wróciliśmy z 3 godzinnego spaceru w lesie i pikniku na polanie nad tamą ze znajomymi i psami, graliśmy w paletki, pobiegalismy z psami a mnie pod koniec lęki ogaręły i znajomi teraz siedzą u nas w altanie , ja wpadłam do domu pomasować siostrę M, bo ja bardzo plecy bolą i mam lęki żeby do nich dołaczyć nienawidzę siebie chce mi sie wyć