Skocz do zawartości
Nerwica.com

andraste

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia andraste

  1. Wkurza mnie dziś brak motywacji do jakiegokolwiek działania, i cholerne uzależnienie od opinii innych ludzi ....
  2. nic oprócz siedzenia na kompie mi nie wychodzi nie mogę nic robić..... podenerwowana ehh nienawidzę takich momentów
  3. hmm Bebzon ja mam podobnie, chociaż np też jak słyszę rozmowy ludzi idących ulica czy jakiekolwiek odgłosy to mam wrażenie że dotyczą one mnie, cały czas czuję się komentowana, mam wrażenie, że wszyscy o mnie wszystko wiedzą(dotyczy to wydarzeń z mojego życia), często jak słyszę szum wody, czy jakiś szmer, wydaje mnie się że właśnie ktoś o mnie mówi. Czasami ktoś coś krzyknie a ja interpretuje to jakby krzyczał moje imię, albo do mnie. A moje monologi ze sobą to pokaźna historia i mogłabym napisać książkę o własnych myślach. Zresztą nic dziwnego skoro żyje we własnym świecie przez 60% czasu wolnego i jestem pochłonięta analizowaniem i przeżywaniem rzeczywistości we własnej wyobraźni w postaci dialogów strasznie mnie to już przytłacza.... Początkowo panikowałam, że już wariuje, ze to schizofrenia, albo coś gorszego. Tak naprawdę samo zastanawianie się nad tym chyba jest wykluczeniem schizofrenii, bo jak ktoś słyszy głosy to wie że naprawdę to słyszy a nie nad tym się zastanawia. Lekarz powiedział, że to specyficzny rodzaj nerwicy, zresztą już o tym gdzieś czytałam..
  4. Hej Witam wszystkich. Mój dzisiejszy dzień---> nie mogłam w przychodni dostać się do psychiatry w swoim mieście a mieszkam 50 km od wrocka bo oczywiście już minęło od czasu przyjmowania w rejestracji 10 minut i już nie było miejsca... próbuje bezskutecznie dodzwonić się do poradni we Wrocławiu od godziny 9 do rejestracji do swojego lekarza...po prostu super.... Jestem taka wciekła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i ogólnie 3 lata brania leków nic nie dały....oprócz spokoju, a teraz gdy ich nie ma to spokoju też nie ma ;P i to ameryki nie odkryłam .....
  5. Hej aya. Uważam, że na sam początek powinnaś udać się z tym problem do psychologa. Bo pozostawienie tego tak jak jest może pogorszyć sprawę, a tkwisz w tym lęku bardzo długo. Nie będę Cię pocieszać że jest super na tym świecie i że nic się takiego nie stanie strasznego bo to bez sensu, skoro sama w to nie wierzysz. Jedynie mogę dodać otuchy, że sama z tym problemem nie jesteś i jest wielu ludzi którzy też tak mają. Masz bardzo podobny stan jak moja przyjaciółka, nawet jej mama nie rozumie co to lęk przed pożarem czy jakąś katastrofą i bierze to za wymysły. Cholera rodzicom Ciężko wytłumaczyć takie rzeczy ;/ Co do tych co wyszydzają, oni tak naprawdę nie byli w takiej sytuacji więc nie wiedzą jak to jest. Zresztą większość nietolerancyjnych osób też ma problemy z samoakceptacją, i tak ogólnie to każdy ma jakiś problem tylko zależy od tego w jaki sposób sobie radzi. Ja dopiero po 2 latach od wystąpienia własnych zaburzeń lękowych poszłam do lekarza, ważny jest ten pierwszy krok:D
  6. andraste

    Witam;)

    Witam wszystkich
×