Skocz do zawartości
Nerwica.com

marghe

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marghe

  1. Witam, witam raz jeszcze. No własnie innge, jak to odróżnić? Strach od nerwicy?
  2. Podnoszę wątek. Też szukam psychologa ze Szczecina. Poradźcie!
  3. Tylko tyle. Nic więcej mnie nie przeraża, niczego się nie boję, żyję sobie normalnie (prawie normalnie). Ale jak sobie pomyslę, że mogłam zjeść coś niedobrego - wtedy zaczyna się koszmar... Napisałam już w wątku "Jakie macie lęki". Czekam na Wasze opinie i porady. No i oczywiście witam wszystkich tu "niestety" obecnych:-)
  4. Pierwszy raz na tym forum. Może ktoś z Was mi coś poradzi albo w jakiś sposób mnie zdiagnozuje. Dzisiaj trochę poczytałam to forum ale podobnej "jazdy" do mojej nie znalazłam. Panicznie boję się wymiotować. Myślę, że wzięło się to z dzieciństwa, kiedy to miałam poważne zatrucie w wieku 7 lat i robiono mi płukanie żołądka. To był koszmar! Teraz każdego dnia pilnuję się, żeby nie zjeść czegoś nieświeżego, nie upić się alkoholem (nigdy mi się to nie zdażyło w obawie przed wymiotami) itd. Wystarczy, że wieczorem pomyślę sobie, że może coś zjadłam nieodpowiedniego i mam pół nocki z głowy. Niby zasypiam, bo jestem zmęczona, ale mam drgawki całego ciała i po jakimś czasie muszę lecieć do kibelka (ale nie wymiotować!). A wszystko dlatego, że w głowie rodzi mi się myśl, że pewnie się czymś zatrułam. Zaczyna mnie mdlić, nieraz robi mi się słabo, och!!! Jak ja tego nie cierpię! Czasami udaje mi się połozyć na plecach, rozluxnić i wmówić sobie, że nic się nie dzieje. Wyobrażam sobie, że leżę na łące, jest cisza, spokój i tak zasypiam. Nie zawsze jednak mam w sobie tyle siły, żeby te myśli pokonać. Ostatni raz wymiotowałam w 97 roku! Też się zatrułam. Od tego czasu ciągle się pilnuję. Nie zjem nic nieświeżego. Nigdy mleka po sałatce, wody po grzybach, lodów po czymś z majonezem itp. Przecież to jest nienormalne! Inna sprawa - staramy się z mężem o dziecko i niby wszystko z nami jest okey. Badalismy się na wszystkie strony i tak się zastanawiam, czy ja nie boję się wymiotów w czasie ciąży do tego stopnia, że w nią nie zachodzę. Czy to jest możliwe?
×