On mowi, ze babom to trzeba klamac bo za szczerosc sie placi, ale jest szczery i koniec. No i ze wlasciwie to najpierw go wypytuje i domagam sie szczerosci, a pozniej stroje fochy, ze faceta taka natura i taki facet stworzony, ze nie jest to jego wina, jedno to pomyslec a drugie to zrobic a on oczywiscie rzecz jasna by tego nie zrobil...
Pozniej jak widzi, ze jestem smutna po tym jak sie naslucham o tej jego naturze, o tym ze ciezko sie nieraz opanowac zeby nie patrzec jak idzie 'taaaka laska', albo ze czego ja sie doszukuje w naturze i genach, ze ja to bym chciala zmienic rzeczy niemozliwe, czyli wlasnie meska nature itd itp., to caly dzien za przeproszeniem mi w d** wchodzi tym swoim slodzeniem, ze jaka to ja piekna, slodka itd ale nie dosc ze to mi sie juz wydaje mega sztuczne bo 'nam babom trzeba klamac' to mnie to wrecz wkurza i sie jeszcze bardziej zloszcze.
Nie chce sie z nim rozstawac, ale nie wiem jak zapanowac nad ta zloscia, ktora czuje w srodku, zloscia i smutkiem, bo moze ja faktycznie chcialabym zmienic nature meska co jest niemozliwe. Nie umiem sie tym nie przejmowac i to jest moj problem. Przeszkadza mi to w lozku, w czulosciach bo ja juz nie mam ochoty nawet sie przytulac. Do tego ostatnio nawet jak idziemy do sklepu, gdzie wiadomo pojawiaja sie te rozne piekne pindy, to juz mam w glowie to wszystko, ze on pewnie znow ma ochote jakas tam bzyknac.. ja jestem chyba jakas chora, ale na to tabletek nie ma? :) Zastanawialam sie nawet czy ja sie do zwiazkow nadaje w ogole, bo chyba tylko unieszczesliwiam i siebie i innych takim podejsciem, ale jak mam to zmienic? Da sie?
A na koniec dodam jeszcze, ze moje kochanie na pocieszenie zapewnilo mnie, ze stara sie w ogole nie patrzec na inne kobiety, zeby go nie zabralo i zeby tylko mial mnie przed oczami bo tak mnie kocha. Super, powinnam czuc sie teraz przeszczesliwa prawda? ;/
-- 04 maja 2011, 19:58 --
agusiaww, dzieki za odp, ale tak szczerze to podziekowalabys naprawde? Facetowi, ktorego kochasz, z ktorym jestes juz od dluzszego czasu, do ktorego sie przywiazalas? Przekreslilabys przez to zwiazek, ze wyznalby ci taka niefajna niestety prawde o sobie? Chcialabym zwyczajnie moc to olac, ale jestem zbyt wrazliwa i nie umiem sobie z tym poradzic. Moze nie czuje sie na tyle atrakcyjna, zeby nie czuc zazdrosci i niepotrzebnie doszukuje sie prblmu tam gdzie nie trzeba.. Nie wiem juz sama. Chce byc tylko szczesliwa