Skocz do zawartości
Nerwica.com

ne_rwi

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ne_rwi

  1. Zacznij od siebie. Wspominasz swoje dzieciństwo, ale pamiętaj, że to minęło. Sama blokowałam swój dalszy rozwój wspomnieniami. Zauważ, ze jak wspominasz nie myślisz, o było to i było tamto. Gdy wspominasz to tak jakby to działo się teraz. Jako osoba zgwałcona, za każdym razem gdy wspominałam tamto wydarzenie na nowo mnie gwałcili. A raczej ja samą siebie: w myślach. Przemyśl to Pozdrawiam
  2. ne_rwi

    SIE MACIE ludzie:)

    Hej Razem lepiej
  3. Mój dzień: szkoła i rozmowy w klasie o zbliżającej się 18-koleżanki. Postanowiłam wspólnie z kolegą kupić koleżance prezent. Prawdopodobnie bd miała 4 z chemii co mnie bardzo cieszy. Dietetyko, zbliżam się do Ciebie! Ogólnie dzień przyjemny, spowodowany pewnie jutrzejszą imprezą - pierwszą od chwili... od chwili gwałtu. Mam nadzieję, że zapomnę o codzienności, w końcu tyle miesięcy minęło... No i mama wróciła, wczoraj była sprawa w sądzie apelacyjnym, na którą z powodów zdrowotno-samopoczuciowych nie pojechałam. Chciała mi oszczędzić cierpienia. Ocena do tej pory: 2/3 (na 10)
  4. ne_rwi

    Miło mi

    Już nie chodzi o empatie. Świadomość, że gorsze dni, albo te całkiem czarne są normalne, umiejętność zaakceptowania tego co się stało nie tylko mi jest pomocna. To, że nie tylko ja przeżywam to co przeżywam - pomaga. Czasem po prostu na siłę odgania się smutek, który potem i tak wróci, z 4krotną siłą. Sama zauważyłam kilka tematów, kilka osób do tej pory, które zmierzają się z podobnymi problemami jak mój. Razem raźniej.
  5. Właśnie się dowiedziałam, że sąd apelacyjny podtrzymał wyrok. Chyba lepszej wiadomości w tym miesiącu jeszcze nie dostałam. A sprzątanie wycisza.
  6. Zwykłe czynności: sprzątanie, mycie naczyń, gotowanie w domu. Korzystanie z faktu, że dzisiaj nie jestem w szkole, a mogę coś zrobić pożytecznego.
  7. Jak najbardziej NLP jest ok. Po traumie nie pozwoliła mi się nigdy do końca załamać. Są gorsze dni, ale gdyby nie NLP, pracowanie nad rzeczywistością, relatywizm, błędne poczucie krzywdy (jestem katem i ofiarą) praca nad przeszłością (za każdym przypomnieniem sobie przykrego zdarzenia, przeżywam je ponownie, przez co nie mogę uwolnić się od tego - czyli tutaj zmiana sumodalności i postawienie małego punkcika na mojej linii czasu daleko za mną w miejsce tego wydarzenia) byłabym jakieś 20 km za sobą. Jeśli ktoś czuje się na siłach sobie pomóc: powinien zacząć właśnie od jakiś podstaw NLP.
  8. Sama wiem, przez co przechodzi. Dokładnie pamiętam, pierwszy miesiąc, tydzień - jest najtrudniejszy, Po pierwsze bądź przy niej, nie opuszczaj jej, wsparcie jest dla niej najważniejsze. Niech wie, że ma Ciebie. Że nie traktujesz jej przez to inaczej. Niech wróci do rzeczywistości. Jeśli chodzi o tego chłopaka i zgłoszenie sprawy na policję. Gdybym (ja) miała drugi raz wybierać - nie zgłosiłabym sprawy na policji (mówię o własnych doświadczeniach). Sprawa jest niemal tak samo bolesna jak sam gwałt. Kolejne rozdrapywanie ran i kolejne i kolejne. Twoja koleżanka nie była na obdukcji, nie ma jasnego dowodu na to co się stało. Oczywiście można byłoby próbować, ale... Szanse są nikłe , że dostanie on jakąkolwiek karę. Ważne jest przede wszystkim jednak bezpieczeństwo tej dziewczyny. Jeśli jej chłopak mieszka w tym samym mieście niech ona porozmawia z rodzicami. niech nie przejmuję się ich reakcją, jej bezpieczeństwo jest najważniejsze. Jednak, gdy zdecyduje się ona na proces muszą go przetrzymać aż do wydania wyroku . Czyli maksymalnie 90 dni, ale to zależy od terminów spraw, dni za kratkami mogą zmienić jego nastawienie do rzeczywistości, co jest wielkim plusem. Niech się gnój nie czuje bezkarny. Decyzję musi podjąć ona i nikt poza nią (chyba, że ma mniej niż 15 lat). Od tego zależy jej dalsza przyszłość, bo właśnie skupianie się na przeszłości nigdy nie pomaga.
  9. U mnie z tym nielubieniem i lubieniem siebie bywa różnie. Czasem mam dni, gdy uważam się za najgorszą osobę na świecie. Na nic nie zasługującą, złą do szpiku kości. Wówczas nie chodzi o wygląd - chodzi o charakter. W tych lepszych dniach uświadamiam sobie, ze jestem coś warta. To, że uśmiechnę się do starszej Pani, umyję naczynia, czy pomogę komuś przy zadaniu domowym sprawia - że wierzę, że jestem dobrą osobą. Niestety, w takich dniach zazwyczaj jednak przyczepiam się do swojego wyglądu : zbyt szeroka szczęka i brzuszek. Wszystko u mnie zależy od dnia. Więc czy zatem samoocena ma wpływ na nasze zdrowie psychiczne, zapewne tak, ale to musi być coś głęboko zakorzenione, coś w co głęboko, nie tylko chwilowo i powierzchownie wierzymy. Są przekonania dobre, które zawsze mam w sobie: niezależnie od dnia.
  10. ne_rwi

    Miło mi

    że jestem wśród was. Choć powody nie są najprzyjemniejsze. Prawie rok zostałam zgwałcona. Od tamtego czasu słyszałam wiele na temat tego "jak dobrze się trzymam" "jesteś dzielna" itd. Chodziłam do pani psycholog, wierzyłam, że jest dobrze. Noc po pewnym czasie zaczęłam dobrze przesypiać. Obecnie wciąż toczy się sprawa sądowa, co nie pozwala mi odetchnąć z ulgą. Gdzieś jest jeszcze ta presja. Niestety ponad miesiąc temu coś pękło. Maska runęła na ziemie, a wszystkie nieznane dotychczas emocje wypłynęły na wierzch. Czasem mam napady lękowe, stan podirytowania i apatia z totalnym przygłuszeniem. Dodatkowo spowodowane prawie rocznym stresem nieziemskie problemy ze zdrowiem. Czasem są chwile gdy niemal czuję śmierć. Mam nadzieję wyjść z tego letargu. Dzisiaj jest ten lepszy dzień stąd motywacja napisania do was. Pozdrawiam ne_rwi (18 lat)
×