Poszło ... jak burza .Pierwsze koty za płoty.Dla mnie to i tak sukces,że jest się z kim teraz pospierać bo do tej pory było cicho jak w Kościele. Rozmawialiśmy już, że spotkanie ma być w miarę w centralnej Polsce (plus minus) ,żeby było w miarę sprawiedliwie z dojazdem (Stolica zawsze była troszkę rozpieszczana ) Termin to lipiec, może rzeczywiście niech to będzie np. 2-3 tydzień. Myślę ,że minimalnie można się nagiąć aby nie padła próba spotkania we wspólnym gronie. Chodzi teraz o wypracowanie optymalnego terminu i miejsca dla największej ilości chętnych ludzi. Wiadomo ,że wszystkim nie będzie pasowało ale nich to nie będzie Zlot dwuosobowy . Jak ktoś zna w miarę fajny i w miarę niedrogi ośrodek ... niech da koniecznie znak. I tak najważniejsze aby się spotkać w dobrej atmosferze .