Cześć, ewa i uśpiony.
Osoba inteligentna to osoba która Sobie w życiu potrafi poradzić i krzywdy Sobie zrobić też nie da. Dlatego nie uważam się za taką.
Z konsekwencją i samozaparciem to racja, nie mam tych cech wyuczonych:p
Uśpiony w jakim sensie Twój problem przypomina Ci mój? Może razem coś wymyślimy i wyjdziemy z tego impasu.
Otoczenie:
Praktycznie wychodze na dwór tylko po zakupy, nie utrzymuje z większością starych znajomych/przyjaciół kontaktów bo czuje, że nie miałbym o czym z nimi rozmawiać, czasami też wolałbym żeby mnie nie widzieli jak idę przez miasto, nie wiem jak się zachować czasami, szczególnie o powitaniu mowa:P dla mnie to głupota przystawać co chwile i witać się z każdym, po porstu cześć i każdy idzie w Swoją strone. Czuje że większość zachowań ludzkich jest nieszczera tak pod publike, a ja nie chcę w tym uczestniczyć.
Moi rodzice nie kłócą się, ale docinają Sobie równo, szczególnie matka ojcu. Matka naprawdę narzeka na co się da. Ojciecpije, ale życie a w szczególności ludzie zmieszali go z błotem. Całe życie robił za pół ceny bo ludzie wypraszali, że nie mają kasy i tak zostawał z niczym, szefowie też dawali mu najgorszy sprzęt i zadania bo on jedyny nie potrafił odmówić...
Wracając do mnie to praktycznie nic w moim życiu nie zrobił by mnie jakoś wychować, całe życie pracował i myślał, że sam się chyba wychowam, albo matka to zrobi.
Ona chyba też chciała mieć spokój, ciągle tylko uciszała, narzekała. Nie zadawaj się z tym, nie rób tego tamtego. Nie miałem wsparcia w niczym co robiłem.
Nie nauczyli mnie życia, ani panujących w nim reguł. Do tego pracuję z marudą i takim człowiekiem, że czasami mam krzyknąć i powiedzieć mu zeby wyp..!
Praca jest fajna, ale on. Koleś jest szurnięty, co zmianę mi mówi co jest źle, jak powinniśmy robić, kto spieprzył robote, narzeka na co się da. Najgorsze, że jestem zdany na niego bo dojeżdżam z nim i w dodatku jest wieloletnim pracownikiem, więc jakbym go zrypał to po mnie, nie w sensie wylecenia w pracy, ale tak by mi plecy obrobił, że bym był w promieniu 20 km wytykany(nie przesadzam, on jest do tego zdolny). Typ człowieka co by zrobił porządek z całym złem na świecie jakby tylko dostał trochę władzy... Czuje że z takich niedowartościowanych i mających ego większe od nich powstała III rzesza!
Jak widzi rumuna to już widzi jak kradną, gwałcą i plondrują.
Kurde chyba powinienem wyjść do ludzi xD
Moje życie jest śmieszne, chcę zmiany, ale nie robię jej. Powoli się zamieniam w tych ludzi. Przyjdę tu ponarzekam i lepiej mi. Może pisanie tu daje mi uwolnienie od myśli bo robię coś żeby się zmienić, a jak wiemy możemy tu pisać rok, dwa i oprócz pisania w zachowaniu dużo nie zmienie.