego dosypie. =(
×