- 
                
Postów
73 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
 
Treść opublikowana przez kasiulec
- 
	to ja też postaram się być na 18 ^^
 - 
	ktoś ma ochotę się jutro spotkać? : )
 - 
	ktoś ma ochotę się jutro spotkać? : )
 - 
	ktoś ma ochotę się jutro spotkać? : )
 - 
	Oj, wiele z tego co tu napisaliście jest mi bliskie. Ja też mam kompleksy odnośnie mojego wyglądu i zaczęłam je mieć dzięki mojej rodzinie - to "cudowne" jak najbardziej cierpkie słowa można usłyszeć od ludzi tobie niby najbliższych. I wiem dobrze o czym mówisz skynx, podkreślając ten wpływ wychowania/środowiska. Ja wiem, że wyglądam normalnie, na dodatek ostatnio dużo miłych rzeczy zdarzyło mi się słyszeć od różnych osób, jednak.. nadal silnie to we mnie tkwi, trudno jest to pokonać i o tym zapomnieć, jeśli przytyki były na porządku dziennym. Ale musimy walczyć! : ) Kompleksy są głupie, przekłamują rzeczywistość i rujnują życie. Zawsze jak mnie nękają, to czuję wrogość do wszystkich ludzi, bo widzę ich jako tych ładnych/foremnych/atrakcyjnych, a przecież to durne i nieuzasadnione, bo każdy ma jakieś wady, którymi też niejednokrotnie się kompleksi Ech, no i pewność siebie, i zadowolenie to podstawa wszelkiego sukcesu w relacjach międzyludzkich. Pamiętam nawet jedną wypowiedź Tomasza Jachimka, gdzie mówił, że wie doskonale, iż nie jest przystojny, ale pomimo tego nigdy nie miał problemów z kobietami, dzięki właśnie swej pewności siebie i poczuciu humoru. Zatem więc niszczmy kompleksy, czego wam wszystkim i sobie życzę : ]
 - 
	Oj, wiele z tego co tu napisaliście jest mi bliskie. Ja też mam kompleksy odnośnie mojego wyglądu i zaczęłam je mieć dzięki mojej rodzinie - to "cudowne" jak najbardziej cierpkie słowa można usłyszeć od ludzi tobie niby najbliższych. I wiem dobrze o czym mówisz skynx, podkreślając ten wpływ wychowania/środowiska. Ja wiem, że wyglądam normalnie, na dodatek ostatnio dużo miłych rzeczy zdarzyło mi się słyszeć od różnych osób, jednak.. nadal silnie to we mnie tkwi, trudno jest to pokonać i o tym zapomnieć, jeśli przytyki były na porządku dziennym. Ale musimy walczyć! : ) Kompleksy są głupie, przekłamują rzeczywistość i rujnują życie. Zawsze jak mnie nękają, to czuję wrogość do wszystkich ludzi, bo widzę ich jako tych ładnych/foremnych/atrakcyjnych, a przecież to durne i nieuzasadnione, bo każdy ma jakieś wady, którymi też niejednokrotnie się kompleksi Ech, no i pewność siebie, i zadowolenie to podstawa wszelkiego sukcesu w relacjach międzyludzkich. Pamiętam nawet jedną wypowiedź Tomasza Jachimka, gdzie mówił, że wie doskonale, iż nie jest przystojny, ale pomimo tego nigdy nie miał problemów z kobietami, dzięki właśnie swej pewności siebie i poczuciu humoru. Zatem więc niszczmy kompleksy, czego wam wszystkim i sobie życzę : ]
 - 
	Oj, wiele z tego co tu napisaliście jest mi bliskie. Ja też mam kompleksy odnośnie mojego wyglądu i zaczęłam je mieć dzięki mojej rodzinie - to "cudowne" jak najbardziej cierpkie słowa można usłyszeć od ludzi tobie niby najbliższych. I wiem dobrze o czym mówisz skynx, podkreślając ten wpływ wychowania/środowiska. Ja wiem, że wyglądam normalnie, na dodatek ostatnio dużo miłych rzeczy zdarzyło mi się słyszeć od różnych osób, jednak.. nadal silnie to we mnie tkwi, trudno jest to pokonać i o tym zapomnieć, jeśli przytyki były na porządku dziennym. Ale musimy walczyć! : ) Kompleksy są głupie, przekłamują rzeczywistość i rujnują życie. Zawsze jak mnie nękają, to czuję wrogość do wszystkich ludzi, bo widzę ich jako tych ładnych/foremnych/atrakcyjnych, a przecież to durne i nieuzasadnione, bo każdy ma jakieś wady, którymi też niejednokrotnie się kompleksi Ech, no i pewność siebie, i zadowolenie to podstawa wszelkiego sukcesu w relacjach międzyludzkich. Pamiętam nawet jedną wypowiedź Tomasza Jachimka, gdzie mówił, że wie doskonale, iż nie jest przystojny, ale pomimo tego nigdy nie miał problemów z kobietami, dzięki właśnie swej pewności siebie i poczuciu humoru. Zatem więc niszczmy kompleksy, czego wam wszystkim i sobie życzę : ]
 - 
	A znacie albo braliście jakieś leki na pamięć i koncentrację? Pomagają? Są na recepte/bez?
 - 
	to ja się usprawiedliwię, że sesja i te sprawy więc nie bardzo mogię : [
 - 
	Różni ludzie są, w podobnym wieku co ty również Na pewno będziesz pasować : )
 - 
	
	
				zauroczenie, miłość, obłęd...?
kasiulec odpowiedział(a) na piotr88011 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dla mnie (jestem kobietą) żadna z tych rzeczy, które wymieniłeś nie jest romantyczna. Ale to, co napisałeś w swoim pierwszym poście jest. haha, popieram - 
	
	
				zauroczenie, miłość, obłęd...?
kasiulec odpowiedział(a) na piotr88011 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Znam ten mechanizm : ) Można się w kimś zauroczyć, de facto nawet nie wiele o nim wiedząc, wystarczy tylko samemu tego "chcieć", tzn dużo o tej osobie myśleć, nakręcać się 'coby było gdyby' i zauroczenie gotowe. To strasznie głupie, bo właściwie zakochujesz się w swoich wyobrażeniach dotyczących danej osoby a nie w niej samej. Ja też właśnie widzę u siebie takie skłonności, i myślę sobie, że trzeba z tym walczyć : | bo to tylko przynosi złudne nadzieje i cierpienie + fałszuje rzeczywistość. Pewnie nie da się tego zwalczyć całkiem, ale można przynajmniej ciut wyhamować, nie nakręcać się niepotrzebnie. W ogóle to sama jestem ciekawa jak z tym jest u innych. Czy osoby mające spore doświadczenie w związkach też mają takie jazdy z nakręcaniem się i robieniem sobie wielkich nadziei? Czy może jednak zależy to tylko głównie od osobowości, a mniej od doświadczeń? - 
	ja bym przyszła
 - 
	będę w sobote : )
 - 
	cześć WojuBoju : ) Tomiris, na dole są 2 sale, dla palących i niepalących. I ktoś tam wcześniej tu pisał, że będziemy na poziomie -1 : PPPPP ale tam, do następnego razu
 - 
	właśnie twój nick jest trudny do spamiętania : p a w ogóle... czemu ja latam po tym forum zamiast się nie uczyć TT__TT buhuhuhuuu, niech mnie ktoś kopnie
 - 
	a jak cię wołać? znaczysie jak masz na imię?
 - 
	Tomiris: albo jak chcesz mogę też się spotkać z tobą gdzieś na rynku i razem pójdziemy do Van Gogha. wybierz jak ci będzie lepiej : )
 - 
	no! : ] ja tam dla przykładu też jestem całkiem nowa (i póki co mnie nie wykopali ), więc nie będziesz sama
 - 
	ta jest Transfuse też przychodź : )
 - 
	właśnie miałam wysyłać posta o podobnej treści : ) super, jestem chętna. a gdzie i o której?
 - 
	szkoda : ( a można wiedzieć czemu, na jakąś inną impreze większość idzie (coś mi się obiło o uszy o urodzinach), dlatego ?
 - 
	Hej hop. To na którą jutro? : )
 - 
	to o której w koncu pod pręgierzem, o 17 czy 18? i w ogóle jakoś mało chętnych o.o