Skocz do zawartości
Nerwica.com

blowww

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez blowww

  1. Oni wszyscy poczytalni???to żart ma być jaki ,czy przejęzyczenie?Psychopaci z urodzenia,w ogóle niepodatni na wszelkie leczenie ,ze zwajstrowanym spojrzeniem na świat i ludzi.Małe ludziki bawiące sie w Boga!Wszyscy wokół chorzy ,tylko oni "uzdrowiciele" posrani,zdrowiiii i powołani do "uzdrawiania ,ha ha. nie tylko psychopaci popełniają zbrodnie. ostatnio rozmawiałam ze swoim psychiatrą o Breiviku, powiedział że wg niego facet jest poczytalny. tylko pytanie jak wielka siła musiała go zmusić do zabicia tylu osób.
  2. czy nie macie takiego wrażenia, że wiadomości potęgują Waszą nerwicę? mówię tu głównie o obsesji kontrastowej (strach przed zrobieniem komuś krzywdy). słysząc niemal codziennie o takich historiach jak Norweg strzelający do setki osób na wyspie i uważający, że to jest w porządku; babcia, która strzela w głowę własnym wnukom, bo uważa że tak będzie lepiej dla rodziców, bo dzieci są chore etc. i takie historie można mnożyć. zaczynam się wtedy zastanawiać czy jeśli ktoś poczytalny dokonuje takich rzeczy to ja mogę to zrobić... świat zwariował, mam nadzieję, że ja nie:)
  3. to nie jest choroba psychiczna, tylko zaburzenie emocjonalne. wydaje mi się, ze człowiek chory psychicznie nie racjonalizuje własnych objawów, traktuje je jako coś normalnego, a np. w nerwicy kontrastowej, którą ja mam, wiemy, że myśli te nie są nasze i nigdy ich nie zrealizujemy.
  4. blowww

    Natręctwa myśli...

    właśnie, czasami sobie myślę "przecież i tak nic się nie dzieje", ale i tak jest jakiś podskórny lęk. mój psychiatra powiedział, że jedną z metod jest podczas ataku myślenie o jakiejś intensywnej przyjemności, np. o seksie. później taki odruch będzie automatyczny, ale na mnie to nie działa.
  5. blowww

    Natręctwa myśli...

    tzn. co, zrealizować je? jasne, że nie, choć w wyobraźni widzę różne okropne rzeczy, które wyrządzam innym. mimo, że wychodzą z mojej głowy, to nie są moje myśli, nigdy nie chciałabym nikogo skrzywdzić.
  6. blowww

    Natręctwa myśli...

    natrętne myśli z nożem w tle... wyobrażenia, że mogłabym skrzywdzić bliskie mi osoby. od miesiąca brałam Asentrę 50mg, teraz biorę Zotral 100mg (którego wtedy nie mogłam kupić). nie wiem czy to po zdwojonej dawce mam znowu zwiększone lęki, czy to dlatego, że teraz mam urlop i siedzę w domu. najgorsza jest w tym wszystkim świadomość, że ludzie z taką obsesją nie są w stanie nic nikomu zrobić, co potwierdził nawet mój psychiatra, a ja i tak się boję, że będę tym jednym wyjątkiem, który w końcu zrealizuje swoje myśli. macie jakieś sposoby na zwalczanie takich natręctw? chciałabym je ignorować, ale cholera się nie da.
  7. Asentrę 50mg brałam od miesiąca, teraz zwiększyłam dawkę do 100mg ale kupiłam Zotral, który wcześniej przepisał mi psychiatra a którego wtedy nie mogłam kupić. mam pytanie w związku z tym, czy zaczynając brać podwójną dawkę znowu objawy nerwicy na początku mogą się pogłębić, czy tak jest tylko w przypadku pierwszej dawki leku? bo czuję trochę zwiększony lęk i nie wiem, czy to presja na skuteczność zdwojonej dawki daje mi się we znaki, czy działanie leku.
  8. ja na samym początku miałam bóle/kłucia w klatce piersiowej i zwiększony puls tak że nie mogłam spać. takie uczucie, jakby fizyczny niepokój siedział mi na sercu
  9. ja mam dokładnie to samo, agresywne myśli w stosunku do bliskich z konsekwencjami czynów. zaczęło się 3 tygodnie temu, od 2 tyg. biorę tabletkę Asentry dziennie. jest jaka poprawa, tzn. nie czuję fizycznego lęku tylko ciągłe przeświadczenie, że kiedyś nie zapanuję nad sobą i naprawdę komuś zrobię krzywdę. próbuję sobie to racjonalizować, że przecież i tak nic się nie dzieje, ale i tak jest ciężko wyplewić te głupie myśli z głowy. funkcjonuję normalnie, chodzę do pracy, w której czasami prawie zapominam, ale po powrocie do domu znów mam podskórny lęk. to takie błędne koło, ale mam nadzieję, że w końcu przestanę przywiązywać do tego uwagi. wiem, że sama prowokuję te myśli lękiem przed nimi, ale mimo to, nie mogę ich zatrzymać. także nie jesteś sam/sama :) trzeba nie dać się zwariować i żyć tak jakby się nic nie działo, zając się czymś, to pomaga :) ktoś napisał tu na forum bardzo mądre słowa, że trzeba umieć sobie wybaczać te myśli, dać im swobodnie przepływać. wiem, że to trudne, ale warto próbować.
  10. nerwica natręctw od ponad tygodnia... obsesja na punkcie zrobienia komuś krzywdy nożem. od 4 dnia biorę Asertin, pomaga. chodzę do pracy, staram się walczyc z tym "czymś". pierwszy raz mi się to zdarza, mam najdzięję że szybko przejdzie:)
×