Dlaczego uważasz, że śmierć to przegrana? Po prostu człowiek ma pewien czas, który może wykorzystać do czego tylko chce; może bzykać co popadnie, może stworzyć wspaniałą rodzinę, może się poświecić pracy czy samodoskonaleniu i tak dalej. Paradoksalnie to śmierć nadaje sens życiu, bez niej nic nie miałoby znaczenia, wartości. Wyobrażałeś sobie kiedyś życie wieczne? To byłaby katorga, prawdziwy nonsens.
Przegrać to można życie, bojąc się być sobą, bojąc się robić to się chce robić. "Coś" dało nam możliwość życia, więc warto z tego skorzystać. Moim obecnym sensem życia jest fikcja i wiedza.. chce jak najwięcej przeczytać i zobaczyć ciekawych rzeczy. Ja się śmierci nie boję, boję się bólu przed śmiercią..
Dlaczego warto żyć? Dla uczuć, dla zrozumienia, dla ciekawych wspomnień czy szczęśliwych chwil, dla innych ludzi, dla pasji czy dla rodziny. Masz racje, że po śmierci wszystko się traci, ale to w sumie nie jest ważne. Rzeczy materialne powinny być środkiem do realizowania celów (czy do przetrwania) a nie celem samym w sobie. Z resztą tak na prawdę to nic nie należy do nas, wszystko sobie przywłaszczyliśmy:)