
carlosbueno
Użytkownik-
Postów
20 959 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez carlosbueno
-
To się zaczną sunnici z szyitami i ibadytami prześladować. A jak już zapanuje wszędzie sunnizm (zakładam, że tak by się stało, bo stanowią większość w świecie islamu) to zaczną się wahhabici z hanafitami mordować. no tak bo każdy odłam islamu uważa się za jedyny prawdziwy. No i nakładają się na to różne różnice choćby narodowościowe, etniczne, klasowe przecież w Iraku i Syrii oni siebie nawzajem wybijają. W Europie te różnice są mniejsze bo jeszcze są tu mniejszością i muzułmanin to muzułmanin.
-
ale chyba nie az w takim zakresie, o ile przynajmniej dziś dla Chrześcijan pismo święte ma charakter przypowieści, moralitetu, drogowskazu to dla muzułmanów każde rzekome słowo Mahometa plus tradycja Hadisów jest dosłownym nakazem jak mają postępować Największym błędem Europejczyków czy ogólnie ludzi zachodu jest pojmowanie Islamu jako zwykłej religii takiej jak chrześcijaństwo czy Hinduizm np a to przecież system społeczno- polityczno- prawny obejmujący każde zagadnienie życia od srania, witania i jedzenia po to jak mają traktować innowierców. Dla prawdziwego muzułmanina islam jest wszystkim a świat poza islamem to nieczystość którą trzeba zniszczyć. A samo słowo islam religią pokoju jest prawdziwe pod jednym warunkiem - wtedy gdy wszyscy na świcie będą muzułmanami.
-
to też na pewno, raczej muzułmanie do elit czy klasy średniej nie należą rola robotnika czy żyjącego z socjalu taka jaką mieli ich ojcowie, dziadkowie ich już nie satysfakcjonuje a w radykalnym islamie mogą dać ujście swej nienawiści do państwa czy ogólnie świata zachodu. To ma coś z kontestacji z lat 60, 70 tych gdy młodych pociągała radykalna anty systemowa lewica. Choć z drugiej strony i tym którym się powodzi zawodowo zdarza się wstępować w szeregi radykalnego islamu także takie typowo lewicowe tłumaczenie że wykluczenie rodzi nienawiść nie do końca się sprawdza tym bardziej że wykluczeni nie muzułmanie się tak nie buntują.
-
Dla mnie największymi pasożytami i tak są kler, wojsko, niepotrzebna administracja a przede wszystkim politycy i to wszystko na linii biznes-polityka- zamówienia publiczne. To że ktoś dostaję jakąś nędzną rencine w ogóle mi nie przeszkadza i tak jest dosyć bezrobotnych w Polsce.
-
Niby tak ale trudno porównywać wieki średnie z dzisiejszymi czasami wtedy wszystko było dużo bardziej dzikie i prymitywne. Dziś muzułmanie jednak daleko odstają nie tylko od nie tylko cywilizacji judeochrześcijańskiej ale nawet tej wschodnio azjatyckiej. Prawa rodem z VII wiecznej pustyni nie mogą być akceptowane w XXI wieku. W starym testamencie tez jest pełno nawoływań do agresji i nie tolerancji ale żaden( albo prawie żaden) chrześcijanin nie wprowadza ich w życie a u muzułmanów to powszechne a prawo szariatu na tym bazujące jest marzeniem dla większości muzułmanów. -- 28 gru 2014, 22:04 -- Różnie bywa, ale zwykle muzułmanie z 2 czy 3-ceigo pokolenia emigracji są radykalniejsi od swych ojców, dziadków co świadczy że takie coś jak integracja w ogóle nie zachodzi a wręcz narasta nienawiść do cywilizacji zachodu. Jak mówią badania młodsi muzułmanie dużo częściej popierają terroryzm i państwo islamskie niż starsi we Francji to o ile pamiętam ponad 1/3 młodych muzułmanów.
-
ja tez przez większość swojego dorosłego życia żyje na czyiś koszt( rodziców) także tez jestem zdegenerowany.
-
Ja byłem w wielu krajach zachodu i takie dyskontowa przetworzona żywność w Lidlu czy Tesco jest nawet tańsza niż w Polsce a ubrania w UK z 2 razy tańsze. Za godzinę minimalnej stawki w Holandii można se kupić w dyskoncie z 20 browarów nic dziwnego że Polacy tam tak masowo piją. Takie rzeczy jak chleb z lokalnej piekarni czy mięso od rzeźnika jest sporo droższe no ale i tak sporo tańsze w przeliczeniu na zarobki. Największa różnica jest w wynajmie mieszkań, pokoi zwłaszcza w dużych miastach jest naprawdę drogo i to jest największe obciążenie i dlatego Polacy żyją tam na tzw kupie. No ale można dostać mieszkanie socjalne czy jakieś dofinansowanie na nie jak ktoś się postara. -- 28 gru 2014, 20:18 -- Twierdzenie na poziomie przedszkolaka. To że np ludzie pracują za 5 czy 7 zł na umowę zlecenie nie znaczy że to im się podoba i to akceptują, robią to bo muszą. Niby ta umowa zlecenie to porozumienie obydwu stron ale z góry wiadomo kto ustanawia warunki pracobiorca zawsze będzie podległy i uległy pracodawcy no chyba że ma jakieś rzadkie i cenione umiejętności ale liczba tych osób jest ograniczona.
-
Mit rzekomych wielkich obciążeń polskich pracodawców jest najbardziej pielęgnowanym mitem III RP, za granicą jakoś stać płacić firmom nawet najprostszym robolom po 20 euro na h a obciążenia podatkowe wcale nie są mniejsze( chodzi mi o procenty rzecz jasna). http://www.solidarnosckatowice.pl/pl-pl/mit_wysokich_kosztow_pracy.html
-
No właśnie o tym mówię, przeciętny człowiek w takiej sytuacji, zaciśnie zęby i pójdzie tyrać, a ja się na to wypięłam...i jeszcze uważam, że dobrze robię! Z punktu widzenia społeczeństwa to chwalebna postawa, oby takich więcej, może w końcu kapitalistyczni wyzyskiwacze ale i też nasz wspaniały rząd pójdą po rozum do głowy ale w to wątpię. Sądzę że gdyby nie masowa emigracja Polaków za chlebem zarobki w Polsce byłyby jeszcze niższe bo ludzie musieliby pracować a tak zawsze co odważniejsi mogą wyjechać.
-
całkowicie wolny rynek nie istnieje i chyba nigdy nie istniał. Dzisiaj mamy do czynienia nie z wolnym rynkiem a władzą korporacji na której politycy są usługach. Małe biznesy w większości nie mają racji bytu bo nie mają szans z wielkimi ponadnarodowymi konsorcjami dzisiejsi polityczni zwolennicy liberalizmu gospodarczego jak JKM żyją jakimiś xix wiecznymi ideałami od pucybuta do milionera nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistością, mały sklepikarz nie ma szans z Tesco czy Jeronimo Martins który se może kupić od producenta towar za połowę ceny detalisty choćby nie wiadomo jak wolny był rynek. Ja pracuję w firmie która w większości żyje z dotacji unijnych czyli gdzie tu wolny rynek ale pracownicy są traktowani niczym w XiX wiecznym kapitalizmie czyli firma funkcjonuje dzięki socjalizmowi ale nie zapewnia swym pracownikom za grosz socjalu.
-
Bo w Polsce obowiązuje narracja neoliberalna. Ludzie są klasowo nieuświadomieni, a PRL kojarzy im się nie z budownictwem społecznym i rozwojem gospodarczym oraz wydźwignięciem szerokich mas z biedy, tylko z Popiełuszką i armatkami wodnymi. Ludzie zapomnieli co walczyła "solidarność" o wolne soboty i przeciw podwyżkom czyli postulaty wybitnie lewicowe ale w Polsce całą solidarność ukościelniono i zaliczono do prawicy. Dziś większość robotników i strajkujących w latach 80-tych ( poza tymi co dorwali się władzy) pewnie tego żałuje i tęskni do lat tej wstrętnej komuny widząc jak ich zakłady upadły a ludzie wylądowali na bruku a ich dzieci robią na smieciówkach albo musiały wyjechać za chlebem. Najwięcej na zmianach systemowych stracili właśnie ich oddolni inicjatorzy a ich oprawcy i ich dzieci, wnuki mają się zwykle bardzo dobrze bo się uwłaszczyli.
-
Przecież tych przykładów są setki, tysiące np zakaz wieprzowiny w stołówkach( a w zamian halal) w szkołach bo obraża to muzułmanów, nie obchodzenie tam świąt aby nie obrazić mniejszość, wprowadzenie prawodawstwa szariatu dla muzułmanów w UK, wszystko to pokłosie lewicowego wspierania mniejszości.
-
Ludzie pracujący za stawki poniżej 10 zł na godzinę, na czarno, pół czarno itp uważają albo że tak musi być albo po prostu pracują jak najwięcej aby zapewnić byt sobie czy rodzinie. Nie buntują się bo nie mogą sobie na to pozwolić bo mają rachunki do opłacenia i żywność do kupienia bo na nic innego ich nie stać. Nie mają czasu i głowy na rewolucję dlatego komunizm i rewolucje nie opracowali żadni nisko płatni robotnicy tylko dzieci burżuazji. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest imigracja na zachodzie zarobi się więcej choć pozycja społeczna będzie taka sama a nawet i gorsza ale poziom życia wyższy.
-
wystarczy wejść na stronę np. euroislam i se poczytać. Zresztą to co pisałem jest powszechnie znane i wcale nie jestem prawicowcem wręcz zaciekłym wrogiem prawicy prawie tak samo jak islamu bo to to samo tylko w jeszcze bardziej skrajnej formie. No i nie tylko lewica jest winna temu co się dzieje na zachodzie Europy Chadecy i tzw liberałowie nie są nic lepsi bo tez przesiąknęli ideologią poprawności politycznej i multi kulti.
-
Wiem że to nie monolit sam podzielam sporo racji lewicy ale głowny nurt lewicy( z reszta nie tylko jej) jest wręcz islamolubny to przez propagowanie multikulturalizmu, wspieranie mniejszości i relatywizmu kulturowego. I tak potępia on np obchodzenie świąt chrześcijańskich a wspiera muzułmańskie, prawa mniejszości stają się ważniejsze od większości i tradycji a muzułmanie znakomicie to wykorzystują i na tym grają. Do tego lewica non stop oskarża innych ośmielających się skrytykować wyznawców Allaha o islamofobię i wszystkich na około powtarza że islam to religia pokoju.
-
Ojciec Świecki, chodzi mi o bronienie, wspieranie i tłumaczenie przez lewice Europejską islamu który jest z natury ultrakonserwatywny, mizoginistyczny i skrajnie nietolerancyjny a przecież lewica walkę z tymi przymiotami ma na sztandarach. I tak lewica atakuje chrześcijaństwo a z drugiej jest bardzo łagodna wobec przecież duża bardziej radykalnego islamu już nie wspomnę tu o finansowaniu tej religii z budżetu i hojnym wspieraniu socjalu z którego żyją głównie muzułmanie( choć socjal jest dla wszystkich ale muslimy to najbardziej wykorzystują)
-
Ja jak jakimś cudem doczekam starszego wieku i całkowitej islamizacji to pojadę tam do jakiegoś świętego miejsca i wysadzę się w powietrze to jedyne co będę mógł zrobić dla Europy. A sojusz lewactwa z islamem to jakaś zupełna parodia, 2 całkowicie sprzeczne ideologię się wspierają choć wiadomo kto kogo dyma i lewacy pierwsi pójdą do odstrzału gdy islam przejmie władzę.
-
Cześć pracodawców i to zwykle tych z małych firm rzeczywiście nie stać na wyższe pensje ale jest gro która płaci mało bo po co ma więcej skoro i tak się chętni znajdą a mogłaby ale woli więcej zgarnąć dla siebie i kupić kolejnego Merca czy zbudować kolejną wille. Wg mnie ci najmniej zarabiający powinny być w ogóle zwolnieni z płacenia podatków choć pewnie i tak zrodziłoby to patologie jeszcze bardziej masowego zatrudniania za grosze. Dziś w Polsce za ustawowe minimum( 1680 zł brutto) pracuje niecałe 5 % pracujących ale wcale nie są to najniżej zarabiający u mnie w firmie to wręcz elita bo reszta robi na śmieciówkach i zarabia oficjalnie 1000 zł brutto albo i 500 zł czyli de facto pracodawcy i tak omijają przepisy jak mogą jedyny plus że jest to lepsze od zupełnej pracy na czarno nazwałbym to praca na szaro bo jednak często większość pensji jest poza ewidencją urzędów i z tego co wiem do dosyć powszechne.
-
ego, niezgoda za prace za marne grosze( powiedzmy 4-6 zł na h)jest jak najbardziej naturalna i społecznie słuszna choć w wielu wypadkach gdy mamy się za to sami utrzymać musimy się zbuntować i pracować i właściwie tylko ci którzy sami się do końca nie utrzymują mogą to kontestować. To nie żadna choroba to polska rzeczywistość.
-
godzą się bo muszą, bo nie znajda innej pracy np. Nie każdy może być lekarzem, informatykiem, prawnikiem ludzie do prostych prac też są potrzebni i należy im się godna wypłata chociażby te 10 zł na godzinę (choć to b. mało) a nie jakieś 4 zł bo to urąga człowieczeństwu.
-
Pegida nie jest zła ale dla mnie za mało radykalna choć dla polityków zachodu jest faszystowska ale dla nich wszystko co nie jest lewactwem jest faszyzmem dziwne że tego nie powiedzą o islamizmie który naprawdę jest faszystowski czy bardziej skrajnie nietolerancyjny i morderczy.
-
moje 728 zł nie jest wliczane do żadnej średniej bo to formalnie nawet nie praca, choć bezrobotny też nie jestem ale umowa- zlecenie nie wlicza się do stażu pracy i nie ma po nim prawa do zasiłku dla bezrobotnych, czy renty choćbyś ileś lat "przepracował" w takiej formie. A takich osób są w Polsce miliony i nie są w żadnych statystykach choć często " pracują" po 300 h w miesiącu. Sny liberałów gospodarczym spod znaku Friedmana i Hayka częściowo się spełniają bo społeczeństwo prekariatu jest dla nich ideałem, tylko żeby jeszcze biurokracje zlikwidować.
-
przestać palić, skończyć nałogowo uprawiać seks, schudnąć.
-
http://finanse.wp.pl/kat,1013819,title,Pensje-Polakow-poszly-w-gore-Sprawdz-ile-powinienes-zarabiac,wid,17125494,wiadomosc.html?ticaid=1140f4 Z tego wynika że w Warszawie ale takich ludzi jak ja pracujących na zlecenie nawet w to nie wliczają. W moim województwie średnia to ponad 4 tysiące ale tyle to chyba tylko w trójmieście zarabiają bo na prowincji to jak ktoś ma 2 tysiące na rękę to jest zadowolony.
-
Ojciec Świecki, co do tych klas społecznych to różne są teorie, stratyfikacje ja póki co należę do klasy niższej - niższej czyli bez stałego zatrudnienia i oficjalnymi zarobkami na poziomie zasiłku dla bezrobotnych. No ale tacy przestepcy tez należą do klasy niższej a nie rzadko żyją w przepychu klas wyższych. No ale to już niezły off top choć członkowi klasy wyższej nie ważne gdzie mieszka.