Skocz do zawartości
Nerwica.com

agnieszka_2008

Użytkownik
  • Postów

    64
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agnieszka_2008

  1. Hej. Ja z kolei mam czas tylko w piątek, bo sobotę mam już zajętą. Jeśli ustalicie sobotę, to OK, wtedy przyjdę na kolejne spotkanie. A bezrobotni to chyba teraz większość z nas
  2. Hej. W Poznaniu będę chyba dopiero od początku września, na razie razem z Chawą i innymi ludźmi z "branży" organizujemy spotkania w Szczecinie. Jak będę już w drugim domu w Poznaniu to dam znać
  3. Hej. Mnie na spotkaniu tym razem nie będzie. Utknęłam w innym mieście, poza tym pogoda jest odstraszająca, chyba bym wyparowała jadąc na miejsce
  4. Sory wielkie, ale nie będzie mnie na spotkaniu, w nocy dopadło mnie choróbsko i nadal źle się czuję. Kolejnym razem przyjdę na bank.
  5. Spotkanie o 19, tak? Matnio, żebyś nie musiała na nas czekać pół h
  6. Mnie pasuje, Darek też ma być. A z której strony Malty się spotykamy? Jest tam jakieś wejście/brama/cokolwiek główniejsze od innych
  7. To może ten piątek? W sobotę wyjeżdżam. I może byśmy poszli na jakąś wystawę fotograficzną, lub na cuś innego niestacjonarnego i w miarę taniego. Jeśli macie jakieś propozycje to się wpisujcie, potem w ramach rozgrzewki przed wyborami prezydenckimi zagłosujemy na rozrywkę. I też wolę częściej się spotykać, ale na krócej, niż raz na 2 miechy, ale do bólu [Dodane po edycji:] Aha, teraz było nas ośmioro, a co będzie jak przyjdzie pięćdziesięcioro ???
  8. O.K., zaprosiłam na nasze spotkanie kolegę z innego forum, napisał mi, że będzie [Dodane po edycji:] Ja pierwsza: było nawet lepiej niż ostatnio Może kolejnym razem umówimy się np. do kina, albo pójdziemy pooglądać motyle
  9. Hej. Mnie pasuje sobota, bo w piątek będę jeszcze w Szczecinie.
  10. Ja jutro dam Wam znać czy będę w ten piątek. Chociaż nie wiem, czy nie zostało zbyt mało czasu na mobilizację.
  11. Mnie zdecydowanie najbardziej pasują piątki bo w soboty i niedziele muszę być w Szczecinie. Najchętniej poszłabym do jakiejś knajpy coś przekąsić i wypić drinka z parasolką, ale dopasuję się. Powinnam być w Poznaniu w tym tygodniu, dam znać jak przyjadę.
  12. Ja też jestem za. Jeszcze nie wiem, kiedy będę w Poznaniu, ale jak się dowiem to doniosę na siebie :'>
  13. Ja polecam "Marsz pingwinów"- chyba najlepszy dokument o zwierzętach, jaki widziałam i "Świat według Monsanto"- świetny, francuski film o firmie, która manipuluje coraz większą częścią rynku żywnościowego świata. Do tego coś o Roundup i GMO. Nie tylko dla biologów i biotechnologów
  14. Było git mimo czystego soku pomarańczowego zamiast czystej z sokiem. Mam nadzieję, że będę w Poznaniu kiedy się spotkacie next time.
  15. 4. moja koleżanka- namówiłam ją, pasuje do profilu nerwicowca i ma ten sam zestaw defektów co ja, więc przybędę na spotkanie w mniejszej trwodze
  16. 2. Ja agnieszka- już się boję
  17. Czy ktoś z chętnych na spotkanie jest posiadaczem fobii społecznej lub wykazuje innego rodzaju bojaźń przed społeczeństwem? Mam nadzieję, że nie tylko ja jedna przyjdę zestresowana
  18. Ja nie pojawię się na tym spotkaniu, bo póki co nie jestem obecna w Poznaniu, ale na kolejne np. w kwietniu może się wybiorę.
  19. Mam plan pomocy sobie, który realizuję i dzięki czemu czuję się powoli coraz lepiej, ale on po prostu nie uwzględnia psychoterapeutów, leków również.
  20. Dla mnie to nie początek, ale koniec wszelkich wizyt u psychoterapeutów. Już od dawna nie wierzę w psychoterapię.
  21. Hej. Ja niestety nie mogę nikogo polecić. Również byłam na jednej wizycie u pana Kamińskiego i moje wrażenia z niej są zdecydowanie negatywne. Psychoterapeuta był bardzo znudzony przebiegiem sesji, ciągle ziewał, chyba z 10 razy, w ogóle nie starał się tego ukryć, poważnie!!! Wydawał mi się bardzo arogancki. Jak tylko weszłam do gabinetu od razu miałam ochotę wyjść. Na koniec usłyszałam: "I co, myśli pani, że jest tak bardzo chora?". Równie "dobra" była pewna pani psychoterapeutka (nie pamiętam nazwiska), która przyjmuje bardzo blisko Manhattanu. Ma ekskluzywny gabinet- skóry i marmury. Kilka lat temu przyszłam do niej z problemem fobii społecznej i powiedziałam m.in., że boję się, że nigdy się z niej nie wyleczę i cały czas będę musiała biegać na psychoterapie, a ona na to, że taki wieczny pacjent to marzenie każdego psychoterapeuty, bo nigdy nie przestanie płacić (chyba jej się wymsknęło ). Wtedy mnie zamurowało. Oczywiście więcej do niej nie poszłam, niech robi business na kimś innym, a wiem, że pani nie narzekała na brak kontrachentów . Z psychiatrów mogę odradzić panie Gorzkowską i Hermelin-S., które zajmują się chyba głównie dziećmi i młodzieżą (trafiłam do nich jako nastolatka i...szkoda gadać) oraz pana Drechslera. [Dodane po edycji:] Zacytuję samą siebie: "kontrachentów", miałam na myśli kontrahentów . Nie można edytować swoich postów? Chyba, że jestem cokolwiek ślepa i nie zauważam nigdzie "edycji".
  22. Hej, na razie ciągle jestem szczecinianką, ale chyba już niedługo, za ok. 3 mies. zostanę zaadoptowaną poznanianką Do Pyratown będę przyjeżdzać już od stycznia, nikogo tu nie znam Jak zorganizujecie spotkanie chętnie się na nim pojawię. Mam 27 lat i fobię społeczną (chociaż jest dużo lepiej niż kiedyś). Jak ktoś chce do mnie napisać to zapraszam, ja też może do kogoś z Was napiszę pw
×