Skocz do zawartości
Nerwica.com

yuri

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia yuri

  1. Heh wiem tylko widzisz nie wiem czy do końca ja mam takie objawy jakie są przy nerwicy wegetatywnej. To znaczy nie wiem czy to nerwica wegetatywna czy hipochondria i chciałam sie zapytać o opinię osoby trzeciej.
  2. Ja mam tak, że gdy wychodzę gdzieś to muszę po kilka razy sprawdzić czy wszystko pozamykałam i czy gaz mam skręcony na piecyku. Same drzwi parę razy zakluczam by sie upewnić, że zamknęłam:p Najfajniej gdy idę sobie chodnikiem, to muszę chodzić co druga płytka i nie nadepnąć na łączenia heh
  3. yuri

    [Kalisz]

    A ja mam pytanie ile kosztuje ewentualna wizyta? Nie jestem skora do rozmów z psychiatrą głównie ze względu na to, że nie mam pieniedzy...
  4. Witaj shadow_no! Podoba mi się na forum choć jestem tu dopiero od niedawna. Mam nadzieję, że znajdę tu odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Może mógłbyś mi przybliżyć temat nerwicy wegetatywnej i mojego przypadku bardzo proszę! Pozdrawiam!
  5. Robiłam sobie wcześniej różne badania, bo pojawiały się u mnie kłopoty z sercem a przez to i z oddychaniem, ale za każdym razem słyszałam, że mam tak z nerwów. Nikt nie mówi mi żadnych konkretów, tymczasem chciałabym wiedzieć co mi tak naprawde jest i czy to ja sama wywołuje czy jak? Gdy lekarz powiedział mojej koleżance, że "sama się nakrecam" nie wiedziałam co myśleć. Czy to znaczy, że sama wywołuje takie objawy u siebie? Czy to nie jest hipochondria? Ale dlaczego a takim razie lekarz powiedzial że mam nerwicę wegetatywną... Nie wiem już co myśleć!!!
  6. Dziękuję za odpowiedź!!! Ale nie chcę iść do psychologa bo po pierwsze nie mam pieniędzy a po drugie boję się konfrontacji. Chciałam wiedzieć czy ktoś ma podobne objawy jak ja i co mi jest bo już się w tym wszystkim gubię. Pozdrawiam serdecznie:*
  7. Cześć wszystkim! Jestem tu nowa i niewiele jeszcze wiem dlatego proszę Was o pomoc. Ostatnio byłam na imprezie u kolegi i po wypiciu znaczącej ilości alkoholu zaczęłam mieć problemy z oddychaniem. Po dwóch godzinach duszności mój znajomy wezwał pogotowie. Dali mi zastrzyk domięśniowo i stwierdzili nerwicę wegetatywną. Pamiętam, że lekarze powiedzieli mojej koleżance, że sama się nakręcam i nie wiem o co im chodziło. Tydzień wcześniej byłam u koleżanki i też trochę wypiłyśmy. Podczas rozmowy z nią zaczęłam się dusić i miałam objawy jak na imprezie u kumpla. Nie potrafiłam się uspokoić choć wiedziałam podświadomie, że mogę. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Występują u mnie też takie objawy jak: brak apetytu, senność, poczucie zmęczenia całymi dniami. Cały czas czuję się zdołowana i nie mam na nic ochoty. Zdarzają mi się naprzemian załamki a potem krótkie okresy euforii, po czym znowu mam doła. Zaczęłam się ciąć na ręce ale to nie pomaga na długo. Zamykam się w sobie... Zdarza się, że analizuje jakieś wydarzenie z przeszłości kilkadziesiąt razy i cały czas myślęo swoich błędach w życiu. Mam kompletny mętlik w głowie. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć prosto co mi jest i co to oznacza, że mam nerwicę wegetatywną? Proszę o szybką odpowiedź i pozdrawiam wszystkich forumowiczów :*
×