Skocz do zawartości
Nerwica.com

lekomanka93

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia lekomanka93

  1. Miałam ekscytującą rozmowę z rodziną z której się dowiedziałam że jestem beznadziejna, że wszystko jest moją winą. Mam ochotę wziąć garść tabletek i już nigdy się nie obudzić :/
  2. Dzisiaj było gorzej niż się spodziewałam... Obudził mnie płacz... mój własny... Nie poszłam do szkoły i nie mogłam się opanować. Po jakimś czasie trochę się uspokoiłam po jakiejś ziołowej tabletce... W domu pytają mnie o co chodzi, a ja nie wiem co mam powiedzieć. Nie czuje się potrzebna ani rozumiana. Oni tego za nic nie zrozumieją ... Jutro chyba pojadę na wagary i znajdę jakiegoś lekarza... Chociaż dziś mama coś wspomniała już o psychiatrze a siostra o psychologu, ale jak znam życie to sobie odpuszczą bo czuję się trochę lepiej... Tak naprawdę to mam ochotę się śmiać, a jak to robię to wybucham ryczem... Te ziółka nie robią na mnie wrażenia, a wczoraj w nocy poczułam, że ból fizyczny przynosi mi ulgę w cierpieniu psychicznym. Mój były chłopak powiedział żebym przestała bo mnie w kaftan zapakują... Dlaczego to wszystko jest takie trudne? Nie wiem co teraz będzie.. Pewnie nieskończona ilość pytań o co chodzi etc.. Nie chce iść do szkoły, nie chcę iść na spowiedź do czego mnie zmuszą, nie chce nigdzie wychodzić.... Nic mi się nie chce...
  3. A kolejki ? A recepty? Jak je rodzice zobaczą to wywalą w kosz... ;( Gdybym miała się do kogo zwrócić .... ech wszystko się zawaliło w jednej chwili :|
  4. Nie dam rady... Boję się. Nie mam kasy na leczenie , nie mam nic... jestem nikim. Nie dam sobie rady ...
  5. Helvetti Gdybym spotkała kogoś znajomego na korytarzu, albo gdyby tam pracowała jakaś znajoma pielęgniarka, albo gdyby ktoś zauważył, że wchodzę do takiego ośrodka ... Sabaidee Zażywałam Chlorprothixen kiedyś, nie wiem szczerze mówiąc co to za lek i czy jest silny czy nie... Może to Ci coś powie bo wyglądasz na zorientowanego w temacie ...
  6. Sabaidee Tylko do jakiego? Do psychiatry? A jak się ktoś dowie to mnie ludzie zagnębią. Mieszkam na wsi i tu panują takie głupie stereotypy... Nie chce żeby o mnie gadali. Gdyby rodzina mi pomogła to by było ok, ale oni mnie nie chcą. Jestem dla nich tylko sprzątaczką i awanturnicą. Czuje się takim cholernym śmieciem. Czuje, że wszyscy mają rację tylko nie ja. Bo w końcu dlaczego oni się ode mnie odwrócili ? Skoro wszyscy to raczej problem jest we mnie a nie w nich. Gdybym miała pewność, że dusza też umiera to już by mnie tu nie było ...
  7. Ok... Tylko jak? Co ja mam zrobić? Nie mam na nic siły, wszyscy się tylko na mnie wściekają... Nikt nic nie rozumie. Nawet nie mam z kim pogadać...
  8. Hej! Jestem tu nowa i muszę z kimś pogadać. Jestem młoda, mam 17 lat. Nie wiem co się ze mną dzieje ostatnio. Mówiłam rodzicom, siostrom i w ogóle, że jest ze mną źle, że chcę iść do psychologa, ale nikt na to nie reaguje... Już kiedyś byłam u psychologa, korzystałam z psychoterapii. Ta Pani chciała mnie nawet wysłać do psychiatry, ale rodzina się nie zgodziła. Doszli do wniosku, że dam sobie radę bez leków. Wszyscy mają mnie gdzieś. Sama nie wiem kiedy to wszystko się zaczęło, ale moje życie się tak pogmatwało, że nie widzę żadnej przyszłości. Nie wiem od czego zacząć, więc poczekam czy w ogóle ktoś się zainteresuje czy dalej będzie jak jest....
×