Skocz do zawartości
Nerwica.com

silleiss.osill

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez silleiss.osill

  1. wiem skąd się wzięły moje natręctwa, wiem co jest ich przyczyną - tak sądzę. oczywiście mylić się mogę, jednak kto może wiedzieć o nas, czy też o naszych problemach więcej niż my sami? psychoterapia nie jest mi obca, leczyłem się kilka lat. nie usłyszałem niczego, o czym nie wiedziałbym wcześniej. nie pomogło mi wcale.
  2. zawsze uważałem się za osobę wiedzącą o sobie ...dużo (by nie napisać wszystko). nie sądzę by uświadomienie nieuświadomionego miało jakiś sens i okazało się pomocne, jeśli w ogóle o jakiejkolwiek nieświadomości w przypadku moim może być mowa.
  3. silleiss.osill

    Skojarzenia

    mizianie - czułość
  4. nie czytałem całego tematu... ja też mam trochę natręctw na tle religijnym, jednak nie mogę powiedzieć, że mi to przeszkadza. doskonale wiem które moje myśli i zachowania nie są "zdrowe", lecz brak "zdrowia" nie zawsze mówi o "chorobie"
  5. na papierosa + (ewentualnie) piwo.
  6. wkurza mnie, że wszyscy wszystko i wszystkich psychotropami "leczą".
  7. nie oglądam, nigdy nie oglądałem, co nie oznacza, że "nigdy nie widziałem". pewnie wielu stwierdzi, że to dziwne, ale tego rodzaju filmy nigdy na mnie nie działały.
  8. Spróbuję.... .....opisać swój problem - jeden z wielu, lecz w tej chwili najważniejszy - wyrzucić to (go?) z siebie, trochę się otworzyć, tylko trochę, troszeczkę ostatnio, a właściwie od dłuższego już czasu, odczuwam strach przed jedzeniem. jem bardzo mało - prawie wcale, a gdy już coś zjem - wiem, że zabrzmi to dziwnie - pluję. obawiam się, że wraz z pokarmem wchłaniam niezliczoną ilość szkodliwych związków chemicznych, trucizny wszelkiego rodzaju. trucizna znajduje się wszędzie i WSZYSTKO JEST TRUJĄCE. po dotknięciu czegokolwiek myję ręce. na koniec głupie pytanie: co z tym zrobić, do cholery...???
  9. silleiss.osill

    ...

    właściwie nie wiem dlaczego się zarejestrowałem... w sumie jakieś problemy mam: mniejsze, większe, małe, duże, wielkie, ogromne, lub nie mam ich wcale, czy też mam je na własne życzenie, co równoznaczne jest z tym, że "nie mam ich wcale". nie leczę się - się leczyłem - nie pomagało - wręcz szkodziło; podobnie z problemami: było, minęło, wróciło. nie ufam psychiatrom, nie wierzę diagnozom. przez pewien czas pisałem na innych forach: pisałem - przestałem, i choć uważam, że pisanie, opowiadanie o swoich problemach jest gówno warte - w niczym nie pomaga, a czasami szkodzi - czegoś mi brakuje, lub po prostu się nudzę... witam. (BŁĄD)
×