Skocz do zawartości
Nerwica.com

cierpiąca

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cierpiąca

  1. cierpiąca

    Normalność

    Normalność? Spanie tak długo jak chcę bez wyrzutów sumienia bo "dla normalnych ludzi godzina 11 to środek dnia", zjedzenie na śniadanie (o godzinie 14) smażonych ziemniaków z marchewką, rurki z kremem+ kawa, i kolacji złożonej z sera z ogórkiem o północy kiedy "normalni ludzie nie jadają TAKICH rzeczy o TAKIEJ porze", spanie przy uchylonym oknie kiedy na dworze dmie i leje "bo normalny dba o swoje zdrowie", preferowanie gier towarzyskich od imprezy w klubie gdy "normalni chadzają do barów i obcują z ludźmi". Normalność to wyrwanie się z okowów tego co normalne. Normalność moja własna to śpiewanie pod nosem na przystanku, to picie piwa o 10 rano i kawy o 22, to umiłowanie przebywania wśród zwierząt bardziej niż wśród ludzi, to przejmowanie się swoimi błahymi problemami kiedy "inni mają gorzej", to leżenie na trawie w środku miasta kiedy przechodnie patrzą jak na wariata- to nie jestem wariatem który wylądował wśród normalnych a normalnym który wylądował wśród wariatów Wybaczcie taką tyradę, moja endogenna depresja nawróciła mi się 5 miesięcy temu i szukając wsparcia odnalazłam forum. Witam ponownie
  2. Słuchajcie- a jak tak myślę czy by hipnozy nie spróbować. Czytałam ostatnio sporo na ten temat i chcę spróbować. Znacie kogoś kto już przeszedł taką terapie?
  3. cierpiąca

    Witam

    Chyba nikt nie wie. Ja czytam, szukam odpowiedzi. Może znajdę jakieś rozwiązanie, jakiś drogowskaz. A może odrobinę nadziei. Witam Joanno.
  4. cierpiąca

    Witam

    :) dobrze wiedzieć, że nie jest się samemu w strachu i chorobie! Oby nam wszystkim w końcu się poukładało w głowach i życie nabrało normalności:)
  5. Skorzystam z okazji i też sie pożalę. Mam dooość! Nie umiem zadbać o siebie a mam tylu o których dbać chcę i powinnam a nie mam siły zawroty głowy, mętlik, stan jakby ogłuszenia. Boję się wyjść z łóżka żeby się nie przewrócić. Jojczę ostro ale mam nadzieję. Tylko ona i świadomość, że mam dla kogo walczyć trzymają mnie przy życiu!
  6. Mi dziś sprawiło radość zakupienie skrzypiec. Może i jestem za stara na naukę gry na nich ale może pozwoli mi to oderwać myśli od choroby?
  7. cierpiąca

    Witam

    najgorsze powitanie mojego życia. Niechciane, przeklęte. Nienawidzę tego, że szukam tu odpowiedzi na pytania. Nawet nie wiem czy znajdę, czy mi się uda. Chaos w mojej głowie sprawia, że nie wiem nawet czy naprawdę istnieję, czy jeszcze kiedyś będę sobą. A kiedyś taki piękny był świat!!!
×