Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kurdebele!

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kurdebele!

  1. ^^dokładnie, wysłałam Ci Pm, odpisz :)
  2. hehe,ja kocham Kaligule i Alexa de Large pragne, ale wiem ze bym z nimi długo nie pozyła :PP porycie...ale wiem co to znaczy, moze nie w takim stopniu, ale kiedys potrafiłam plakac wieczorami czytajac i gapiac sie w zdjecia rzezb Kaliguli 'dlaczego ja sie nie urodziłam wtedy?!' Juz dawno o nich nie myslalam, ale kiedy mysle to przechodzi po mnie delikatny dreszcz podniecenia Lubie te stany, i za to lubie ich, i mysle ze lepiej ze takie charatery podobaja mi sie tylko w swiecie fantazji, bo gdybym kogos takiego spotkała dzis, to było by ze mna krucho
  3. moze...ale nie musi, moze to byc spowodowane tez kontaktem w dziecinstwie z takimi sytuacjami, przypadkowym niewinnym podgladaniem, dzieci tez maja wyobraznie seksualna, i ona moze sie szybko uaktywnic :) ale owszem, molestowanie tez wchodzi w gre, chociaz czesto 'oprawca' mogł wcale nic nie robic, wystarczy aprobata dziecka za rozbieranie sie,czesto ludzie sobia nie zdaja sprawy ile słow rzucaja na wiatr a małe dziecko to chłonie i wszystko mu sie juz razem z tym układa...
  4. aaa! dolaczm do was znowu! ;( Myslalam ze bedzie juz dobrze, jak zaczełam nowy rok akademicki, to juz wszystko stało sie dla mnie jasne, tak mi sie tam podoba, mam switna grupe w przeciwienstwe do poprzedniego kierunku, i czuje ze moim powołaniem jest sie uczyc! odkrywac! pomagac ludziom, ale jak ja moge to robic jesli sama jestem taka niezorganizowana...Jestem wyczerpana, od rana praca, popołudniu szkola, do ktorej w sumie coraz czesciej nie zagladam, jak ja mam to wszystko ogarnac. Do tego moje nałogi, ktore juz kompletnie mnie wyeczrpuja, chyba przez to nie zasługuje na to zeby cokolwiek w zyciu osiagnac ;( a chce! tak strasznie, i tak probuje sie starac... cos mnie ciagnie na dno...nie potrafie z tym walczyc...nie mam sily, mogłabym sie zebrac w sobie, ale tak sie czuje fatalnie fizycznie. Brzydze sie moim zyciem, moim domem,tym ze nie mam czasu, a jak mam czas to nie chce mi sie, zeby doprowadzic swoj pokoj do nalezytego porzadku, zeby posprzatac w domu, bo wiem ze nikt w domu za mnie tego nie zrobi, prawie nie jadam, hajs mi sie konczy, nie wiem skad ja mam wziasc pieniadze, mam za drogie studia, jestem stazystka, a wiadomo jak zarabiaja stazysci, moja mama zakmneła działalnosc, ojciec sie leni przed tv na pomostowej emeryturze, i co ?! jak ja mam to wszystko udzwignac, wiem ze mogłabym...ale nie umiem ;(;( kurdebele!! a co tam u was ?:) pocieszam sie ze to taki okres, wszysycy sa do dupy, ale u mnie to chyba przeznaczenie...
  5. Mnie juz szlag trafia z tego spania a najgorsze jest to ze chyba nie umiem tego kontrolowac. Dzisiaj zostałam obudzona o 5.40, połozyłam sie na chwile bo az mi sie w glowie kreciło , nastawilam sobie budzik na 6 no i...obudziłam sie 18 minut temu, czyli o 15 ! nie wiem kiedy to zleciało, a budzika nie pamietam ...:/ pamietam ze przebudzałam sie chyba o 12, 13, ale chyba nie było sensu juz wstawac wiec polozylam sie spowrotem! dlaczego ?! Całe zycie sobie zawale przez to spanie, miałam isc po wpisy do indeksu dzisiaj , miałam zaliczac :( i teraz juz pewnie wszystko przepadnie :( Jesli chodzi o spanie, to nie wiem dlaczego tak jest że nic oprocz niego nie jest wazniejsze A chciałabym zeby było odwrotnie
×