Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pitaszek

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Pitaszek

  1. Pitaszek

    Depresja a praca

    nawet rozważałam kłamstwo o rehabilitacji ale ostatnio niczego sobie nie popsułam więc nadal jestem w kropce Pitaszek
  2. Pitaszek

    Depresja a praca

    W lutym zaczynam psychoterapię i niestety w godzinach, w których powinnam być w pracy. Nie wiem czy mówić o psychoterapii czy sciemniać. Boję się ściemniać bo nie wiem ile będzie trwała terapia. W sumie nie mogą zabronić mi sie leczyć /nie będę się wdawała w szczegóły na co i po co i dlaczego/. Nie mają zastrzeżeń do mojej pracy więc może nie będą pyszczyć. Czy powiedzieć w pracy o tym, że będę potrzebowała wolnych kilku godzin w miesiącu na terapię? czy wymyśleć coś? Jak u Was wygląda sprawa pogodzenia terapii z pracą? Pitaszek
  3. Cześć, rzeczywiście chyba wszyscy dobie wyobrażają gabinet z kozetka i kółeczka do hipnozy. Gabinet był mały, przytulny, żadych kozetek czy dziwnych narzędzi. Lekarz nawet nie miał żadnego "ubrania roboczego" poprostu dzinsy i ciepły sweter. Był zadziwiająco konkretny, (wydaje mi się, że celowo) zadawał pytania gdzie miałam odpowiadać tak lub nie. Kilka razy odpowiedziałam opisowo, bo mnie "ciągnął" za język. To chyba ważne, żeby mówić o tym że to zwykła wizyta, w poczekalni normalni pacjenci, pielęgniarka pomocna i sympatyczna. Nie wiem jeszcze jak będzie z psychologiem, bo tylko się z nią umówiłam na wizytę. Ale sama poradnia nastraja optymistycznie. Nie czułam się tam jak wariatka, widać tak jest jednym chorują nerki innym dusza. Miałam nawet pytania w kierunku ptsd. I to wszystko w 10 minut! pzdr Pitaszek, co swą płeć już zdefiniował/a * * niepotrzebne skreślić
  4. A wiesz u mnie jest tak ze moje dziecię nie robi niczego by mnie zezłościć, to poprostu się "aktywuje" kiedy mam jej zwrócić uwagę o byle co (skarpetki na środku pokoju). I zaczynam tyrady w stylu mojej matki "co się z tobą dzieje?" dlaczego jesteś taka nieznośna. A to się okazuje, że problem jest we mnie i to JA jestem nieznośna, a dziecko jak to dziecko jest sobą ani mniej ani bardziej znośne. Mam wrażenie że zaczynam walczyć z córką tylko q.. nie wiadomo o co i po co. Dostałam leki paxtin i trittico na spanie. Mam nadzieję, ze wrócę do normalności. pzdr Pitaszek
  5. Ja dostałam na depresję wiosną zeszlego roku. Brałam 3 miesiące najlepsze dla mnie było to, że mi odeszły stany lękowe i wstawałam rano a szłam spać wieczorem (było na odwrót). Nie zaprzeczalnym atutem jest cena płaciłam ok. 5 zł. Nie miałam żadnych skutków ubocznych apetyt normalny, natroje w normie. Byłam bardzo zadowolona. Tyle, że chyba za krótko brałam bo mi wszystko wróciło po 4 miesiacach od odstawienia. Teraz mi pychiatra zmienił na paxtin. pozdrawiam Pitaszek
  6. Dziekuje za odpowiedź. Jestem już po i jestem zszokowana - wizyta trwała 10 minut ! Miałeś rację pisał, pytał, pisał i pytał a potem dał recepty i skierowanie na psychoterapię. Wizyta przyjemna, bo sama fizjonomia psychiatry miła. Pytania były konkretne, np. jak jest na zewnątrz mnie a jak wewnątrz. Dociekał w kilku sprawach jaka jest robieżność między tym co MUSZĘ robić a tym co czuję i co chcę robić. Rozkleiłam się i pobeczałam po raz pierwszy od niepamiętam kiedy. Dlaczego mnie POZ wysłał? Bo nie śpię normalnie od paru miesięcy, poza tym ostatnio zaczęłam mieć wybuchy złości na dziecko (zupełnie bezsensowne) i przede wszystkim choruje somatycznie od 3 miesięcy mam niekończące się infekcje, po tygodniu jest ok, a 3 dni przed końcem zwolnienia rośnie gorączka i nie jestem w stanie wstać z łóżka. Tak a propo ten mój psychiatra pracuje w poradni ZP dla kobiet, nie wiem czy mu współczuć czy podziwiać pozdrawiam Pitaszek, co jest kobietą
  7. Mój lekarz POZ skierowal mnie do psychiatry z podejrzeniem depresji. Życiowo patrząc mam pozywkę dla tej choroby o czym mój lekarz wie. Jutro mam iść pierwszy raz do psychiatry i się boję. Nie wstydzę ale boję, bo nie wiem czego oczekiwać za drzwiami gabinetu. Na razie robię sobie listę "grzechów głównych" czyli rzeczy które mojego lekarza skłoniły do podejrzeń. Napiszcie mi jak wygląda pierwsza wizyta? pozdrawiam i czekam Pitaszek
  8. Witaj Lauro, moja matka jest również toksyczna, próbuje mieć kontrolę nad zyciem wszystkich swoich dzieci. Po latach jakoś chciałam jej wybaczyć, ale okazało się, ze utrzymuje kontakt (dość bliski) z facetem który mnie kiedyć maltretowal psychicznie i fizycznie. Jest z nim w super relacjach na tyle, że zarzuciła mi bujną fantazję i że wszystkie gwałty i lęki są z palca wyssane. Zdecydowanie oczekiwałam czegoś innego, że stanie za mną murem i mnie przed tym .... obroni. A okazali się siebie warci i od pięciu lat nie mam matki. pozdrawiam i ściskam życzę dużo siły Pitaszek
×