Skocz do zawartości
Nerwica.com

Poetka

Użytkownik
  • Postów

    175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Poetka

  1. Ja jestem aseksualna i całkowicie to akceptuję. Nie czuję potrzeby seksu ani wszelkich innych czynności okołoseksualnych. Nie odnajduję w tym przyjemności. Uważam to za normalne - na zasadzie "nie chcę, to nie robię".

     

    Nie czytałam tematu do samego końca, a widzę, że tutaj są rozmowy na całkowicie inne tematy :roll:

  2. Ja. Cięłam się. W cholerę jakiś czas temu, w cholerę dużo.

    I. Skończyło się. Nie robię już tego. Jakoś. Zobojętniałam. I teraz śmieję się z siebie, że byłam beznadziejna. Ale nie żałuję tego. Wolę siebie z bliznami niż bez.

    Wszyscy jesteśmy beznadziejni.

  3. O Boże, przepraszam, myślałam, że Ty to jesteś Ona, jaki ze mnie debil, ;/ .

    A jak masz na imię ? ;] .

     

    Ja weszłam w 'to bagno' daaawno.

    I również, 'lubię' patrzeć, jak na drugi dzień mam zasznyciałe ciało, takie czerwone i spuchnięte.

    I ja odpowiem na pytanie, czy patrzę na siebie z dumą czy pogardą.

    Hm. W sumie to nie wiem.

    Zauważyłam, że człowiek, który nie ma celów w życiu, nie zależy mu na niczym, podświadomie ustawia sobie cel 'zniszczyć się'. I mimo że się niszczy, to jest dumny i czuje wewnętrzny taki spokój, że jednak coś robi, coś mu się udaje w życiu, mimo że to robienie jest złe.

    Mój bardzo dobry znajomy powiedział mi, że nie zna takiej drugiej osoby, jak ja, co na wszelkie możliwe sposoby chce się zniszczyć.

    W sumie, to ja patrzę na siebie z pogardą. Nienawidzę siebie, swojego ciała, swoich myśli i odczuć. Wolałabym być sucha i zimna i sceptyczna niż taka wrażliwa. Ale z drugiej strony...patrzę na siebie i myślę sobie " Ha. Dobrze Ci tak, głupia idiotko" . I się cieszę, że mogłam się sama ukarać, że dostałam to, na co zasłużyłam. Choć i tak ciągle mało.

     

    Hm. Pocharataną mam nogę. Biedna noga. Jak matka zobaczy, do psychologa będą chcieli mnie wysłać.

     

    [ Dodano: Sro Lis 08, 2006 3:05 pm ]

    Mnie to irytuje, jak ktoś mówi do mnie "Weź się w garść, uśmiechnij się, zjedz czekoladę i będzie dobrze" . Taaa, kur...

  4. Br. Jeśli myślisz, ludi, że ja się tnę dla trendu czy mody (co za moda :/ ), to się mylisz.

    Nie zamierzam pisać postów po to, by ktoś się nade mną użalił. O, jaka to ja biedna Magdalena jestem, brr.

    Nikt się nigdy nade mną nie użalał i jakoś żyję dalej bez tego i tego nie potrzebuję.

     

    Mnie op******ła koleżanka, nic o mnie nie wiedząc, że pocięłam się dla mody, bla bla.

     

    A Ty, ludi, pokazujesz swoje doświadczenie, oh ah.

    Nie wiem, czym tutaj się chwalić.

    Napisałam, ponieważ myślałam, że ktoś mnie wesprze, ktokolwiek, ponieważ na tych ludzi, pseudo-przyjaciół, nie mam co liczyć. Nie można z Nimi nawet porozmawiać na poważnie, a co dopiero o problemach.

     

    Boże. Jeśli kgooś tutaj uraziłam, to bardzo przepraszam.

    Widzę, że moja osoba wzbudza powszechny wstręt i irytację, rozumiem.

     

    [ Dodano: Pon Lis 06, 2006 4:05 pm ]

    I proszę mnie więcej nie obrażać.

    Dobra ?

  5. ludi, tak, mam pięć lat i nie mam sznyt, w ogóle, ani nawet pół.

    Nie znasz mnie, więc się nie wypowiadaj.

    Myślisz, że nie mam w tym żadnego doświadczenia ?

    Myśl tak dalej, własnie tutaj Ty pokazałaś się ze strony pięciolatki.

    Ba, polemizowałabym z tym wszystkim.

    Szczerze mówiąc, rozbawiłaś mnie, ludi, swoimi postami.

  6. Dekstrometorfan... Uważaj na 6 poziom o którym nikt nic nie mówi, bo martwi na ogół są małomówni...

    Hm, przepraszam, ale hm, nie wiem, czy Ty to ona czy on, więc czy mógłbyś/aś mi więcej coś na ten temat powiedzieć ? Bo ja hm, małą mam wiedzę (kurczę, a na biol-chemie jestem ;D ).

    W ogóle wielu użytkowników nie znam, bo mnie daaawno nie było, ale się poprawię ;] .

  7. Samara, nie można tak myśleć.

    Ja mam do tego złe nastawienie, a nie mam sił, by go zmienić. Musisz sama zadecydować o tym, czy chcesz się dalej ciąć czy nie. Nikt Tobie nastawienia i poglądu na to nie zmieni, chociaż wielu z pewnością chciałoby Ci pomóc, lecz są bezsilni bez Twojej współpracy.

    Boże, gadam jak moja ekspsycholożka. Ale no cóż.

    Samara, postaraj się, życzę Ci wszystkiego dobrego, żeby Ci się udało wyjść z nawyku i w ogóle. Tak strasznie na ziemii chyba jeszcze nie jest...chyba.

     

    Niezaleznie od intencji, obrażanie Forumowiczów nie jest tolerowane!

    Przepraszam, nie chciałam. Się to już nie powtórzy.

×