Sama wiem, przez co przechodzi. Dokładnie pamiętam, pierwszy miesiąc, tydzień - jest najtrudniejszy,
Po pierwsze bądź przy niej, nie opuszczaj jej, wsparcie jest dla niej najważniejsze.
Niech wie, że ma Ciebie. Że nie traktujesz jej przez to inaczej. Niech wróci do rzeczywistości.
Jeśli chodzi o tego chłopaka i zgłoszenie sprawy na policję.
Gdybym (ja) miała drugi raz wybierać - nie zgłosiłabym sprawy na policji (mówię o własnych doświadczeniach).
Sprawa jest niemal tak samo bolesna jak sam gwałt. Kolejne rozdrapywanie ran i kolejne i kolejne. Twoja koleżanka nie była na obdukcji, nie ma jasnego dowodu na to co się stało. Oczywiście można byłoby próbować, ale... Szanse są nikłe , że dostanie on jakąkolwiek karę.
Ważne jest przede wszystkim jednak bezpieczeństwo tej dziewczyny. Jeśli jej chłopak mieszka w tym samym mieście niech ona porozmawia z rodzicami. niech nie przejmuję się ich reakcją, jej bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Jednak, gdy zdecyduje się ona na proces muszą go przetrzymać aż do wydania wyroku .
Czyli maksymalnie 90 dni, ale to zależy od terminów spraw, dni za kratkami mogą zmienić jego nastawienie do rzeczywistości, co jest wielkim plusem.
Niech się gnój nie czuje bezkarny.
Decyzję musi podjąć ona i nikt poza nią (chyba, że ma mniej niż 15 lat). Od tego zależy jej dalsza przyszłość, bo właśnie skupianie się na przeszłości nigdy nie pomaga.