Skocz do zawartości
Nerwica.com

noname9292

Użytkownik
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez noname9292

  1. noname9292

    Samotność

    nie straszcie mnie Będę miał jeszcze ekonometrię, analizę ekonomiczną, microekonomie, a z matmy jestem noga jak wy Próbowałeś się zainteresować webmasteringiem? php, html, css jest stosunkowo prosty i nie wymaga aż tak dużo wiedzy matematycznej. Niektórzy na takich startupach dorobili się kupy kasy Można też zostać freelancerem, choć to stosunkowa trudna droga.
  2. noname9292

    Samotność

    Przynajmniej się wybawiłeś i socjalizowałeś. Inni nie mają tyle szczęścia, tym bardziej na tym forum. Wracając do własnego biznesu. To jedyny sposób by tak na prawdę dorobić się bogactwa. Choć w naszym kraju, gdzie rząd rzuca ci cały czas kłody pod nogi, to nie lada wyczyn. Bodajże tylko 30% interesów przeżywa rok.
  3. noname9292

    Samotność

    A tak w ogóle poznałeś jakiś fajnych ludzi na studiach itp.? Studia to niby najlepszy okres w życiu, ja tego na razie nie widzę, ale chodzę dopiero tydzień i niestety nie mieszkam w akademiku tylko dojeżdżam z domu. po tygodniu trudno to zobaczyć. Ja to jedyną korzyść ze studiów to odniosłem właśnie przez integracje z innymi, trochę się śmielszy zrobiłem bo wcześniej to była mega tragedia, chodziłem wtedy na imprezy, koncerty, dyskoteki niestety po studiach wszystko to się skończyło a studia jeśli chodzi o papierek to nigdy mi się nie przydały wręcz zaszkodziły bo w urzędzie pracy studia wręcz przeszkadzają bo Ci nie zaproponują 99% ofert bo masz wyższe. A co studiowałeś? Planuje pracować trochę w trakcie studiów, żeby załapać cennego w tych czasach doświadczenia. Z resztą wykładowca statystki powiedział, że po moim kierunku nie ma problemów z pracą, choć to mogło być zwykłe pieprzenie Druga sprawa, że kierunek niby prosty nie jest, ale przynajmniej jest dużo czasu wolnego
  4. noname9292

    Samotność

    Jeszcze odnośnie poziomu uczelni w Polsce: http://www.timeshighereducation.co.uk/world-university-rankings/2012-13/world-ranking/institution/jagiellonian-university hehe i to jest najlepsza uczelnia w Polsce Masakra Dla porównania http://www.timeshighereducation.co.uk/world-university-rankings/2012-13/world-ranking/institution/california-institute-of-technology
  5. noname9292

    Samotność

    A tak w ogóle poznałeś jakiś fajnych ludzi na studiach itp.? Studia to niby najlepszy okres w życiu, ja tego na razie nie widzę, ale chodzę dopiero tydzień i niestety nie mieszkam w akademiku tylko dojeżdżam z domu.
  6. noname9292

    Samotność

    RAcja, ale jestem typem człowieka, który nie wie co chce robić w swoim życiu, dlatego staram się robić "coś" i może z czasem coś mi samemu wpadnie do głowy
  7. noname9292

    Samotność

    na studiach z reguły musisz robić prace grupowe i robić prezentacje przed całą grupą. No to fajnie... Co najśmieszniejsze sam wykładowca mówił, że to lipa, bo w większości przypadków jedna osoba zajmuje się wszystkim a druga się tylko podpisuje pod pracą. Ale pozory oczywiście muszą być.
  8. noname9292

    Samotność

    No te jakoś żyć to około 3-4 k w Polsce btw. Na studiach musisz robić jakieś prace grupowe? Bo ja takie coś będę miał (co prawda nie studiuje medycyny), a w sumie miałem nadzieje , że tego gówna nie będzie.
  9. noname9292

    Samotność

    A co studiujesz? A ja się boję, że pracował za głodową pensję Nie jestem materialistą, ale kasa jest potrzebna do realizacji marzeń, pasji.
  10. noname9292

    Samotność

    Dlatego boję się myśleć co będzie po studiach. Zabiorą to, co daje mi poczucie wolności? Studia nie dają wolności, wręcz przeciwnie to przedłużenie szkoły i dzieciństwa czyli uczenie się dalej niepotrzebnych rzeczy w bardzo mało wydajny sposób. Aż nie chce mi się myśleć jaki będzie wyścig szczurów za 5-10 lat jak połowa kraju będzie miała papierek. W Korei południowej już teraz rząd mówi, żeby ludzie nie szli na studia tylko do pracy. W Hiszpanii jest 25% bezrobocie wśród absolwentów. Będzie płacz jak połowa będzie musiała się przekwalifikowując na takiego spawacz lub piekarza Polskie uczelnie to dno. Cytuje: Z drugiej strony bez papierka i znajomości to w tym kraju można jedynie pracować na kasie w biedronce. Hehe z deszczu pod rynnę ;d Wolność to daje własna firma, gdzie robisz wszystko jak chcesz, nie musisz się użerać z ludźmi i pracujesz kiedy chcesz na swoje.
  11. noname9292

    Samotność

    Zauważyłem, że zbudowałem sobie bezpieczny kokon w którym żyłem przez rok. I prawdę mówiąc było mi się tam na prawdę dobrze. Całe dnie spędzałem na swoich zainteresowaniach, trochę pracowałem - ten rok zajebiście szybko minął. Na prawdę łatwo można sobie zmarnować życie. Tylko co oznacza dokładnie te "marnowanie życia"? W naszej kulturze trzeba coś robić; kończyć studia, mięć super hobby, kupę kasy, być kimś. To jest oczywiście iluzja, wszystko to jedna wielka iluzja i gra o życie i o przeżycie :) Zawsze gdy sobie o tym myślę, to czuję przypływ wolności. Nic tak na prawdę nie muszę robić, to moje życie. Presja, która na siebie wywieram to również iluzja. Czy to ważne co ktoś o mnie pomyśli? Można żyć jak Diogenes z Synopy. Czy to ważne, że nie skończę studiów? Mogę je zrobić w każdej chwili. Mogę być nawet prawiczkiem do 40 roku życia albo iść na dziwki. Nie muszę robić dobrej miny do złej gry. Mogę się wyprowadzić z tego kraju, zamieszkać gdziekolwiek mam ochotę. Nie muszę towarzyski jeśli tego nie chcę, mogę być aspołecznym skurwysynem
  12. noname9292

    Samotność

    Przez znajomych poznaje się nowych ludzi, którzy mogą okazać się w przyszłości np. twoim przyjaciółmi albo drugą połówką. W dodatku gadając ze znajomymi ćwiczy się umiejętności społeczne i komunikacyjne. Co do płytkości muszę się z tobą zgodzić, ale to jest raczej normalne. To najlepszy sposób, żeby się ogarnąć albo dajesz sobie radę, albo żresz po śmietnikach wtedy nagle się okazuje, że wszystko potrafisz i w każdym języku się dogadasz No właśnie. Można też spróbować stworzyć alter ego - samca alfa jak bohater tego filmu http://www.filmweb.pl/film/Grzeczny+i+grzeszny-2009-193823
  13. noname9292

    Samotność

    Nie wiem. Gdybym wiedział to już dawno by mnie tu nie było :) Czasami myślę, że jedynym wyjściem byłoby skok na głęboka wodę - w moim przypadku wyjazd z kraju lub miasta i liczenie tylko na siebie. Albo bym przetrwał albo zostałbym bezdomnym.
  14. noname9292

    Samotność

    no właśnie to nie jest proste. Z resztą jeśli i nawet tak zrobisz nie masz pewności czy ci się uda. Możesz dostać negatywny feedback i się zniechęcić. Możesz być sztuczny, nienaturalny i ludzie również pozytywnie nie zareagują.
  15. noname9292

    Samotność

    Niektóre rady jak chociażby wspomniana wielokrotnie komunikacja są uniwersalne, bez nich się nie obejdzie. A to, że każdy z nas jest inny ma swoje plusy i minusy. Można długo szukać zanim się znajdzie kogoś dopasowanego do siebie, a z drugiej strony charakterami można się tak dobrać, że związek będzie czymś łatwym i wspaniałym. Przynajmniej tak przypuszczam Ja zamiast rad wole czytać/słuchać historii o tym jak np. ktoś wyszedł z depresji. Takie coś jest o wiele bardziej wartościowe niż rady. Radzić może każdy - jesteś samotny? Wyjdź do ludzi, więcej się uśmiechaj, staraj się być otwarty. Proste nie? Nie :) Jak miałem depresje to mówiono mi, żebym wziął się w garść. Czy pomogło? Sami zgadnijcie. Oglądałem kiedyś film o psychologu, który napisał książkę w stylu "jak być szczęśliwym". Po kilku latach zapadł na poważną depresję z powodu bodajże śmierci swojej żony i wkurzony, na wizji podarł swój bestseller. Stwierdził, że to nic nie warty szajs. Myślę, że dużo w tym prawdy. Te wszystkie poradniki i rady "ekspertów" to po prostu kolejny biznes, który robi się na frajerach.
  16. noname9292

    Samotność

    Jak ktoś jest bardzo samotny to może powinien spróbować tego A tutaj prosty sposób na szybkie ulotnienie się z wykładu
  17. Ja miałem całkowicie odmienny stosunek do tego i cóż przeżyłem mały szok, gdy się okazało, że jednak na moim kierunku trzeba będzie się uczyć, w dodatku cała wiedza z lo czy poszła się ... Uświadomienie sobie, że jest się debilem - bezcenne Więc nie powiedziałbym,że ta obawa jest bezpodstawna
  18. Zgadzam się, rozkmina "co by było gdyby" prowadzi najczęściej do braku aktywności. Bo to może pójść źle, tamto też.... im dłużej sie myśli, tym większy strach lepiej coś spier.dolić niż całkiem spękać. No np. skoczyć na bungee bez bungee Moim zdaniem w życiu są błędy na które można sobie pozwolić, ale są i takie, które mogą ci spierdolić całe życie ot chociażby zarażenie się AIDSem przez nieodpowiedzialny seks z kompletnie obcą osobą. Prawdziwa mądrość polega na odróżnieniu jednych od drugich, leku (czyli urojenia) od strachu. Ludzkość dawno by wyginęła gdyby nie odczuwała strachu :)
  19. Masz racje, ale bez nadrzędnego celu, ścieżki, którą się ma cały czas przed oczyma jest się podatnym na upadki i doły. Ludzie są jak maszyny - potrzebują celu. Zazdroszczę tym, którzy są jak diament, nie da się ich zniszczyć, są odporni na środowisko. Niektórym cel daje religia, niektórym państwo albo miłość, a innym nienawiść czy chciwość. Chciałbym wierzyć w boga, chciałbym wierzyć, że ten cały świat ma jakiś głębszy sens, ale potrzeba poszukiwania prawdy, sceptycyzm mi na to nie pozwala. Mam nadzieję, że jestem tylko przemądrzałym arogantem, który jest zaślepiony nauką i nie widzi prawdy. Bo jeśli prawdą jest, że wszystko jest przypadkiem, że jesteśmy tylko inteligentnymi zwierzętami i nie ma nic po śmierci - to chuj z tym wszystkim.
  20. noname9292

    Samotność

    "Pieski", które łechtały wasze ega zerwały się ze smyczy i znalazły sobie inny obiekt zalotów, stąd ten ból.
  21. noname9292

    Samotność

    Szczerzą mówiąc nie obchodzi mnie czy potwierdzę czyjaś opinie o facetach/ o mnie. Co do studiów, staram sobie mówić, że to tylko studia, że w tych czasach to nie jest nic aż tak ważnego. Tym bardziej, że nie studiuję jakiegoś ambitnego czy przyszłościowego kierunku. Poszedłem na studia bo nie wiem co ze sobą zrobić, taka jest prawda. Jeśli będzie chujowo to sobie odpuszczę i spróbuje czegoś innego. -- 01 paź 2012, 23:38 -- Gdybym miał znajomości i ktoś wkręciłby mnie na dobre stanowisko to bez wahania dałbym sobie spokój z dziennymi. Tak czy inaczej mam w planach coś robić oprócz studiów, uczyć się języków programowania rozwijać swoje zainteresowania itp. Z chęcią zobaczyłbym świat. Jeden gościu opowiadał, że w Polsce nie dawał sobie rady i wyjechał za granicę. Z tego co mówi wynika, że jest zadowolony z własnej decyzji.
  22. noname9292

    Samotność

    I co opowiadaj? Poderwałeś jakąś dupę ? Pierwszy dzień uczelni też u mnie przyczynił się do depresyjnego nastroju Co studiujesz? ;d
  23. noname9292

    Samotność

    inbvo, udało ci się nawiązać jakiś kontakt? Ogólnie jest tak jak zwykle. Część osób poszło na studia razem ( co jest absurdalne ), a reszta, która nikogo nie zna jest zagubiona. Oczywiście wszyscy w grupie będą dla siebie mili na początku, a później powstaną grupki.
  24. noname9292

    Samotność

    Byłem dziś na rozpoczęciu roku i cóż bez rewelacji, choć stres był o wiele mniejszy niż chociażby na początku liceum. Na końcu załapałem lekką depreche - to chyba u mnie jest normalną reakcją biologiczną na zmiany. Ogólnie dzisiejszy dzień nauczył mnie, że nic samo się nie dzieje ,że czeka mnie duża pracy nad sobą.... Miałem kilka okazji do zagadania, ale oczywiście ja pizdeczka z nich nie skorzystałem. Muszę również wyjść z roli, w którą się podświadomie wcielam.
  25. noname9292

    Samotność

    Dam ci prostą radę - przestań o tym myśleć, zajmij się czymś.
×