platek rozy,  u mnie całą noc padało...około 9 30 wystepuje siostrzeniec na jasełkach, kupie mu cos słodkiego i dam po występie, on ma5 latek, wysuszę wlosy, już się malnęłam żeby ne straszyć   , potem pewnie sprzątnie, może cos poczytam i wieczorkiem umowilam się za sasiadką..to tyle z moich planów, wiesz kochana od razu lepiej się czuje jak wiem ze mam tą terapie w marcu 
  
-- 17 sty 2015, 08:58 -- 
  
Infinity,  smutno :** 
  
 ja nie mogłam zasnąć , w bloku impreza i dudniło, już miałam ochote isc i poprosić grzecznie osciszenie bo było około 1 , ale się uciszyli...i przestało łupać, gdyby to jeszcze była muza w moim klimacie to okej