Witam wszystkich serdecznie!
Jestem nowy na forum, tzn. przeglądam już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz postanowiłem się zarejestrować.
Od pewnego czasu działo się ze mną coś dziwnego, miałem jakieś dziwne ataki, zawroty i ból głowy, mrowienie w rękach i przy tym ataki paniki, po prostu nie wiedziałem co się ze mną dzieje. Pewnego razu atak był tak silny, że postanowiłem pójść z tym do lekarza i po opisaniu tych wszystkich objawów, lekarz stwierdził, że raczej powinienem iść do psychologa, ponieważ to są typowe objawy nerwicy. Od tego czasu nie mogę myśleć o niczym innym tylko o tej nerwicy, albo o jakiejś chorobie psychicznej, boję się, że to może być właśnie jakaś choroba psychiczna, zacząłem wyszukiwać w internecie różnych chorób i przypisywać do nich swoje objawy, mimo tego, że jestem świadomy, że to tylko nerwica. Zdecydowałem się pójść do psychiatry, dostałem chlorprothixen (15mg 3x na dobę). Nauczyłem się już przezwyciężać myśli o tych moich wymyślonych chorobach, ale nadal czuję się dziwnie Kładąc się spać nadal mam myśli o tej pieprzonej nerwicy, czasami budzę się w nocy z jakimś dziwnym lękiem, zazwyczaj przy tym cały się trzęsę i nie moge tego opanować, ale nie panikuję. Budząc się rano po takim nocnym ataku wszystko wydaje mi się dziwne, takie jakby nierealne, później to mija, ale przez cały dzień czuje napięcie i ból głowy. Staram się o tym nie myśleć, ale nie da się. Pomaga mi bardzo kontakt ze znajomymi, albo jakieś zajęcie, ale najgorzej jest kiedy jestem sam. Czy ma ktoś podobne objawy??
Pozdrawiam wszystkich i życzę powrotu do normalności!
Najważniejsze to nie poddawać się i myśleć pozytywnie nawet w najgorszych momentach