Też myslałem , że moja partnerka szuka sposobu aby mnie zostawić...kiedy mówila..weż się w garść bądź facetem masz 27 la!! nie panikuj!!! i tym podobne, mowiła że tylko ją obarczam problemami że zrzucam na nią wine...w końcu zrozumiałem , ze nic na siłe..myślałem zeby zademonstrować jej jakoś moją chorobę w dziwny sposób ale przecie nie chce sie truć czy tam kaleczyć wybiłem sobie to z głowy....teraz staram się jakoś aby zapomniała o tym że mam depresje może i ja zapomne tez nie chce jej psuć życiai kariery dlatego że mam depresje..choć jakby ona miała to bym wszystko rzucił od reki żeby jej pomóc...a z drugiej strony jakbym nie chorował pewne bym sie zachowywał jak ona..dlatego nie mam pretensji...musze sam z tym wygrać...bo chce aby wiedziałą że ma pełnowartościowego faceta u boku..choc czasami jest cięzko bo ukochane osoby krzywdzą chorych na depresje nawet nieswiadomie przez jakiś głupi tekst...Dlatego nie miejmy pretensji do siebie nie złośćmy sie na nich jeśli samii zrozumieja to pomoga jeśli nie, nie ma co namawiać na siłe bo to nie działa!!!