Skocz do zawartości
Nerwica.com

Plejady

Użytkownik
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Plejady

  1. Witaj Bartek Najwyrazniej nie trafiles na to forum przypadkowo bo faktycznie to co mowisz niestety pokrywa sie z objawami naszej kochanej depresji Proponuje Ci żebyś poszedł z tym do fachowca ale proponuje też żebyś najpierw zajrzał do Twojego lekarza ogólnego. Kto jak kto ale on jest najbardziej dostepny. Nie wiem powinienem sie sugerowac nickiem ale jezeli faktycznie masz 14 lat to bardzo wskazane jest abys porozmawial o tym z rodzicami ewentualnie z jakims jednym takim nablizszym kumplem. Najlepiej jednak zrobisz jak pojdziesz jak najszybciej do lekarza. Ja narazie moge Ci zyczyc szczescia i zachecic Cie do nie poddawania sie temu. 3maj sie ! pozdrawaim !
  2. Plejady

    Depresja objawy

    Jeżeli to rzeczywiście skutek przepicia to po krotszym lub dłuższym okresie po prostu minie. Ale jeśli nie jesteś pewnien to zapytaj fachowca. Moze i powtarzam tylko to co mowia poprzednicy ale wiekszej logiki w tym sie nie dopatruj. Ja zaczelem od rodzinnego lekarza wiec Tobie proponuje to samo. On Cie napewno pokieruje. A teraz zbieraj sily bo jutro a najdalej pojutrze masz wizyte
  3. Plejady

    Depresja objawy

    Witaj Avoria Odrazu uprzedze Cie, ze nikt tu nie jest od odpowiadania na pytanko "czy to depresja" tak wiec nie szukaj tu diagnozy i naprawde nie martw sie tym,ze jej tu nie dostaniesz oki? gut :) No a teraz bardziej do rzeczy. Myśle, ze powinnas o tym z kims pomowic. Mysle, ze najlepiej aby tym kims byl lekarz znajacy sie na ludzkiem psychice - psycholog albo bezpieczniej psychiatra. I nie boj sie stereotypu, ze jak sie chodzi do psychiatry to jest sie innym NIE - poprostu ma sie problem. Naprawde zachecam Cie na taka wizyte. Mozesz zaczac od rodzinnego on Cie pokieruje dalej. Avi ludzie tacy jak Ty i ja i wielu, wielu innych sa bardziej podatni na wszelkie przykrosci wiec napewno nie ma co siebie samych o to obwiniac, ze jest sie takim a nie innym. Stany depresyje oraz sama depresja sa bardzo podstepne i wplywaja niesamowicie na nastroj, pojmowanie swiata a nawet tok myslenia i rozumowania. Wspolczuje Ci, ze musisz sie trudzic z wlasnymi myslami bo wiem, ze to paskuda sprawa ale jak najbardziej Cie rozumie. Na wlasna reke mozna z tym walczyc robiac(probujac robic) to co sie lubi, wykonywac rozmaite zajecia nie wymagajace wielkiego skupienia, opieraniu sie tym niechcianym myślą gdy nadchodza (probie ucinania ich, konczenia z nimi) oraz rozmawiajac z innymi o naszych uczuciach, emocjach, bólach oraz potrzebach zwiazanych z tym. Wiem, ze na papierze wszystko wyglada pieknie ale wlasnie probojac dzialac w ten sposob da sie wyjsc na prosta. Czasem potrzeba doladowania z zewnatrz czyli lekow a mozliwe, ze byly by Ci bardzo przydatne wiec jeszcze raz namawiam na wizyte u lekarza specjalisty. A teraz taka perspektywa bardziej czasowa. Jak piszesz - bardzo wszystko przezywasz. Pech chciał, że musiałaś trafic na takich a nie innych ludzi w dotychczasowym zyciu ktorzy to swiadomnie albo i nieswiadomnie wykorzystali i tu szczere wspolczucia z mojej strony . Avoria takie stany depresyjne jak i sama chorobe da sie wyleczyc. Co do tego nie ma watpliwosci choc uprzedzam, ze bywa to naprawde ciezka droga. Jednak nagroda jest naprawde wspaniala wiec napewno warto walczyc. Gdy juz bedzie po tym (a mozliwe ze uda Ci sie szybko z tym uporac) spotkasz ludzi ktorzy sprawia, ze to iz przezywasz wszystko troche bardziej stanie sie darem Zawsze uwarzalem, ze ludzie co lubia grywac na skrzypcach sa bardzo wporzadku i tu chcialbym Cie namowic zebys nie zaprzestawala tego. 3maj sie mocno Avoria i zycze powodzenia na dalszej drodze !
  4. Najwazniejsza rzecz wg mnie to robie wszystkiego w swoim rytmie i bez pospiechu. Marzenko daj sobie czas na to, pomysl ile potrzebujesz zeby zebrac w sobie na tyle energii zeby to zrobic ? Dwa tygodnie? Miesiac? Jesli szybciej Ci sie uda to bedzie naprawde wspaniale. Motto mojego psychologa to wlasnie "bez pospiechu i z glowa". Sam sie tez tego trzymam. A co do Twojej pracy to zycze powodzenia ! A jesli chodzi o walke z nuda to polecam patrzenie w gwaiazdy i np szukanie gwiazdozbiorow ... bardzo relaksujace. A za dnia gitarka albo jakies ciekawe cos na discavery poogladac (choc nie zawsze sa checi nawet na to). Powodzenia wszystkim tym co sie nudza w walce z nuda i zarazem duzo motywacji do dzialania
  5. Jakbym słyszał sam siebie ... może nie mysle dokladnie o tym samym ale tez mam obsesyjne mysli ktore mnie dopadaja i nie moge sie ich pozbyc. Jeszcze ten problem, ze zawsze podswiadomie wszystko anazlizuje i zaraz wychodza mi najgorsze scenariusze Wykryto u mnie tylko depresje (heh tylko) ale nie wiem czy jeszcze nie dostalem razem z nia jakiegos bonusu altman nie wiem co Ci poradzic bo narazie jestem w tych sprawach zupelnie zielony i nie wiem jak sie bronic przed takimi myslami Ale wiesz w kupie siła a przynajmniej jest razniej Tak wiec zycze powodzenia. Piotrek Jest jakis sposob zeby oszukac swoj mozg ? ... bo jak sam pewnie wiesz bardzo trudno jest poprostu przestac o tym myslec i zajac sie codziennoscia. Pozdrawiam was goraco!
  6. Kto mówi, że nie można spróbować, wkoncu raczej nic sie nie traci. Mi np matka cały czas wpiera, że takie coś jak depresja może być spowodowane złym obiegiem energii w ciele. Moze wystepowac jakas blokada energetyczna i takie tam. Ogolnie bieenergoterapia i pokrewne. Ktoś tu kiedyś pisał, że takie techniki pomagaja. Moze i sam sie skusze bo to marudzenie mojej mamy ostatnimi czasy jest coraz gorsze Pozdrawiam gorąco
  7. Hej to forum jest głównie od tego żeby pomagać sobie nawzajem A te dwa tygodnie wsumie nie były takie złe ... Wszystko tak jakby "ruszyło". Po tym jak wygadałem się lekarce (była to pierwsza osoba z którą o tym gadałem) było już nieco inaczej. Potem wygadałem się drugiej osobie choć to nie było łatwe ale też po tym już było inaczej. Naprawde było już nieco pozytywniej i do zniesienia. A co do tego dołka to ja też tu dzisiaj mam coś takiego i też jest to mój debiut. Tak więc trzymaj się a ja będę za Ciebie kciuki trzymał
  8. Witaj Marto u mnie sytuacja wyglądała tak: - pierwsze poszedłem do rodzinnego, gdzie opowiedziałem lekarce co czuje. Wykryła depresje ale ona nie jest niestety od przypisywania leków na to. Kazała mi zrobić standardowe badania fizjologiczne aby się upewnić, że przyczyna nie tkwi w naturze fizycznej. Następnie dała mi adres poradni państwowej (za nic się nie płaci) dla młodzieży gdzie można zapisać się na wizytę u psychiatry bez skierowania (nie wiem, może to wyjątek ale tu można bez skierowania) - Poszedłem. Powiedziałem, że chce się spotkać z psychiatrą i zostałem zapisany na wizytę niecałe dwa tygodnie później (z jednej strony strasznie się dłużyło ale z drugiej słyszałem, że kolejki do poradni państwowych są czasem po 2 miesiące ) - Niecałe dwa tygodnie później siedziałem sobie w poczekalni aż zostałem wywołany. A później to już się w końcu mogłem wygadać Zachęcam Cie bo takie coś może tylko Ci pomóc!
×