Wierz mi, są ludzie którzy też mieli i wciąż mają przesrane w życiu, ja całe dzieciństwo zmagałem się z ojcem alkoholikiem który śmiał mi się w twarz jak ja płakałem z bezsilności. Zero jakiegokolwiek życia. Obecnie jest jeszcze gorzej. Też mam wciąż myśli samobójcze - chodzę po sklepie i szukam trucizn i takie tam. Ale jakoś wracam do tych swoich czterech ścian.
Jeżeli chodzi o psychologa to warto spróbować, pójść, pogadać, wyrzucić z siebie to wszystko, może spróbuj też pójść do jakiegoś psychiatry, przepisze Ci jakieś antydepresanty które naprawdę są w stanie pomóc i dać siłę do działania.
Nie jesteś sam