Chyba z 5-6 razy wstaje do toalety. I tak się dziwie że później zasypiam. Spie godzine płytkim snem i znowu wstaje do toalety. Już się trochę do tego przyzwyczaiłem i staram się wstawać sokojnie i nie denerwować się tym. W ogóle stałem się cierpliwszy ale osiągnąłem to kosztem duuużego cierpienia. Idę spać o 20 bo chcę jak najszybciej zakończyć ten dzien
kiedy nie najlepiej się czuje. A zdarza sie to dość często.
Ale Twoje dzieci chyba czują się w miarę dobrze!?