Skocz do zawartości
Nerwica.com

y_ennefer

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez y_ennefer

  1. Witam, mam 23 lata i jestem studentką. Nerwica to tylko jeden z moich problemów psychicznych. Głównym jest nie zdiagnozowana do końca choroba (wersja lekarza dla mnie - depresja psychotyczna, wersja lekarza dla jednej z osób z mojej rodziny - schizofrenia, moja wersja (interesuję się tym trochę od prawie 3 lat) - ChAD lub zaburzenia schizoafektywne). Wybieram się do innego lekarza, więc może w końcu się dowiem, na co choruję. Jednak najbardziej mi ciąży teraz nerwica, bo po zmianie leków wraca agorafobia i inne jazdy, poza tym nasila mi się nerwica natręctw. Ciężko z tym żyć, ale to sami wiecie :) Pozdrawiam wszystkich na tym forum, mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do Was :) M
  2. Ja po Zolafrenie, którym leczyłam depresję, doszłam do wagi 71kg przy wzroście 164 cm (przytłam 25 kg). Wyglądałam okropnie, a nic z tą wagą nie robiłam przez ponad rok!
  3. A ma ktoś z Was coś takiego jak pęcherz neurogenny? Polega to na tym, że mimo że pęcherz nie jest pełny, oczuwa się nagłe, silne parcie, mogące w skrajnych przypadkach doprowadzić do opróżnienia pęcherza. Ja na to zachorowałam pod koniec 2003 roku. U mnie to było preludium przed depresją. Wrażenia okropne. Uspokoiło się trochę jak zaczęłam leczyć depresję. Ale przerodziło się w obsesję: nieomal zliczałam ile razy chodzę na siusiu, mierzyłam czas jak długo siusiam. I oczywiście wnioski były, że za często i za krótko w porównaniu do tego, co było kiedyś. I oczywiście latanie na uczelni do toalety na każdej przerwie "na zapas". Trwałam w tej paranoi ok. 1.5 roku. A teraz znów się zaczyna. I powracają skurcze.
  4. Witam, jestem nowa na forum. Nie wiem, czy mam zespół jelita drażliwego, ale u mnie nerwica objawia się głównie problemami "z żołądkiem" (oczywiście tak naprawdę z głową), a reszta "przyjemności" z tego właśnie wynika. Typowe u mnie są stany "chce mi się, ale nie mogę" (czyli nie chce mi się, ale mi się wydaje). Mogę ze trzy razy być w łazience, ledwo wyjdę i zbieram się do wyjścia z domu, znowu mi się "chce". Najczęściej mi się to zdarza, kiedy mam świadomość, że nie mam pod bokiem toalety. Ostatnio było apogeum - przed pierwszym kolokwium w tym semestrze, ledwo wykładowca wszedł do sali, już miałam wrażenie, że koniecznie muszę. Do tego doszedł jeszcze ostry atak lękowy (nigdy się tak na kolokwium/egzaminie nie zestresowałam), że z 10 minut się uspokajałam, nie mogłam prawie pisać, bo tak mi ręce latały. Coś czuję, że na następne kolokwium pójdę po 0.00025 Afobamu :/ Poza tym na trasie z domu do szkoły już mam obcykane wszystkie toalety po drodze (w większości nie byłam, ale muszę wiedzieć gdzie są tak na wszelki wypadek). Nie lubię ostatnio jeździć w nowe miejsca, bo a nuż mi się zachce, a nie będę wiedziała gdzie lecieć. Poza tym często przed wyjściem biorę profilaktycznie 2 tabletki Loperamidu/Laremidu. Jednym słowem kompletna PARANOJA. A te problemy "żołądkowe" mam niestety z przerwami od 9 lat. Zaczęły się po wyjątkowo niemiłej sytuacji z tym związanej i obawiam się, że nie przejdą. Właśnie obserwuje nasilenie
  5. Witam, właśnie trafiłam na to forum. Ja brałam przez 2,5 roku Zolafren (też olanzapina). W październiku zaczęłam z lekarzem odstawianie i po 8 dniach brania 7.5 mg (wcześniej brałam 10) zaczęła się nerwica lękowa. A czym się objawiało Twoje złe samopoczucie przy odstawianiu? P.S Teraz biorę Zalastę (od piątku, 10mg) i wróciły stany lękowe :/[/i]
×