Witam wszystkich.. od bardzo dlugiego czasu borykam sie ze strasznymi myslami z ktorymi wogole nie umiem dac sobie rady co najgorsze wyrzucic ich z siebie a jak staram mowic sobie ze bedzie lepiej wracaja z podwojna sila, najgorsze jest to ze ze mam ogromny lek przed wszystkim boje sie czego kolwiek dotknac cos zrobic boje sie ze cos mi sie stanie ze nie starcza mi sil ze jestem caly czas zmeczona nie umiem sie z niczego cieszyc najchetniej zaszylabym sie w domu wszystko zaczelo sie gdy urodzilam moje wspanialego syna ktory ma teraz 4 miesiace tzn moze tak wszystko sie nasililo bo juz w podstawowce korzystalam z wizyt u psychologa chociaz szczerze to olalam ale teraz juz nie moge dac sobie rady z tym wszystkim bylam 2 dni temu na pogotowiu okazalo sie ze nasilila sie nerwica i skierowanie na psychoterapie udalo mi sie umowic na pojutrze ale ten lek jest tak wielki ze nie wiem jak sobie z tym radzic prosze o jakis rady........