Skocz do zawartości
Nerwica.com

zgasła iskierka

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zgasła iskierka

  1. Byłam ostrożniejsza ,facet w pobliżu to panika lęk i strach ,po roku potrafiłąm zaufąc ,przytulic sie ,choć to nie było takie bezgraniczne przytulenie a teraz już nic nie potrafię zaprzepasciąłm to ....a facet eh...ma dosc ciągłych wachan nastroju
  2. Dziś własnie mija 2 miesiace ,po stracie Malenstwa ,czuję pustkę ,brak kawąłka siebie ,czuję się winna ,to Maleństwo powinno być tu na ziemi a ja smarzyć się gdzieś tam...Boli tym bardziej ze na dzien dzusuejszy nie chcę miećdzieci ,choć to dzicko byłopoczetew wyniku gwaltu Kaocham Je bo to nie "coś ,gdzieś tam " tylko malenki człowieczek ,który zaczoł się krzształtować pod moim sercem
  3. przytulenie co to takiego?? nie potrafię się przytulić ,zapach męzczyzny przpoconego ciałą doprowadz amnie do mdłosci .odruchu wymiotnego ,jedynie wirtualnie potrafię rozmawiac z mężczyną
  4. Miałam o tym nie pisać .ale co zaswinstwo teraz dostałam SETALOFT chyba czegośc gorszego człowiek nie wymyslił ,tak beznadziejnie nie czułam sie po żadnych lekach a brałam ich już troszkę (seroxat,paxtin,depakine,chloroprotchixen,lerivon,cilon...) a ten cały SETALOFT powoduje u mnie silne bóle glowy,mdłosci a biorę go dopiero 3 dobę ,juz ni cnie wspomne że wogóle nie mam łaknienia ,kłopoty ze snem ...,swiatłowstręt ,wszystko mnie drażni nawet cichy szept ...czy ni emogą wymysleć czegoś z mniejszą ilością skutków ubocznych ...:(A do tego dochodzą moje kochane zawieszki (na chwilke odlatuję i nie wime co się dzieje do okoła mnie ...dziś mam zwiększyć dawkę do 75 mg ale szczerze jak po 50 mg jest tak źle to ma byc lepiej po zwiększonej dawce ...mam cheć już je wyrzucić ...
  5. Kontakt z bratem mam nikły .ale mieszkamy razem ...a rodzice wypierają wszystko z siebie i nie dopuszczaj tego wszystkiego do siebie..ale mam psychologa i opiekunów w szkole oraz ksiedza :)
  6. Wczoraj umieściłam pierwszy post tu na forum nie miałam odwagi pisać wszystkiego ,ale dziś postaram się dać zarys tego wszystkiego czym jest spowodowana moja …no właśnie depresja ,nerwica a może po prostu niska samoocena …Jest to strasznie trudne dla mnie i chyba bym wolała aby to było coś nie zależnego ode mnie. Wszystko zaczęło się stosunkowo dawno jak na mój okres życia na tym świecie bo już właśnie weszłam w 9 rok piekła a 2 rok walki o siebie …Piszę na razie bardzo zagmatwanie ,próbuję uciec od tego bólu i wspomnień ,wiem nikt mnie nie zmusza do tego ,ale chcę …Gdy się wszystko zaczęło miałam prawie 13 lat …prawie bo dziś nie jestem w stanie określić swojego wieku w jakim byłam …fascynacje ,ciekawość swojego ciała i innych …pogrążyła mnie w „tym” najpierw dziecinne zabawy w „lekarza” dotykanie się w miejscach intymnych wspólnie z kolegą…młodszym zresztą o 2 lata …potem on poszedł dalej zaczął siłą i bez zgody mojej ingerować w moje ciało …nie było jeszcze pierwszego stosunku ..nie było gwałtu tylko był „ten dotyk” który teraz tak boli ..Potem wcale nie było łatwiej a nawet i gorzej dołączyła się kolejna osoba niestety spokrewniona ….;-( z nim przeżyłam inicjatywę …a to przecież był mój brat …do dziś pamiętam ten napór na moje drobne ciało ten ból rozpychający mnie od środka …stało się ;-( nie mogę tego cofnąć …nie oznaczało to końca potem mój „wspaniały brat domagał się więcej a nawet brał dobrowolnie …stosunki analne okropieństwo ;-( w tym samym czasie to samo czynił mój „kolega” i tak z bratem trwało 5 lat a „kolegą”8 ale to nie wszystko gdy już miałam 14 lat dołączył się następny facet …..dorosły potężny który domagał się …..przepraszam ….ale to już koniec I takim sposobem spadłam na dno w jarzmo depresji ,z którą walczę już rok …psychoterapia to dla mnie piekło ,farmakoterapia …leki z tej grupy uczulają mnie i dobór ich jest strasznie trudny ….teraz jestem w trakcie zmiany z CILON na SETALOFT czy pomogą nie wiem… Tylko jeszcze dodam ,rok pracowałam aby zaufać mężczyźnie aby potrafić się przynajmniej przytulić i wszystko to zniszczyłam …siadłam do samochodu prawie z obcym facetem …który zaczął dotykać moje piersi ,wsunął rękę w spodnie ,wepchał okropnego czerwonego członka w usta ,i palce w środek mnie ….nie wiem czy teraz dam radę odbić się od dna ,aby ujrzeć światełko nade mną ,może kiedyś będzie inaczej …
  7. Nie wiem za bardzo o czym pisać ….o sobie nie lubię bo jak można pisać o kimś tak beznadziejnym jak ja, kto nienawidzi własnego Ja ….w tym wszystkim i tak siedzę już wystarczająco długo bo już rok ..rok psychoterapii ,farmakoterapii. Nie wiem czy da się z tego wyjść skoro coś się cały czas dzieje …w ostatnim czasie strata Maleństwa przybiła mnie …właśnie zbliża się 2 miesiąc po poronieniu …odczuwam brak Kogoś ,części mnie …Jak zaczynam myśleć na ten temat od razu wyobrażam sobie jak bym wyglądało to już by był 5 miesiąc ,brzuszek bym miała podkreślony a tu L A teraz powrót z dwojoną siła tego świństwa kolejna zmiana leków ,kolejne skutki uboczne …brak łaknienia …czepiają się ze nie jem a ja nie mogę robi mi się ni dobrze jak patrzę na jedzenie ….otępienie. .ospałość a przecież to przez te leki …A i to że jestem w tym praktycznie sama ….bo psycholog to tylko osoba która wysłucha przez godzinę raz w tygodniu a potem sama ..przybicie izolacja od ludzi …szukanie samotności…lęk i łzy lecące bez opamiętania po policzkach …tak cholernie niska samoocena ,brak wiary że może być inaczej ….ale chrzanie L
  8. zgasła iskierka

    [Lublin]

    i ja jestem z Lublina prawie
  9. Ja w Lublinie korzystam z Poradni Psychologicznej nr 2 na ul >1 armi WP ,wczesneij korzystałam z psychooga na tatarach w ośrodku wsparcia "serce"
  10. zgasła iskierka

    Witam

    Trafiłam na to forum przez przypadek ... ba może akurat znajdę coś tu dla siebie czas pokaże ...o ile będzie mi dane poraz kolejny się obudzić z tego snu a raczej koszmaru jakim jest życie ;(
×